Trend umacniania złotego powinien być kontynuowany mimo spodziewanych obniżek stóp procentowych i wcześniejszych wyborów. W poniedziałek przedstawiciel Mirosław Pietrewicz (RPP) zapowiedział, że obniżki stóp w 2005 r. mogą przekroczyć 50 – 75 punktów bazowych, ze względu na malejącą presję inflacyjną, spowodowaną silnym złotym oraz danymi o inflacji za styczeń. Takie komentarze wydają się dziwne, ponieważ Węgry, z podobną do polskiej inflacją, na obniżki stóp o 75 punktów potrafią zdecydować się w jednym miesiącu. Oczekiwania rynku odnośnie obniżek stóp są znacznie większe niż sugeruje to przedstawiciel RPP, a olbrzymia ostrożność Rady może tylko zaszkodzić gospodarce.
Ani silne obniżki stóp procentowych ani interwencje banku nie uchroniły przed umacnianiem słowackiej korony. Kapitał nadal napływa na rynek naszego sąsiada, a w poniedziałek SKK ustanowiła kolejny rekord w relacji do euro (na 37,56). Stopy procentowe, ani wybory nie mogą być więc wystarczającym czynnikiem odstraszającym kupujących złotówki.
Polityka może we wtorek wpływać na kurs złotego. Przesłuchanie Prezydenta przez Sejmową Komisję Śledczą budzi emocje. Poza jednorazowym wpływem na rynek nawet niekorzystne dla głowy państwa wyniki przesłuchania nie powinny wpłynąć na główny trend umacniania złotego.
Krótkoterminowa prognoza
Poprzedni dołek na EUR/PLN na 3,87 jest najważniejszym wsparciem. W przypadku USD/PLN rynkowi nie udało się spaść poniżej dna z końca stycznia. Wczorajsza korekta zatrzymała się dokładnie na 2,97 – w tym miejscu tworzy się bardzo silne wsparcie dla dolara.
RYNEK MIĘDZYNARODOWY
Dolar odrabia straty
W piątek po niespodziewanej reakcji na stosunkowo dobre dane o nowych miejscach pracy w USA, euro zatrzymało swój rajd w górę na 1,3250 – cent wyżej niż przed publikacją danych. W poniedziałek, nie publikowano informacji makroekonomicznych, a dolar odrabiał straty, powracając poniżej poziomu 1,3200.
W tym tygodniu najważniejszą publikacją będzie bilans w handlu zagranicznym, który poznamy dopiero w piątek. Do tego czasu rynkami powinny rządzić czynniki niezwiązane z publikacją danych makro. Niekorzystny dla dolara sentyment wskazuje, że mamy coraz większe szanse na ponowne znalezienie się na poziomie szczytu z grudnia 1,3650. Tym razem ruch w górę jest znacznie wolniejszy niż przed dwoma miesiącami, szczególnie z tego powodu, że dane makroekonomiczne są raczej mało korzystne zarówno dla USA, jak i Europy.
Krótkoterminowa prognoza
Kontynuacja wzrostów i przebicie poziomu 1,3280 otworzy drogę do wzrostów na 1,3650.
Raport przygotował
Adam Łaganowski
Warszawska Grupa Inwestycyjna SA