Wynajem w strefie receptą na kryzys

Kryzys to według wielu ekspertów najlepszy czas na inwestycje i szansa na rozwój, którą należy dostrzec i właściwe wykorzystać. Taką okazją są z pewnością oszczędności wynikające z prowadzenia działalności na terenie specjalnych stref ekonomicznych. Obecnie, w wyniku zmian przepisów nie trzeba już inwestować w budowę hali produkcyjnej, lecz można zostać jej najemcą, obniżając koszty najmu nawet o 60%, a dzięki tak znaczącym oszczędnościom łatwo oprzeć się kryzysowi.

Korzystne ulgi podatkowe wpływają bowiem bezpośrednio na konkurencyjność strefowych firm, czego przykładem jest średniej wielkości firma produkcyjna z branży reklamowej, która prowadząc działalność na terenie Business Parku AURO w Gliwicach od 2004 roku, poczyniła milionowe oszczędności.  

Specjalne strefy ekonomiczne kojarzą się głównie z dużymi zagranicznymi producentami z branży motoryzacyjnej. Przykład polskiej spółki Opinion, produkującej na terenie Business Parku AURO w Gliwicach druki wielkoformatowe dowodzi, że strefy to miejsca do prowadzenia biznesu bez względu na branżę i wielkość firmy. Dzięki działalności w strefie spółka Opinion zaoszczędziła na ulgach podatkowych blisko 2 mln złotych.

Marek Waliszak – Prezes Zarządu drukarni wielkoformatowej Opinion, prowadzącej działalność na terenie kompleksu AURO, twierdzi, iż korzystanie z ulg strefowych znacząco wpływa na konkurencyjność jego firmy i dlatego nie musi się obawiać kryzysu tak, jak jego konkurenci, którzy nie mogą korzystać z tego typu przywilejów. W ciągu kilku lat działalności firma pięciokrotnie zwiększyła zatrudnienie oraz pięciokrotnie poszerzyła swój park maszynowy. Pomimo obecnej sytuacji rynkowej planowany jest dalszy rozwój spółki, bowiem działalność strefy została przedłużona do 2020 roku. Istnieje więc możliwość odpisywania kosztów kolejnych inwestycji, a kryzys to zawsze czas okazyjnych zakupów.

Spółka Opinion pierwotnie mieściła się w samym centrum Gliwic, toteż decyzja o przeniesieniu biznesu na teren specjalnej strefy ekonomicznej poza miasto nie była łatwa.

 – Obawiałem się zarówno utraty dobrych pracowników jak i problemów z zatrudnianiem nowej kadry. Również skomplikowane raporty i kontrole budziły mój niepokój – mówi Marek Waliszak.

– Szybko się jednak okazało, że moje obawy były nieuzasadnione, bowiem pracownicy zdecydowanie wolą szybki i łatwy dojazd do obecnej siedziby firmy, niż stanie w korkach w centrum miasta. Zniknął również odwieczny problem z miejscami parkingowymi, których na terenie kompleksu nigdy nie brakuje. Pracownicy niezmotoryzowani korzystają z komunikacji miejskiej, której przystanek znajduje się tuż obok kompleksu – dodaje Waliszak.  

Skomplikowany proces rozliczeń i raportowania z uwagi na prowadzenie działalności w SSE również pozostał jedynie w sferze obaw, bowiem cały proces sprowadza się do wysłania jednego raportu raz w miesiącu oraz raz w roku przeprowadzana jest kontrola przez specjalistów z Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.

Andrzej Pasek, Wiceprezes Zarządu Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej twierdzi, że wielu przedsiębiorców jest nieświadomych faktu, iż obecnie, aby skorzystać z ulg podatkowych nie muszą już inwestować w budowę hal produkcyjnych, ale już sam fakt najmu w strefie upoważnia ich do skorzystania z ulg, które mogą sięgać nawet 60% kosztów najmu, zakupu maszyn i urządzeń oraz 2 – letnich kosztów zatrudnienia nowego pracownika. I co ważne, nie ma wcale konieczności wynajmu ogromnych powierzchni, bowiem, tak jak w przypadku kompleksu AURO, można wynająć powierzchnię produkcyjno-magazynową z węzłem sanitarnym już od 1000 m2 i w dodatku może ona zostać dostosowana do indywidualnych wymagań przyszłego najemcy.

– Na terenach strefy działają nie tylko wielkie międzynarodowe koncerny, ale również prężne duże i małe przedsiębiorstwa polskie, dając zatrudnienie tysiącom pracowników i efektywnie przyczyniając się do rozwoju regionu – dodaje Andrzej Pasek.

Widać więc, że prowadzenie działalności w specjalnych strefach ekonomicznych nie jest skomplikowane od strony formalnej i wcale nie trzeba być dużym zagranicznym inwestorem, aby korzystać z atrakcyjnych ulg podatkowych, które zwiększają konkurencyjność firmy. Warto więc uczynić z kryzysu sojusznika i wykorzystać pojawiające się w otoczeniu szanse, przenosząc lub otwierając działalność produkcyjną na teren specjalnych stref ekonomicznych. 

Źródło: Opinion