Zapowiada się, że tym roku padnie rekord sprzedaży nowych mieszkań. Deweloperzy mnóstwo sprzedają, ale też mają sporo do zaproponowania. Bogactwo oferty w dużych miastach sprawia, że nad wyborem wymarzonego „M” Polacy zastanawiają się dziś nawet do dwóch miesięcy.
Rzadko jednak w tym czasie sprawdzają wiarygodność finansową dewelopera. Prędzej gotowi są zajrzeć do Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor, żeby zweryfikować biuro podróży niż firmę,od której kupują nieruchomość.
– Rocznie sprzedaje się w Polsce między 40 a 50 tys. nowych mieszkań. Biorąc pod uwagę dotychczasowe statystyki 2015 r. może okazać się jednym z lepszych w historii, a niewykluczone, że nawet rekordowym – zapowiada się, że właścicieli znajdzie znacznie ponad 50 tys. lokali – mówi Jacek Bielecki z zarządu Polskiego Związku Firm Deweloperskich, dyrektor w firmie Marvipol.
Jego zdaniem Polacy tak chętnie kupują mieszkania, bo są w stanie zaakceptować proponowane ceny, a dostępne lokale są dostosowane metrażem do ich możliwości. Sprzedaż wspomaga też program dopłat „Mieszkanie dla Młodych” oraz atrakcyjne oprocentowanie kredytów mieszkaniowych wynikające z rekordowo niskich stóp procentowych. Dodatkowo każdy może znaleźć coś dla siebie, bo ze względu na dużą aktywność deweloperów, oferta jest wyjątkowo bogata.
– Szeroki wybór sprawia, że w największych miastach wydłużył się czas podejmowania decyzji przez klientów. Gdy rok temu wystarczył im niecały miesiąc, teraz od pierwszego spotkania w biurze dewelopera do sfinalizowania decyzji mija półtora, a czasami nawet i dwa miesiące – zwraca uwagę Jacek Bielecki. – Klienci przed ostatecznym wyborem chcą się zapoznać z pełną ofertą lokali znajdujących się w polu ich zainteresowania, a obecnie jest ich sporo– dodaje przedstawiciel PZFD.
Firmy budowlane sprawdzane są często, ale nie przez klientów indywidualnych
Jak wynika z danych BIG InfoMonitor w czasie wyboru najatrakcyjniejszego lokalu, klienci sporadycznie prześwietlają wiarygodność finansową dewelopera. Choć firmy z branży budowlanej ze względu na wysokie ryzyko niewypłacalności są jednymi z częściej sprawdzanych w Biurach Informacji Gospodarczej, to głównie robią to partnerzy biznesowi.
Na tysiące składanych w ciągu roku zapytań o przedstawicieli branży budowlanej przez innych przedsiębiorców, zaledwie kilkanaście razy do BIG InfoMonitor zgłosiły się osoby prywatne. Zainteresowanie Polaków tym, czy deweloper lub firma budująca dom, faktycznie są rzetelni, jest mniejsze niż zainteresowanie kondycją biura podróży organizującego wyjazd wakacyjny. O wiarygodność finansową touroperatorów w zeszłym roku zapytało BIG InfoMonitor ponad 4 tysiące osób.
Tymczasem każdą firmę, której mamy powierzyć spore pieniądze, a dostarczane przez nią usługi czy produkty nie przechodzą z ręki do ręki po zapłacie, warto sprawdzić.
– W przypadku inwestycji rozpoczynanych po 29 kwietnia 2012 r., interesy klienta chroni ustawa deweloperska. Wymusiła ona na deweloperach zakładanie odrębnych rachunków powierniczych dla każdej inwestycji. Dzięki temu pieniądze nie płyną bezpośrednio na konto firmy, lecz na rachunek, nad którym pieczę sprawuje bank. Gdy jednak w grę wchodzi życiowa decyzja, jaką jest zakup mieszkania, warto się postarać i dobrze prześwietlić dewelopera, bo nie wszystko zapewni ustawa deweloperska. Rzetelność i wiarygodność finansowa dewelopera, to dla kupującego także przynajmniej częściowa gwarancja, jakości i terminowości wykonania. W firmie z kłopotami finansowymi konieczność cięcia kosztów może spowodować, że sprawy te zejdą na drugi plan – zaznacza Sławomir Grzelczak, prezes Zarządu BIG InfoMonitor.
Pobranie raportu o przedsiębiorcy nie wymaga jego zgody, nie trzeba też do tego podpisywać jakiejkolwiek umowy z BIG InfoMonitor. Wystarczy znać NIP sprawdzanej firmy.
