Chociaż raz w roku chcielibyśmy mieć spokój od płacenia rat kredytu hipotecznego. Banki dają możliwość zrobienia sobie takich wakacji, jednak warunki zawieszenia spłaty mogą różnić się o siebie diametralnie. Przed wizytą w banku warto zapoznać się z podstawowymi zasadami funkcjonowania tzw. wakacji kredytowych.
Wakacje kredytowe to w świadomości wielu klientów banków pojęcie absolutnie nieznane lub nie do końca rozumiane. Kojarzy się ze zwolnieniem z płaceniem rat, ale właściwie na tym cała wiedza się kończy. Tymczasem wakacje kredytowe mogą uratować klienta w trudnej sytuacji finansowej. Banki również nie traktują tej usługi w jednolity sposób. Nie w każdej instytucji możemy zawiesić całość miesięcznej raty.
Wakacje bez rat
Całkowite odciążenie miesięcznego budżetu to wakacje kredytowe z całkowitym zamrożeniem spłaty raty. Dopiero gdy od miesięcznych wydatków odejmiemy na kilka miesięcy ponad 1 tys. zł, możemy faktycznie odczuć działanie bankowej usługi. Pieniądze oczywiście musimy nadal spłacić, jednak zawieszone raty mogą wydłużyć okres spłaty lub zwiększyć wysokość innych rat bez zmiany okresu spłaty kredytu. Bank sam dokonuje analizy sytuacji klienta i ocenia które rozwiązanie będzie lepsze. Całkowite zwolnienie z miesięcznej raty nie może także trwać zbyt długo. Okres dłuższy niż 3 miesiące będzie w większości banków dużym wyzwaniem. Całą ratę zawiesimy w Banku BPH, BNP Paribas Fortis, Banku Millennium, Kredyt Banku, Nordea Banku, Pekao SA oraz PKO BP.
Pozorna ulga
Wakacje kredytowe to skojarzenie z całkowitym brakiem obciążenia w postaci rat. Tymczasem cześć banków rozumie tę usługę inaczej. Najpopularniejszym systemem spłaty kredytu są raty równie, gdzie w pierwszych latach spłacamy głównie odsetki. W praktyce część kapitałowa na początku spłaty nie przekracza 20 proc. wartości raty. Jeśli bank przyjmuje dla wakacji kredytowych wartość części kapitałowej, to odciążenie dla budżetu jest pozorne. Zamiast 1,5 tys. zł miesięcznej raty zapłacimy 1,2 tys. zł przez okres ustanowienia wakacji kredytowych. Nieco lepiej wygląda to w kredytach walutowych, które są nadal niżej oprocentowanie. Tutaj ulga może wynieść ponad 30 proc. i faktycznie będzie odczuwalna dla klienta.
Ile trwają wakacje
Potoczna nazwa usługi nie determinuje okresu zawieszenia spłat raty. Banki podchodzą do tego bardzo indywidualnie i znajdziemy w ofertach zarówno jeden miesiąc w roku, jak i możliwość nawet 6 miesięcy wakacji od rat kredytu. Tutaj również istotny jest system spłaty. W przypadku zawieszenia całości raty bank nie będzie łaskawy do przerwy w spłacie na kilka miesięcy. Dłuższy okres wakacji kredytowych możemy uzyskać w bankach, które zawieszą nam jedynie część kapitałową. Jest to znacznie mniejsza ulga dla klienta, ale i znacznie mniejsza ujma dla banku. Z tego powodu można liczyć na mniejsze odciążenie budżetu, jednak w dłuższym terminie. W sytuacjach krytycznych liczą się oczywiście indywidualne negocjacje z bankiem. Każdy bank ma inne przepisy. Przykładowo, w PKO BP zawiesimy jedną ratę w roku, natomiast Pekao SA umożliwia zawieszenie kredytu nawet na 6 miesięcy, ale maksymalnie 2 razy w czasie całej spłaty.
Ostatnia deska ratunku
Chociaż wakacje kredytowe kojarzą się głównie z odpoczynkiem od miesięcznego obciążenia domowego budżetu, to jednak usługa ta może uratować sytuacje niejednego kredytobiorcy. Kiedy mamy problemy finansowe, powinniśmy udać się do banku i negocjować dalsze warunki spłaty. Wakacje od rat mogą przydać się dokładnie w takim momencie. W przypadku utraty pracy, często lukę finansową uzupełniają środki z ubezpieczenia, które w wielu kredytach należy do obowiązkowych produktów. W momencie, kiedy brakuje pieniędzy na regularną spłatę raty, wakacje kredytowe mogą odciążyć domowy budżet na nawet kilka miesięcy. Bank również nie chce zepsutego portfela kredytowego i jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że zgodzi się na zawieszenie spłaty na określony czas. Nawet w statystykach znacznie milej widziany jest klient z zawieszoną spłatą niż niewypłacalny kredytobiorca i jego zagrożony kredyt hipoteczny.
Źródło: Bankier.pl