Konsolidacja notowań indeksu CRB w okolicach 345-350 pkt. trwa w najlepsze. Wpisał się w nią wczorajszy spadek wartości tego surowcowego agregatu o 0,58% do poziomu 346,73 pkt. Do zjazdu cen towarów w dół przyczyniło się m.in. silne umocnienie dolara – US Dollar Index zanotował wzrost o 0,83%, a kurs EUR/USD zniżkował o 1,01%.
Jednym z mocniej taniejących surowców był główny składnik indeksu CRB – ropa naftowa. Kontrakty na ropę typu West Texas Intermediate zanotowały zniżkę o 1,99% do poziomu 97,25 USD za baryłkę. Czynnikiem sprzyjającym niedźwiedziom okazały się kiepskie informacje makroekonomiczne ze Stanów Zjednoczonych. Spadła liczba zamówień na dobra trwałego użytku w USA w porównaniu z majem. Co więcej, negatywną wymowę miała opublikowana przez Fed „Beżowa Księga”, w której podano, że w siedmiu z dwunastu regionów Stanów Zjednoczonych tempo rozwoju gospodarczego w czerwcu i lipcu był wolniejsze niż wiosną.
Dodatkowo amerykański Departament Energii (DoE) podał wczoraj w raporcie, że zapasy ropy w USA w minionym tygodniu wzrosły o 2,3 mln baryłek do poziomu 354 mln baryłek. Nie jest to jednak dla inwestorów duże zaskoczenie – wprawdzie jeszcze na początku tygodnia ankietowany przez Bloomberg analitycy prognozowali spadek zapasów ropy o około 2 mln baryłek, jednak z tymi oczekiwaniami minęły się dane z wtorkowego raportu Amerykańskiego Instytutu Paliw, w którym oszacowano, że zapasy ropy w USA w minionym tygodniu wzrosły aż o 4 mln baryłek. Niemniej jednak, opublikowany przez DoE wzrost zapasów ropy przerwał trwającą siedem tygodni serię spadków. W ciągu ostatniego 1,5 miesiąca zapasy ropy spadły łącznie o ponad 20 mln baryłek, czyli o około 6%.
Także inwestorzy na rynku miedzi byli rozczarowani słabymi danymi makro z USA. Notowane w Nowym Jorku kontrakty na ten metal zostały przecenione o 0,94% do poziomu 4,4390 USD za funt. Bykom nie pomogła nawet wizja przedłużającego się strajku w największej na świecie kopalni miedzi – Escondida w Chile. Związki zawodowe odrzuciły proponowany przez zarząd kompromis w kwestii bonusów dla górników. Szef departamentu metali przemysłowych w spółce BHP Billiton (większościowym udziałowcu w kopalni Escondida) uznał to za duże rozczarowanie, które szkodzi gospodarce Chile. Przedłużające się wstrzymanie produkcji w tej kopalni będzie w najbliższych dniach czynnikiem wspierającym stronę popytową na rynku miedzi.
Dziś rano (około godziny 10.00) wartość dolara jest w miarę stabilna, a notowania większości surowców odreagowują część wczorajszych strat. Wśród zniżkujących wyjątków znajdują się m.in. platyna, kukurydza oraz niektóre soft commodities (kawa, cukier).
Ropa: Nieudany atak na opór na poziomie 100 USD za baryłkę wyzwolił siłę niedźwiedzi. Póki co spadki nie są jednak imponujące, a w okolicach 97 USD za baryłkę nie brakuje kupujących. Na wskaźnikach coraz wyraźniejsza jest przewaga niedźwiedzi – Stochastic wygenerował sygnał sprzedaży, linia DI- wybiła się ponad DI+, a większość linii pozostałych wskaźników zawraca na południe.
Miedź: Wczorajszy ruch w dół pokazał, że strona popytowa nie jest jeszcze na tyle silna, aby pokonać opór w okolicach 4,50 USD za funt. Wygenerowany na MACD sygnał sprzedaży póki co nie traci na znaczeniu. Na razie jednak skutecznym wsparciem pozostaje linia 14-sesyjnej średniej ruchomej.
Złoto: Wczoraj notowania złota delikatnie osunęły się na południe, jednak systematyczny ruch w górę nie został przerwany. Nadal obowiązuje więc trend wzrostowy, chociaż na obecnym etapie niewykluczona jest krótkoterminowa korekta. Jej zwiększone prawdopodobieństwo podkreślają zawracające na południe linie niektórych wskaźników (Stochastic, RSI, MACD).
Srebro: Wczorajszy ruch w dół na wykresie srebra był wyraźniejszy niż na złocie. Tym samym w zasadzie nie można mówić o wyrwaniu się notowań srebra z konsolidacji w okolicach 40-41 USD za uncję. Wskaźniki przestały jednoznacznie sprzyjać optymistom. Ważnym wsparciem pozostają jednak: linia 14-sesyjnej średniej ruchomej oraz okolice poziomu 39 USD za uncję.
Kukurydza: Na wykresie kukurydzy sytuacja pozostaje praktycznie niezmienna. Notowania tego zboża poruszają się w dość wąskiej konsolidacji w okolicach 660-690 USD za 100 buszli, a za wsparcie służy im obecnie linia 14-sesyjnej średniej ruchomej. Większość wskaźników delikatnie sprzyja bykom.
Pszenica: Notowania pszenicy od kilku sesji nadrabiają stratę wynikłą z ruchu cen zboża na południe w dniach 14-21 lipca. Podobnie jak w przypadku kukurydzy, skutecznym wsparciem jest obecnie linia 14-sesyjnej średniej ruchomej. Mimo sprzyjającej bykom sytuacji technicznej, warto jednak pamiętać o prospadkowych danych makro.
Źródło: DM BOŚ