Raport o przedsiębiorcy pokaże czy deweloper lub firma budowlana figurują w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor, na jaką kwotę zalegają oraz przez kogo zostały wpisane do bazy BIG.
Raport o Przedsiębiorcy można uzyskać na trzy sposoby:
osobiście, w Punkcie Obsługi Klienta BIG InfoMonitor przy ul. Postępu 17A w Warszawie;
listownie;
poprzez portal www.BIG.pl
po uprzednim zarejestrowaniu.
Zawiera on informacje, czy firma figuruje w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor, na jaką kwotę zalega oraz przez kogo została dopisana.
Poza sprawdzeniem ewentualnej obecności dewelopera w bazie BIG InfoMonitor klient powinien również:
-
Upewnić się czy deweloper ma prawa do gruntu, na którym buduje, czy jest właścicielem lub użytkownikiem wieczystym. Znając numer księgi wieczystej można zrobić to wchodząc na stronę internetową http://ekw.ms.gov.pl;
-
Zażądać przedstawienia ostatecznej decyzji o pozwoleniu na budowę, można
ją zweryfikować w starostwie; -
Zażądać zaświadczeń o niezaleganiu z płatnościami na rzecz ZUS i Urzędu Skarbowego;
-
Zapoznać się z wypisem z Krajowego Rejestru Sądowego i składanym raz do roku sprawozdaniem finansowym.
Co kupującym mieszkania radzi Polski Związek Firm Deweloperskich:
-
Warto dowiedzieć się czy deweloper należy do Polskiego Związku Firm Deweloperskich, jeśli nie, to w związku deweloperów można dopytać o jego reputację. Jak zapewnia PZFD przynależność do związku gwarantuje przestrzeganie Kodeksu Dobrych Praktyk oraz Zasad Umowy Deweloperskiej. Zgodnie z nimi żaden z członków PZFD nie podejmie się realizacji projektu, jeżeli uzna, że nie jest w stanie wykonać planowanej inwestycji terminowo i profesjonalnie.
-
Na stronie internetowej dewelopera prześledzić zrealizowane do tej pory inwestycje. Im jest ich więcej tym lepiej.
-
Porozmawiać z mieszkańcami oddanych budynków i dopytać, o jakość i terminowość prac. Jak wyglądają doświadczenia w relacjach z deweloperem przed podpisaniem protokołu odbioru, a jak po.
-
Ewentualnie poszukać takich informacji w sieci i na forach internetowych.
-
Zwrócić też uwagę na całe osiedle – architekturę budynków, sposób zaaranżowania wspólnej przestrzeni, ilość zieleni, plac zabaw dla dzieci i jego usytuowanie, charakter
i rodzaj osiedlowych sklepików i usług.
Co zrobić, żeby, kupując mieszkanie, nie trafić na listę dłużników
Kupując za kredyt mieszkanie czy budując dom za pożyczone pieniądze, należy też dobrze przemyśleć swoje plany i możliwości finansowe, aby to nas ktoś nie zamieścił w rejestrze dłużników.
-
Nie porywać się na zbyt wysoki kredyt.
-
Nie poprawiać na siłę zdolności kredytowej.
-
Pamiętać, że niskie dziś stopy procentowe, a wraz z nimi odsetki od kredytu mieszkaniowego prędzej czy później pójdą w górę i zwiększą comiesięczną ratę.
-
Powściągnąć rozmach i zastanowić się nad zakupem „docelowego mieszkania” z pokojami dla planowanych w odległej przyszłości potomków, czy też budową dużego domu z myślą
o tym, że kiedyś na piętrze zamieszkają dzieci z rodzinami. Może lepiej zacząć od mniejszego lokum i niższej raty kredytowej, zapewniając sobie większy komfort obsługi zadłużenia nawet kosztem kolejnej przeprowadzki. Zawsze wraz ze zmianą sytuacji rodzinnej i poprawą możliwości finansowych można zdecydować się na zmianę. -
Rozważyć większe wydatki na lepsze technologie na etapie budowy domu, aby nie płacić zbyt wysokich rachunków za jego utrzymanie.
-
Przeanalizować koszty funkcjonowania w nowym mieszkaniu/domu. Koszty związane
z przyszłym mieszkaniem, domem, to nie tylko wysokość czynszu, czy raty kredytowej. Tańsze mieszkanie nie zawsze takie będzie w ostatecznym rozrachunku, jeśli np. trzeba dzieci posłać do prywatnego przedszkola, bo innych nie będzie w okolicy, albo korzystać
z prywatnej opieki medycznej. Ewentualnie, gdy dojazd do pracy pochłonie mnóstwo czasu i paliwa.
/ BIG InfoMonitor