W strategii Unicredit nie ma ani słowa o Pekao

Wiadomo, że GE Capital stawia coraz to nowe żądania. „- Mimo że GE od listopada ubiegłego roku wie, co zostało wystawione na sprzedaż, teraz nie zgadza się na to, że w mini-BPH nie zostanie ani kawałek działalności korporacyjnej. Nie podoba mu się także fakt, że nie dostanie centrali Banku BPH, lecz jedynie stary budynek na Mokotowie. Zastanawia się również nad atrakcyjnością 200 placówek, które przejmie z mini-BPH. Widać wyraźnie, że GE gra na czas, którego nie ma Unicredit, i na zbicie ceny” – mówi osoba związana z transakcją.

Tymczasem od podpisania umowy z GE zależy zgoda Komisji Nadzoru Bankowego (KNB) na podział BPH i przyłączenie jego większej części do Pekao. Ostatnio z KNB płyną informacje, że zgodę Unicredit mógłby uzyskać w sierpniu, ale pod warunkiem, że podpisze umowę sprzedaży […]. Bez zgody KNB blokowanych jest kilka projektów rozwoju Pekao, m.in. ekspansji na Ukrainie oraz w Polsce. Do połączenia Pekao z częścią Banku BPH nie ma też co liczyć na to, że na warszawską giełdę wejdą akcje Unicredit. Wstrzymany jest także rebranding grupy w Polsce. We wszystkich państwach regionu, gdzie Unicredit jest inwestorem, banki przejmują jego nazwę i logo. W Polsce marka Pekao nie zniknie, ale może zostać dodana nazwa Unicredit. Zmienione będzie logo.” – czytamy w „Pulsie Biznesu”.

W ubiegłym roku Ministerstwo Skarbu Państwa i UniCredit podpisały porozumienie w sprawie połączenia banków BPH i Pekao. Ustalono, że Bank BPH zostanie podzielony. Bank Pekao przejmie wszystkie firmy, które były obsługiwane przez centralę BPH, specjalne centra korporacyjne oraz część samej centrali tego banku. Do kontrolowanej przez włoski UniCredit grupy dołączą także BPH Bank Hipoteczny, Biuro Maklerskie BPH i BPH Leasing. Na sprzedaż została wystawiona natomiast sieć 200 placówek BPH. Wyłączność na negocjacje w sprawie przejęcia mini-BPH uzyskał amerykański GE Money.

Więcej informacji w „Pulsie Biznesu”.