Za euro płacono 3,93 zł, a za dolara 3,25, ale w miarę jak napływały nowe informacje z Sejmu nasza waluta coraz wyraźniej traciła na wartości. Bak zgody, co do podziału ministerstw miedzy obie partie oraz przedstawienie przez PiS swojego kandydata na marszałka Sejmu wywołało poważne obawy inwestorów. Jak się okazało obawy bardzo uzasadnione, ponieważ przy braku porozumienia między największymi ugrupowaniami, Sejm, głosami PIS, Samoobrony, PSL i LPR wybrał na stanowisko marszałka Marka Jurka. Tym samym PiS skupił w swoich rękach najważniejsze funkcje w państwie.
Po tej decyzji kursy walut obcych szybko poszybowały w górę. EUR/PLN sięgnął o 16.15 aż 3,9820, a USD/PLN 3,2930.
W obliczu kluczowych informacji ze sfery polityki, bez echa przeszła decyzja RPP o pozostawieniu stóp procentowych na dotychczasowym poziomie, nastawienie pozostało łagodne.
Krótkoterminowa prognoza
W najbliższych dniach nie należy się spodziewać umocnienia złotego, zwłaszcza w obliczu wypowiedzi liderów PO, którzy zapowiedział przerwę w rozmowach koalicyjnych, co może oznaczać rząd mniejszościowy bądź „koalicję narodowo-ludową”. Kolejnym celem jest poziom 4 zł za euro.
RYNEK MIĘDZYNARODOWY
Kolejny dzień na rynku eurodolara upłynął w cieniu wydarzeń politycznych w Polsce. Godziny nocne nie przyniosły większych zmian. Kurs EUR/USD wahał się przy poziomie 1,21. Rano mieliśmy jeszcze ruch do 1,2136, od którego rozpoczął się spadek kursu EUR/USD. W efekcie po południu euro spadł do 1,2048 USD, gdzie z kolei zaczął się ruch do 1,21. O 16.20 euro było warte 1,2090 zł.
Krótkoterminowa prognoza
Najważniejszą informacją czwartku powinny być dane dotyczące sprzedaży detalicznej za wrzesień, pamiętać należy jednak, że w piątek poznamy bardzo ważne dane o PKB za III kwartał w USA. W dalszym ciągu obowiązuje trend horyzontalny 1,19 – 1,22.
Raport przygotował
Marek Węgrzanowski
WGI Dom Maklerski