Informacje te polepszyły nastroje na rynkach wschodzących, m.in. w Polsce. Od rana do agresywnych zakupów złotego przystąpili więc inwestorzy z Londynu. Z porannego otwarcia na 3,9750 zł za euro i ok. 3,36 zł za dolara, kursy stopniowo spadały praktycznie przez cały dzień.
O 16.00 euro było warte już tylko 3,9320 zł, a dolar 3,3310 zł.
Krótkoterminowa prognoza
Brak na rynku inwestorów z USA powinien służyć spokojnemu handlowi. Po dzisiejszym wyraźnym umocnieniu złotego prawdopodobna jest niewielka korekta w końcu tygodnia.
RYNEK MIĘDZYNARODOWY
Publikacja raportu z posiedzenia FOMC z dnia 1 listopada, mimo teoretycznie neutralnego wydźwięku wprowadziła nieco popłochu wśród posiadaczy krótkich pozycji na EUR/USD. Kurs tej pary powędrował bardzo szybko z okolic 1,17 na 1,1850. Podczas środowych notowań dolar odzyskał nieco strat i oscylował blisko 1,18, z tym, że poziom ten działał raczej jako wsparcie. Na rynku dało się już wyczuć zbliżające się święto dziękczynienia w USA i związaną z tym mniejszą aktywnością inwestorów.
Tak gwałtowny odwrót inwestorów od euro świadczy o tym, że możemy mieć do czynienia ze zmianą sentymentu do wspólnej waluty. W środę co prawda dane o zamówieniach przemysłowych w strefie euro były lepsze od oczekiwanych – wzrosły one o 1,1 proc. i to również mogło wspomagać wspólną walutę.
Krótkoterminowa prognoza
W czwartek opublikowany zostanie wskaźnik Ifo, który, jeśli nie zostanie zignorowany przez rynek, może wskazać obecny sentyment.
Raport przygotowali
Marek Węgrzanowski
Adam Łaganowski
WGI Dom Maklerski