Wzrosła produkcja Japonii. Dziś wydatki Amerykanów

Komentarz poranny Open Finance. Zapowiedź wydarzeń na rynkach kapitałowych, 30 KWIETNIA 2009 r.

WYDARZENIE DNIA
Dobre, nawet nieoczekiwanie dobre dane napłynęły dziś rano z Japonii, gdzie produkcja przemysłowa wzrosła po raz pierwszy od sześciu miesięcy. Wzrost wyniósł 1,6 proc. w ujęciu miesięcznym.

Jeszcze w lutym produkcja spadała o 9,4 proc. w ujęciu miesięcznym. W marcu ekonomiści ankietowani przez Bloomberga spodziewali się wzrostu o 0,8 proc. Był dwa razy wyższy, a prognozy na kwiecień i maj są dobre, ponieważ oczekuje się, że producenci będą odbudowywać zapasy, które w marcu spadły o 3,3 proc. Komentarze są optymistyczne, jaśniejące od „światełek w tunelu” itp. Warto jednak pamiętać, że wzrost ma miejsce po ponad 40-proc. spadku produkcji w Japonii. Dziś poznamy dane o wydatkach Amerykanów – ekonomiści podejrzewają, że spadły one o 0,1 proc. (m/m) po raz pierwszy od trzech miesięcy ze względu na coraz trudniejszy rynek pracy.

SYTUACJA NA GPW
Wyniki wczorajszej sesji prezentują się doskonale. Prawie 4-proc. wzrost WIG20 przy rosnących obrotach, wzroście WIG-Banki o prawie 6 proc. w dobrej atmosferze na świecie. A jednak znalazła się i łyżka dziegciu. Nawet nie jedna. Po pierwsze wzrost obrotów na całym rynku akcji jest pochodną zachowania Telekomunikacji, której akcje po słabych wynikach kwartalnych są wyprzedawane. Wczoraj obroty akcjami tej spółki przekroczyły 0,5 mld PLN – połowę tego co wszystkimi spółkami w WIG20 i prawie jedną trzecią obrotów na całym rynku akcji. Gdyby nie brać pod uwagę tej jednej spółki, to okaże się, że wzrost obrotów nie był znowu tak znaczący. Po drugie WIG20 nie przebił nawet szczytu z poprzedniego piątku, nie mówiąc o szczycie całego trendu wzrostowego – entuzjazm może się więc okazać przedwczesny. Wczoraj podrożały akcje 276. spółek, potaniały 40.

GIEŁDY ZAGRANICZNE
Nie naszą rolą jest ocenianie czy rynki poruszają się we właściwym kierunku czy nie, ale trudno pozostać obojętnym, jeżeli jako główny powód optymizmu na rynkach azjatyckich podaje się „ożywienie produkcji przemysłowej w Japonii, która wzrosła dwukrotnie silniej niż spodziewali się analitycy”, czyli o 1,6 proc. m/m !. Dodajmy, że to pierwszy wzrost od sześciu miesięcy a cyfra ta pokazuje tylko dynamikę miesięczną, bo w ujęciu rocznym produkcja w marcu była niższa o 34,2 proc. Indeks tajwańskiej giełdy szedł rano w górę nawet o ponad 6 proc., a japoński NIKKEI zyskał blisko 4 proc. Dzisiaj o północy upływa termin, który Chrysler otrzymał na restrukturyzację i zmniejszenie zadłużenia, ale The Wall Street Journal, donosi, że fiaskiem zakończyły się negocjacje z wierzycielami, co w praktyce oznacza, że trzeci największy pracodawca w USA złoży wniosek o upadłość spółki.

OBSERWUJ AKCJE
PKO BP – akcje banku podrożały na ostatniej sesji o blisko 5 proc., ale wzrost ten został osiągnięty niewielkim nakładem kapitału, co może świadczyć o słabości byków. Z drugiej strony kurs oddalił się od ważnego krótkoterminowego wsparcia z poziomu 24 PLN za akcję, a to ułatwia zarządzanie pozycją. Inwestorzy, którzy kupili niedawno akcje banku PKO BP mogą ustawić zlecenia obronne tuż poniżej 24 PLN, natomiast zyski realizować w miarę zbliżania się ceny do 30 PLN. Za osiągnięciem tych okolic przemawiają m.in. poziomy Fibonacciego wyznaczone na podstawie ostatniej korekty spadkowej oraz mocnego ruchu trwającego od stycznia do marca 2009 r.

