Więcej chętnych będzie mogło zaciągnąć preferencyjny kredyt hipoteczny

„O kredyty hipoteczne z dopłatami do odsetek z budżetu państwa można ubiegać się od stycznia 2007 r. Produkt oferowany jest w ramach ustawy o finansowym wsparciu rodzin w nabywaniu własnego mieszkania. Zgodnie z ustawą, z preferencyjnych kredytów mogą skorzystać rodziny – małżeństwa lub osoby samotnie wychowujące dzieci – które nie mają własnego mieszkania, a jeżeli są najemcami lub dysponują spółdzielczym prawem lokatorskim, wyprowadzą się z zajmowanych mieszkań nie później niż pół roku od nabycia mieszkania […]. Preferencyjny kredyt można zaciągnąć tylko w złotych. Przez osiem lat Bank Gospodarstwa Krajowego dopłaca z budżetu państwa do każdego kredytu połowę tzw. stawki referencyjnej ustalanej na podstawie przeciętnej stopy trzymiesięcznej stawki WIBOR powiększonej o dwa punkty procentowe. Teraz ta dopłata wynosi więc około 3,2 proc.” – informuje „Gazeta Prawna”.

„Na pierwszy rzut oka oferta wydaje się atrakcyjna. Jednak kiedy spojrzymy na listę warunków, jakie trzeba spełnić ubiegając się o kredyt, okazuje się, że krąg potencjalnych kredytobiorców znacznie się zawęża. Po pierwsze mieszkanie, które może być sfinansowane kredytem z dopłatą, nie może mieć więcej niż 75 mkw. i 140 mkw. w przypadku domu. Dopłata będzie jednak przysługiwać jedynie na 50 mkw. mieszkania i 70 mkw. domu. Bardziej dotkliwym ograniczeniem, które w praktyce pozbawia szans na preferencyjny kredyt mieszkańców dużych miast, jest ściśle określony limit ceny nabywanego mieszkania. Do ustalenia limitu wykorzystuje się tzw. wskaźnik przeliczeniowy kosztu odtworzenia 1 mkw. powierzchni użytkowej budynków mieszkalnych. Obecnie wskaźnik ten dla Warszawy (najwyższy w Polsce) wynosi prawie 4,9 tys. zł, czyli cena kupowanego mieszkania nie może przekroczyć tej kwoty. Problem w tym, że znalezienie mieszkania w stolicy w takiej cenie jest praktycznie niemożliwe […].” – czytamy w „Gazecie Prawnej”.

„Podwyższenie wskaźnika dla Warszawy sprawi, że cena mieszkania nie będzie mogła przekroczyć 6,3 tys. zł za mkw. Obserwując realia rynkowe nie jest to może rewolucyjna zmiana, ale pozwoli rozszerzyć krąg osób zainteresowanych preferencyjnym kredytem.” – czytamy dalej.

Pierwszym bankiem, który rozpoczął sprzedaż kredytów z dopłatą był PKO BP. Obecnie kredyty te oferuje także 46 Spółdzielczych Kas Oszczędnościowo-Kredytowych. Wprowadzenie do oferty kredytów z dopłatą rozważa Bank Pekao SA.