Spadek produkcji sprzedanej odnotowano w 23 działach przemysłu. Najbardziej zmniejszyła się produkcja metali – o 23,8 proc., wydobycie węgla kamiennego i brunatnego – o 20,7 proc., produkcja pojazdów samochodowych przyczep i naczep – o 18,0 proc., maszyn i urządzeń – o 15,1 proc., wyrobów z metali – o 8,2 proc., oraz chemikaliów i wyrobów chemicznych – o 5,9 proc.
Ale jednocześnie w 11 działach zanotowano wzrost produkcji sprzedanej, w niektórych branżach znaczny, np. w produkcji komputerów, wyrobów elektronicznych i optycznych – aż o 36,5 proc., wyrobów farmaceutycznych – o 30,1 proc., napojów – o 16,2 proc., urządzeń elektrycznych – o 15,0 proc.
Pozytywnie zaskoczyły analityków dane o produkcji budowlano-montażowej. W lipcu była aż o 10,7 proc. wyższa niż przed rokiem i o 5,5 proc. większa w porównaniu z czerwcem bieżącego roku. – Pomagają m.in. pieniądze z Unii Europejskiej na różnego rodzaju projekty infrastrukturalne – komentuje Paweł Satalecki, analityk Finamo.
Większość analityków jest zdania, że dane z ostatnich miesięcy dobrze wróżą gospodarce na przyszłość. Spadek produkcji w lipcu, podobnie jak w czerwcu, kiedy wyniósł 4,3 proc., jest dużo mniejszy niż na początku roku, kiedy sięgał 15 proc.
Eksperci Ministerstwa Gospodarki dodają, że prawdopodobnie najgorsze już za nami, kolejne miesiące powinny być lepsze, np. w sierpniu spodziewają się wzrostu produkcji o 1 proc. Coraz lepsze informacje napływają bowiem z innych gospodarek, m.in. Niemiec, gdzie trafia ponad jedna czwarta polskiego eksportu. Z opublikowanych przed kilkoma dniami danych wynika, że w II kwartale PKB Niemiec wzrósł o 0,3 proc. w porównaniu do I kwartału. Podobny wzrost gospodarczy odnotowano we Francji.
Zdaniem ekspertów są szanse, że wzrost PKB w 2009 roku może być wyższy niż wcześniejsze szacunki. – Prawdopodobnie będziemy mieli w tym roku dodatni wzrost gospodarczy, być może około 1 proc. – ocenia Jan Czekaj, członek Rady Polityki Pieniężnej.
Joanna Pieńczykowska