Z warszawskiego SKOK-u wyciekł ponad 1 mln zł

Z ustaleń „Gazety” wynika, że w latach 2002-04 r. ze SKOK-u Warszawa wyciekło w formie „lewych” kredytów ponad milion złotych.

Prokurator Zbigniew Gosk z Prokuratury Rejonowej Warszawa Ochota, która od grudnia 2004 r. prowadzi śledztwo dotyczące SKOK-u Warszawa: – Kwota wyłudzonych pożyczek to blisko 1,2 mln zł. Do tej pory zarzuty wyłudzania pożyczek i fałszowania dokumentów postawiono 22 osobom, w tym Bożenie M.

Prokuratura podejrzewa ok. 60 kredytobiorców i poręczycieli. Potwierdza, że w niektórych przypadkach fałszowano podpisy na umowach i zaświadczenia o dochodach. Na razie nie wiadomo ile osób może być pokrzywdzonych – część z nich dopiero w tym roku dowiedziała się z pism sądowych, że wzięli lub poręczyli jakieś kredyty.

Dziennik dotarł do dokumentów, które mogą świadczyć o nieprawidłowościach w zarządzaniu SKOK-iem. W posiadaniu „Gazety” znajdują się np. kopie dwóch różnych umów pożyczkowych o tym samym numerze, formularz poręczenia, na którym widnieją podpisy trzech osób kreślone tym samym charakterem pisma oraz umowy, na których widnieje podpis i pieczątka wiceprezes zarządu, która do Krajowego Rejestru Sądowego została wpisana kilka miesięcy później.

Więcej na temat w dzisiejszym wydaniu „Gazety”.