Wczoraj notowania wielu surowców kierowały się na południe – indeks CRB zakończył dzień zniżką o 0,72% do poziomu 343,81 pkt. Niedźwiedziom sprzyjało umocnienie amerykańskiej waluty – US Dollar Index zanotował wzrost o 0,48%.
Na rynkach wielu towarów brakuje ostatnio konsekwencji którejkolwiek ze stron – popytu czy też podaży. Wyjątek stanowi złoto, które kontynuowało wczoraj marsz na północ. Żółty kruszec pokonał wczoraj psychologiczną barierę 1600 USD za uncję, kończąc dzień na poziomie 1605,39 USD za uncję (zwyżka o 0,73%). Wraz ze złotem w górę powędrowały ceny pozostałych metali szlachetnych, na czele ze srebrem, którego cena wzrosła wczoraj o 3,23% i wróciła ponad poziom 40 USD za uncję. Wprawdzie wysokie ceny metali szlachetnych mogą skłonić inwestorów do realizacji zysków, jednak jeśli problemy zadłużeniowe Europy i USA będą się utrzymywać, to będzie to czynnik wspierający stronę popytową na rynku szlachetnych kruszców.
Tymczasem w dół kierowały się wczoraj ceny zbóż. Kontrakty na pszenicę potaniały o 1,04% do poziomu 6,88 USD za buszel. Wczoraj niedźwiedziom sprzyjała informacja o możliwym zwiększeniu eksportu pszenicy z regionu Morza Czarnego aż o 40% w tym miesiącu. Takie wnioski opublikowała handlująca zbożem spółka Nidera, której przedstawiciele oczekują wzmożonego popytu na tańsze zboże z Ukrainy, Rosji czy Kazachstanu (według francuskiej firmy Agritel za tonę rosyjskiej pszenicy trzeba zapłacić ok. 40 USD mniej niż za zboże z UE czy USA). Póki co Egipt zobowiązał się do kupna 360 tysięcy ton pszenicy z Rosji w tym miesiącu – a chętnych na zakup pszenicy z regionu Morza Czarnego będzie prawdopodobnie znacznie więcej. To zaś stawia notowania pszenicy pod presją podaży.
Nieco lepiej ma się sytuacja na rynku kukurydzy, głównie ze względu na oczekiwania związane z suchą i gorącą pogodą w niektórych częściach Stanów Zjednoczonych. Wczoraj amerykańska Państwowa Służba Meteorologiczna poinformowała o bardzo wysokich temperaturach w stanach Indiana, Illinois, Missouri i Kentucky – to zaś może spowodować, że zasiana w tych stanach kukurydza będzie gorszej jakości lub po prostu będzie jej mniej.
Dziś rano notowania wielu surowców znajdują się na plusie. Bykom sprzyja m.in. osłabiający się dolar. Dodatkowo, notowania ropy naftowej rosną ze względu na prognozy spadku zapasów tego surowca po raz siódmy z rzędu (jutro raport na ten temat przedstawi amerykański Departament Energii, a dziś swoje szacunki ma podać Amerykański Instytut Paliw). Co więcej, rano pojawiła się informacja, że popyt na paliwa w I połowie 2011 r. w Chinach wzrósł o 7,2% r/r, co pokazuje, że pomimo zacieśniania polityki monetarnej Państwo Środka pozostaje ważnym graczem na rynkach towarów.
Ropa: Na wykresie ropy naftowej trwa walka byków i niedźwiedzi w kanale cenowym 95-100 USD za baryłkę. Wprawdzie średnie ruchome wygenerowały sygnał kupna, jednak większość wskaźników sugeruje równowagę sił popytu i podaży.
Miedź: Wczoraj linia 14-sesyjnej średniej ruchomej zadziałała jako wsparcie. Po tygodniowej konsolidacji notowania miedzi zaczynają dynamicznie piąć się w górę. Najbliższym oporem są okolice 4,50 USD za funt, czyli poziom wyznaczony przez lokalne maksima z pierwszej połowy bieżącego roku.
Złoto: Notowania złota pokonały psychologiczny opór w okolicach 1600 USD za uncję i teraz w drodze na północ nie krępuje strony popytowej żadna bariera. Linie średnich ruchomych wygenerowały sygnał kupna, a bykom sprzyjają także pozostałe wskaźniki. Mimo możliwości realizacji zysków w krótkim terminie, trend wzrostowy jest więc kontynuowany.
Srebro: Zgodnie z oczekiwaniami, kontynuacja trendu wzrostowego na wykresie złota sprzyja dynamicznym zwyżkom cen srebra. Obecnie notowania tego kruszcu znajdują się powyżej poziomu 40 USD za uncję i jedynym istotnym oporem jest szczyt cenowy z końca kwietnia, czyli okolice 50 USD za uncję.
Kukurydza: Notowaniom kukurydzy nadal nie udaje się definitywnie pokonać oporu w postaci linii 30-sesyjnej średniej ruchomej. Okolice cenowe 660-690 USD za 100 buszli są poziomem ważnych ekstremów z pierwszej połowy br., dlatego dopiero po wyrwaniu się cen kukurydzy z tego kanału będzie można mówić o kontynuacji wzrostów.
Pszenica: Linia 30-sesyjnej średniej ruchomej zadziałała na wykresie pszenicy jako wsparcie. Obecnie notowania pszenicy odrabiają część strat z ostatnich trzech sesji, a najbliższym oporem są okolice 720-730 USD za 100 buszli. ADX/DMI sugeruje jednak, że żadna ze stron rynku nie ma teraz widocznej przewagi.
Źródło: DM BOŚ