Wydłuża się czarna lista bankowych grzechów

„Niedawno Urząd Ochrony Konkurencji skierował do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów pozwy przeciw BRE Bankowi, Millennium oraz Getin Bankowi. W przypadku BRE Banku chodziło o stosowanie zbyt ogólnych zapisów dotyczących ustalania i zmiany oprocentowania kredytów.

W umowach zawieranych przez Millennium zaskarżonych zostało sześć klauzul. Chodziło m.in. o niejasne zasady obliczania kursu walut przy przeliczaniu na złote kwot i rat kredytów indeksowanych do walut obcych oraz o nieprecyzyjne określenie sytuacji, kiedy bank może zażądać dodatkowego zabezpieczenia kredytu.

Pozew przeciwko Getin Bankowi dotyczy dwóch klauzul. Pierwsza to utrzymywanie podwyższonego oprocentowania kredytu mimo prawomocnego wpisu hipoteki do księgi wieczystej. Druga wiąże się z prawem banku do dokonania na koszt kredytobiorcy wyceny nieruchomości, gdy klient zalega ze spłatą dwóch rat kredytu.”, czytamy w gazecie.

Jeśli sąd uzna te zapisy za niedozwolone, znajdą się one w rejestrze prowadzonym przez prezesa UOKiK i nie będą mogły być stosowane przez żadną instytucję. Obecnie banki nie mogą już m.in. pobierać dwóch opłat za tę samą czynność, stosować dodatkowej opłaty za nieterminowe uregulowanie długu, żądać od kredytobiorcy, by założył rachunek, czy ogłaszać zmian w regulaminie tylko w placówkach.

Więcej w „Rzeczpospolitej” w artykule Moniki Krześniak pt. Wydłuża się czarna lista bankowych grzechów