POINFORMOWALI PRZED SESJĄ
Puławy – w III kwartale roku obliczeniowego spółki (jej rok kończy się 30 czerwca) przychody spółki spadły do 646,4 mln PLN wobec 718,3 mln PLN przed rokiem (spadek o 10 proc.), a zysk netto do 30,1 mln PLN ze 125,1 mln PLN (spadek o 76 proc.).
Mieszko – w I kwartale przychody spółki wzrosły do 54,7 mln PLN z 51,9 mln PLN przed rokiem (wzrost o 5,4 proc.), a zysk netto do 2 mln PLN z 0,86 mln PLN przed rokiem (wzrost o 134 proc.).
Oponeo – w I kwartale przychody spółki wzrosły o 4,4 proc. do 16,4 mln PLN, ale spółka zanotowała stratę netto 0,3 mln PLN wobec 1,4 mln PLN zysku przed rokiem.
Orco – spółka rozpoczęła z Colony Capital negocjacje w sprawie podniesienia kapitału w drodze emisji kierowanej do Colony. Jeśli due diligence wypadnie zadowalająco inwestor wyłoży 25 mln euro jeszcze przed końcem II kwartału i być może w kolejnych 140 mln euro w późniejszym terminie.
Hydrobudowa Polska – spółka prognozuje, że skonsolidowane przychody grupy wyniosą w tym roku 1,5 mld PLN, a zysk netto 92 mln PLN.
PGNiG – prace nad gazociągiem Skanled z Norwegii do Szwecji i Danii zostały zawieszone.

PROGNOZA GIEŁDOWA
Silna zwyżka w USA i w Azji to okoliczności, które dziś będą nam sprzyjały. Nawiasem mówiąc dziś i wczoraj inwestorom w zakupach wcale nie przeszkadzała Światowa Organizacja Zdrowia, która podniosła stopień zagrożenia pandemią do 5 pkt (na sześciostopniowej skali), co dowodzi, że próby usprawiedliwienia spadków z poniedziałku i wtorku właśnie informacjami o pandemii były nieco naciągane.
Trzeba jednak pamiętać, że te zamorskie wzrosty są już w cenie naszych akcji po wczorajszym rajdzie. Więc dziś możemy spodziewać się zwyżki na otwarciu, ale raczej o 1 proc. niż o cztery. No i mamy do rozwiązania „kompleks 1800 pkt” czyli obawy inwestorów o przełamanie tego poziomu, które mogą nie pozwolić na intensywne zakupy dziś – ostatniego dnia przed długim weekendem. Spodziewamy się raczej ostrożnych zakupów na dzisiejszej sesji niż szaleństwa.

WALUTY
Fed, podobnie jak RPP, pozostawił w środę stopy procentowe na dotychczasowym poziomie (między 0-0,25 proc.), a komentarz Komitetu Otwartego Rynku (FOMC) rynki odebrały jako pozytywny. Doradca prezydenta Obamy, Paul Volcker uznał, że amerykańska gospodarka nie wymaga kolejnego planu pomocowego, co o tyle zasługuje na uwagę, że w tym roku zbankrutowało już 29 banków, a środki funduszu gwarancyjnego (ok. 110 mld USD) mogą nie wystarczyć do końca recesji, jeśli sytuacja pogarszać się będzie w podobnym tempie. Złoty w czwartek rozpoczynał notowania w okolicy poziomów z poprzedniego dnia, ale warto podkreślić, że jak na razie bronią się ważne z technicznego punktu widzenia poziomy oporu chroniące polską walutę przed dalszą utratą wartości.

SUROWCE
Światowa Organizacja Zdrowia podniosła do piątego poziomu ocenę zagrożenia pandemią grypy po tym, jak kolejne przypadki choroby zidentyfikowano w Stanach Zjednoczonych i Europie. Na rynku ropy naftowej cena baryłki poruszała się rano w okolicy 51,6 USD, zupełnie jakby inwestorzy nie przejmowali się ilością zawieszanych połączeń lotniczych i najsłabszym od dekady popytem na paliwa podczas rozpoczynającego się powoli sezonu wypoczynkowego. Zapasy energetyczne USA wzrosły po raz kolejny „silniej niż spodziewali się analitycy” i chyba powinniśmy przestać spoglądać na konsensus wśród ekspertów, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że ostatnich kilkanaście publikacji tego wskaźnika diametralnie odbiegało od prognoz.

KOMENTARZ PRZYGOTOWALI
Łukasz Wróbel, Emil Szweda – Open Finance

Źródło: Open Finance