Wspólne konto to wygoda i oszczędności

Mieszkacie razem i wspólne oszczędności nie są tematem tabu? Może to najwyższy czas, by przekształcić jeden z waszych rachunków w konto wspólne? Takie rozwiązanie to nie tylko oszczędność czasu i pieniędzy, ale także wygoda w zarządzaniu domowym budżetem.

Posiadanie wspólnego konta niesie za sobą wiele korzyści. Przede wszystkim o wiele łatwiej jest kontrolować domowy budżet, jeśli finanse zgromadzone są na jednym rachunku. Dzięki temu można dokładnie określić miesięczne wpływy i w ten sposób uniknąć niepotrzebnych nieporozumień. O wiele wygodniej jest także zdefiniować w jednym systemie wszystkich stałych odbiorców, ustawić zlecenia stałe i polecenia zapłaty. Odchodzi także konieczność przelewania pieniędzy z rachunku na rachunek, gdy zajedzie potrzeba zrobienia większych zakupów, a saldo konta partnera zbliżyło się do zera.

Zalety wspólnego konta

Konto wspólne to także oszczędności. Bank pobiera opłatę za prowadzenie tylko jednego rachunku. Niektóre banki uzależniają wysokość miesięcznej prowizji za konto od wysokości wpływów na rachunek. Na przykład Bank Millennium znosi opłatę przy wpływach na poziomie 5 tys. zł. Przy dwóch pensjach łatwiej zatem spełnić taki warunek. Są jednak i mankamenty związane z opłatami – większość banków pobiera dodatkową opłatę za drugą kartę debetową.

Ranking niedrogich kont osobistych

Kontem wspólnym może być zwykły rachunek osobisty prowadzony przez bank. Aby otworzyć wspólne konto wystarczy udać się do placówki i podpisać umowę o nowy rachunek, ale można też ustanowić współposiadacza rachunku do już istniejącego ROR-u. To wygodne rozwiązanie zwłaszcza wówczas, gdy jeden z posiadaczy konta korzysta już z innych produktów banku, np. lokat czy kredytów. W zasadzie banki nie mają specjalnych rachunków dla par. Wyjątek stanowią tu MultiBank z kontem Multikonto my oraz Toyota Bank z Kontem wspólnym. Produkty te nie różnią się w zasadzie wiele od podstawowych kont proponowanych przez te banki.

Po podpisaniu umowy współwłaściciele rachunku zyskują takie same prawa do dysponowania pieniędzmi zdeponowanymi na koncie. Mogą zlecać przelewy, płacić kartą, wpłacać i wypłacać pieniądze i zaciągać zobowiązania kredytowe. Oznacza to również, że wspólnie odpowiadają za decyzje finansowe podjęte przez partnera.

Odpowiedzialność współwłaścicieli

Ma to zwłaszcza szczególnie istotne znaczenie w sytuacjach konfliktu między posiadaczami rachunku. Może wówczas dojść do sytuacji, gdy jeden z współwłaścicieli nie będzie akceptował decyzji podjętej przez małżonka, np. dotyczących wykorzystanego kredytu w rachunku. Dodatkowo przy zaciąganiu większych kredytów lub przy zamykaniu konta, do procedur bankowych będzie konieczna obecność obojga właścicieli. Warto mieć także na uwadze, że gdy dojdzie do zajęcia środków na rachunku z tytułu egzekucji komorniczej, dostępu do pieniędzy nie będzie miał żaden ze współwłaścicieli. To dość istotne, zwłaszcza że współwłaścicielami konta nie muszą być wcale małżonkowie.

Czy dać się skusić na darmowe bankomaty?

Ograniczoną dyspozycję co do środków zgromadzonych na koncie będzie miał natomiast pełnomocnik. Tu zakres ustalany jest już indywidualnie i pełnomocnik nie będzie miał tak szerokich praw jak współwłaściciel. Nie będzie mógł na przykład zaciągnąć kredytu w rachunku, zamknąć konta lub ustanowić kolejnego pełnomocnictwa. Takie rozwiązanie może okazać się użyteczne na przykład, jeśli rodzic będzie chciał udzielić swojemu dziecku powyżej 13 roku życia dostępu do rachunku.

Wspólne konto to przede wszystkim wygoda, ale także oszczędność czasu i pieniędzy. Warto jednak dobrze przemyśleć kwestię wspólnych finansów. Współwłaścicielem powinna być osoba odpowiedzialna, do której mamy zaufanie. Co prawda zawsze można rozwiązać umowę o prowadzenie konta wspólnego i założyć indywidualne, ale może się okazać, że najpierw będziemy musieli uregulować zaciągnięty przez partnera kredyt.

Wojciech Boczoń

Źródło: Bankier.pl