W oczekiwaniu na dane

Na rynkach towarowych optymiści nie dają za wygraną. Wczoraj notowania wielu surowców podążały w górę, czego odzwierciedleniem był wzrost indeksu CRB o 2% do poziomu 304,75 pkt. Bykom sprzyjał kolejny dzień słabości dolara (US Dollar Index zanotował spadek o 0,36%).

W górę mocno odbiły notowania surowców przemysłowych i energetycznych. Przyczyniły się do tego powracające nadzieje na poprawę sytuacji gospodarczej w Europie. ECB ogłosił zamiar rozpoczęcia skupu zabezpieczonych obligacji, Bank Anglii zwiększył program skupu aktywów, a wieczorem przedstawiciele greckiego resortu finansów poinformowali, że zakończyli rozmowy z ekspertami MFW w sprawie wypłaty kolejnej transzy pomocy finansowej. Niezłe okazały się także dane dotyczące liczby wniosków o zasiłek dla bezrobotnych – odczyt był niższy niż oczekiwano.

Rezultatem pozytywnych nastrojów był znaczący wzrost  cen kontraktów na ropę naftową typu WTI (+3,48%, do poziomu 82,56 USD za baryłkę) oraz na ropę Brent (+2,78%, do poziomu 105,47 USD za baryłkę). Mocno podrożały także metale przemysłowe, m.in. notowane w Nowym Jorku futures na miedź (+4,24%). Na rynku bowiem coraz częściej powtarzany jest pogląd, że inwestorzy przesadzili z pesymizmem, a wrześniowa emocjonalna wyprzedaż nie miała nic wspólnego z danymi fundamentalnymi.

Natomiast wśród taniejących towarów znalazły się przede wszystkim zboża. Bykom nie pomogły informacje o mniejszym od oczekiwań zasiewie pszenicy ozimej na Ukrainie, spowodowanym zbyt małą ilością deszczu we wrześniu. Jednocześnie pojawiły się bowiem informacje o możliwych wyższych od oczekiwań zbiorów zbóż w Unii Europejskiej. Jak podaje związana z branżą zbożową francuska grupa lobbingowa Coceral, zbiory kukurydzy w Unii Europejskiej będą w tym roku o 15% wyższe niż w roku poprzednim (wyniosą 63 mln ton – w stosunku do 54,8 mln ton w 2010 r.). Wyższe od wcześniejszych szacunków mają być też zbiory pszenicy we Francji – a więc kraju znajdującym się na drugim miejscu na świecie pod względem eksportu tego zboża (po USA).

Wczorajszy wzrost notowań wielu surowców pokazuje, że strona popytowa ma siłę na odreagowanie spadków. Może to jednak także oznaczać, że obecnie inwestorzy są w swoich działaniach bardzo wrażliwi na dane makro oraz na komentarze z pogranicza gospodarki i polityki. To zaś sugeruje, że w ciągu kolejnych sesji na rynkach może utrzymać się duża nerwowość i zmienność notowań – i nie zawsze musi ona przemawiać na korzyść byków.

Dziś wśród danych makro szczególnie wyczekiwane są te dotyczące amerykańskiego rynku pracy. To one prawdopodobnie będą dyktować nastroje w drugiej części dnia. Tymczasem obecnie ruchy cen towarów nie są duże, co może świadczyć o wyczekiwaniu inwestorów na powyższe informacje.

Ropa: Notowania ropy naftowej naruszyły wczoraj opór w postaci linii 14-sesyjnej średniej ruchomej. Dużo istotniejszą barierą dla strony popytowej są jednak dopiero okolice 84 USD za baryłkę. MACD jest bliski wygenerowania sygnału kupna, jednak wymieniony wcześniej opór może wywołać wzmożoną aktywność podaży.

Miedź: Notowania miedzi nadal kierują się na północ – RSI wygenerował sygnał kupna, a bykom sprzyja już większość wskaźników. Obecnie cena metalu dotarła jednak do oporu w postaci linii 14-sesyjnej średniej ruchomej, która jest dodatkowo wzmacniana położonym tuż wyżej poziomem Fibonacciego, wyznaczającym zniesienie 38,2% ruchu wzrostowego rozpoczętego na przełomie 2008 i 2009 r. O wzrosty jest więc teraz trudniej.

Złoto: Notowaniom złota na razie nie udaje się wyrwać z konsolidacji w okolicach 1580-1680 USD za uncję. Wprawdzie wymowa wskaźników jest w miarę optymistyczna, jednak obecnie kupujący stoją w obliczu bariery w postaci linii 14-sesyjnej średniej ruchomej.

Srebro: Wczoraj na rynku srebra strona popytowa była bardzo aktywna. MACD i RSI wygenerowały sygnał kupna, a linia DI+ wybiła się ponad linię DI-, sygnalizując przewagę byków. Inwestorzy powinni się jednak wstrzymać z optymizmem, gdyż w pobliżu obecnego poziomu cen znajduje się kluczowy opór (okolice 33,60 USD za uncję).

Kukurydza: Wczorajsze naruszenie oporu w okolicach 606 USD za 100 buszli okazało się krótkotrwałe – strona podażowa pokazała, że nadal jest w stanie przejąć inicjatywę na rynku kukurydzy. Dopóki ten poziom nie zostanie przekroczony w górę, to kupujący będą znajdować się pod dużą presją podaży.
Pszenica: Linia 14-sesyjnej średniej ruchomej zadziałała wczoraj hamująco na kupujących – po dotarciu cen pszenicy do tej linii, notowania zawróciły na południe, w okolice oporu na poziomie 618,90 USD za 100 buszli. Na wykresie zboża nadal więc utrzymuje się krótkoterminowy trend spadkowy.

Źródło: DM BOŚ