W tym tygodniu czas na korekty

Po ubiegłotygodniowym szczycie w Berlinie na rynku powstało oczekiwanie, iż rozwiązania będą zakładały większą (od ustalonej w lipcu) redukcję greckiego długu. Tymczasem Charles  Dallara, dyrektor Instytutu Finansów Międzynarodowych (IIF) zrzeszającego największe banki powiedział, iż banki nie widzą potrzeby renegocjacji lipcowych postanowień.

Bez zgody banków jakiekolwiek umorzenie będzie traktowane jako bankructwo i uruchomi wypłatę odszkodować z kontraktów CDS. 

Ta wypowiedź jest esencją naszych obaw o tło do optymistycznych wypowiedzi europejskich polityków. Wiadomo, iż ścieżka długu w Grecji jest nie do utrzymania i potrzebne będzie duże umorzenie. A to oznacza spore straty na greckim długu, które ktoś musi ponieść. Banki (a także Francja, ze względu na ekspozycję francuskich banków) chcą jak największą część tych strat przerzucić na rządy. Dla większości rządów zapłata za greckie bankructwo i tak będzie trudna politycznie, dlatego będą chciały uniknąć wrażenia, iż podatnicy pokrywać będą straty banków.

Początek tygodnia przynosi spadki w notowaniach EURUSD, jednak na razie nie przesądzają one o zmianie kierunku. Byłoby tak dopiero w momencie, gdyby notowania opuściły aktualny kanał wzrostowy co wiązałoby się z pokonaniem poziomu 1,3690, który z oporu zmienił się we wsparcie.

G20 – 50 najważniejszych banków

Nowym elementem, który przyniósł weekendowy szczyt ministrów finansów G20 jest zapowiedź, iż na szczycie z 3-4 listopada opublikowana zostanie globalna lista systemowo istotnych banków, które zostaną „zmuszone” przez lokalnych regulatorów do podniesienia kapitałów. Mówi się o tym, iż tych instytucji może być od 29 do nawet 50. Na dłuższą metę wyższy poziom kapitałów w systemach bankowych jest krokiem do wyjścia z kryzysu. Trudno jednak spodziewać się aby inwestorzy reagowali pozytywnie na informację, iż bank X potrzebuje więcej kapitałów. Duże znaczenie będzie miało jeszcze to, w jaki sposób to podniesienie kapitałów będzie się odbywać. Czy banki dostaną czas na samodzielne podniesienie kapitałów (co mogłoby wywołać bardzo negatywną sekwencję wydarzeń) czy też dostaną wsparcie od rządów.   

Amerykańskie makro – ulga po wrześniu

Bardzo silne wzrosty w ostatnich dniach to głównie nadzieje na uspokojenie w Europie, ale także w pewnej części reakcja na lepsze od oczekiwań dane z USA. Okazało się bowiem, iż wrzesień nie przyniósł negatywnej reakcji na szok jakim było załamanie na rynkach akcji w sierpniu. Rynek spodziewał się wyhamowania spowolnienia, tymczasem gospodarka nawet nieco przyspieszyła (choć należy tu podkreślić, iż dotyczyło to tylko USA, Europa i Azja we wrześniu również zwalniały). Z pewnością jest zdecydowanie przedwcześnie aby mówić o ożywieniu – nadal spodziewamy się kontynuacji spowolnienia gospodarczego. Jednak jak na razie nie obserwujemy powtórki sprzed trzech lat, a to już pozytywna wiadomość.

Trzeba na nią patrzeć jednak w odpowiednim kontekście. Rynki akcji zdyskontowały bowiem dobre wiadomości z nadwyżką – natomiast zredukowane zostało ryzyko wyraźnych spadków poniżej tegorocznych minimów, o czym warto pamiętać, w momencie gdy nastroje popsują się ponownie.

W kalendarzu – sezon wyników, dane makro i szczyt UE

Druga połowa października może być bardzo ciekawa. Inwestorzy czekać będą na konkretyzowanie ogólnych dotąd zapowiedzi europejskich liderów. Co prawda termin to koniec miesiąca, ale fakt, iż szczyt UE odbędzie się już w kolejny weekend będzie budował oczekiwania, iż część konkretów pojawi się wcześniej, szczególnie, iż takie oczekiwania przedstawili także liderzy G20. W USA poznamy kolejne dane za wrzesień (produkcja, inflacja, rynek mieszkaniowy) oraz pierwsze dane za październik (wskaźniki aktywności). W Chinach jutro (4.00, konsensus 9,3%) poznamy dane o PKB za trzeci kwartał.

Dodatkowo mamy drugi tydzień sezonu wyników i w piątek będzie można pokusić się o pierwsze podsumowania. Wyniki opublikują m.in. Citi, Wells Fargo (poniedziałek), Apple, GS, Intel, BoA (wtorek), Morgan Stanley (środa), Microsoft, AT&T (czwartek) oraz GE (piątek).  

Źródło: X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.