Zaciąganie zobowiązań w banku, a odpowiedzialność karna

Kredyt bankowy jest niewątpliwie instrumentem pozwalającym nam na zaspokajanie różnych życiowych potrzeb: od ratalnego zakupu np. sprzętu RTV AGD, do kupna własnego mieszkania czy domu. Dla banków natomiast, udzielanie kredytów to obok przyjmowania lokat, podstawowe źródło dochodów.

Jednak, zaciąganie zobowiązań w banku może się wiązać z odpowiedzialnością nie tylko na gruncie cywilnym (np. bankowy tytuł egzekucyjny), może również powodować odpowiedzialność karną. Będzie się tak działo, gdy potencjalny kredytobiorca dopuści się popełnienia przestępstwa, którego celem stanie się wyłudzenie bankowej pożyczki. W takiej sytuacji, jeśli popełnienie przestępstwa wyjdzie na jaw, kredytobiorca musi liczyć się z odpowiedzialnością karną. Kwestie związane z odpowiedzialnością karną za podanie nieprawdziwych danych np. o naszych dochodach normuje Art. 297 kodeksu karnego (ustawa z 6 czerwca 1997 r.).

Przepis ten w paragrafie 1 stanowi:

„Kto, w celu uzyskania dla siebie lub innej osoby kredytu, pożyczki bankowej, gwarancji kredytowej, dotacji, subwencji lub zamówienia publicznego, przedkłada fałszywe lub stwierdzające nieprawdę dokumenty albo nierzetelne, pisemne oświadczenia dotyczące okoliczności mających istotne znaczenie dla uzyskania takiego kredytu, pożyczki bankowej, gwarancji kredytowej, dotacji, subwencji lub zamówienia publicznego, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5”.

Jak widzimy, ustawodawca daje sądowi dużą rozpiętość czasową przy orzeczeniu kary za przestępstwo z Art. 297 KK.

Prócz kredytobiorcy, odpowiedzialność karną poniesie również osoba, w której zakresie obowiązków leży poinformowanie organów ścigania czy też swoich przełożonych o możliwym przestępstwie polegającym na wyłudzeniu środków finansowych np. z banku.

Paragraf 2 Art. 297 KK określa sankcję z tym związaną:

„Tej samej karze podlega, kto wbrew ciążącemu na nim obowiązkowi nie powiadamia właściwego organu lub instytucji o powstaniu okoliczności mogących mieć wpływ na wstrzymanie lub ograniczenie wysokości udzielonego kredytu, pożyczki bankowej, gwarancji kredytowej, dotacji, subwencji lub zamówienia publicznego” – czytamy w tymże paragrafie. Gdyby jednak przed wszczęciem postępowania karnego doszło do zaspokojenia roszczeń pokrzywdzonego (np. banku) jest możliwe uniknięcie odpowiedzialności karnej.

Zacytujmy par. 3 omawianego w tej publikacji Art. 297 kodeksu karnego:

„Nie podlega karze, kto dobrowolnie przed wszczęciem postępowania karnego zapobiegł wykorzystaniu kredytu, pożyczki bankowej, gwarancji kredytowej lub subwencji, zrezygnował zamówienia publicznego lub dotacji uzyskanych w sposób określony w § 1 lub 2 albo zaspokoił roszczenia pokrzywdzonego”.

Oświadczenie, a zaświadczenie

Niekiedy pojawiają się wątpliwości co do dwóch sformułowań o podobnym brzmieniu. Chodzi mianowicie o oświadczenie o naszych dochodach, jakie składamy przy ubieganiu się o kredyt bankowy, a zaświadczenie o tychże dochodach, które wydaje nam np. pracodawca, a które następnie przedkładamy w oddziale banku.

Otóż, oświadczenie składamy sami, najczęściej na stosownym formularzu towarzyszącym wnioskowi kredytowemu.

Jak wspomniano powyżej w cytowanym par. 1 Art. 297 KK, podanie nieprawdziwych danych o naszych dochodach będzie podlegało odpowiedzialności karnej.

Co istotne, formularz takiego oświadczenia powinien zawierać pouczenie o grożącej odpowiedzialności karnej.

Zaświadczenie natomiast, otrzymujemy od swojego pracodawcy. To pracodawca informuje w nim bank o wysokości pensji ubiegającego się o pożyczkę.

Gdyby kredytobiorca sam takie zaświadczenie sfałszował, przerobił itp., wpisując nieprawdziwe informacje, podlega odpowiedzialności z Art. 297 kodeksu karnego.

Czy nie spłacanie kredytu jest przestępstwem? 

W sytuacji, gdy przy ubieganiu się o pożyczkę kredytobiorca miał możliwości jej spłacania, a następnie zaprzestał regulowania rat, możemy mówić o odpowiedzialności karnej.

Będziemy mieli wówczas do czynienia z przestępstwem oszustwa (Art 286 KK).

Jeżeli bowiem okaże się, że kredytobiorca już w chwili zaciągania zobowiązania w banku nie zamierzał wywiązać się z umowy i kredyt spłacić, będzie podlegał odpowiedzialności na gruncie prawa karnego.

Jeszcze inna sytuacja, to zaprzestanie regulowania rat kredytu na skutek okoliczności nieistniejących w chwili zaciągania zobowiązania.

Możemy do takich sytuacji zaliczyć np.: utratę pracy, długotrwałą chorobę i inne tego typu zdarzenia losowe. Kredytobiorca, który nie wywiązuje się z zawartej z bankiem umowy w związku z takimi okolicznościami, z pewnością nie musi się obawiać odpowiedzialności z kodeksu karnego.

Podkreślmy jednak, iż to do sądu należy dokładne zbadanie sytuacji finansowej takiej osoby. To sąd zweryfikuje czy materialne kłopoty nie regulującego zobowiązań kredytobiorcy będą przesłanką do niestosowania wobec niego przepisów kodeksu karnego.

Odpowiedzialność na gruncie cywilnym

 

Rzecz jasna, iż w sytuacji, gdy sąd nie stwierdzi wystąpienia przesłanek odpowiedzialności karnej w związku z nie wywiązywaniem się przez kredytobiorcę z umowy z bankiem, nie będzie to miało wpływu na odpowiedzialność wynikającą z przepisów prawa cywilnego (kodeksu cywilnego, kodeksu postępowania cywilnego i wreszcie z bankowym tytułem egzekucyjnym).

Natomiast o odpowiedzialności karnej dłużnika będzie można mówić w sytuacji, gdy będzie on utrudniał postępowanie egzekucyjne prowadzone na gruncie cywilnym.

Przytoczmy w tym miejscu Art., 300 kodeksu karnego stanowiący, że:

„Kto, w razie grożącej mu niewypłacalności lub upadłości, udaremnia lub uszczupla zaspokojenie swojego wierzyciela przez to, że usuwa, ukrywa, zbywa, darowuje, niszczy, rzeczywiście lub pozornie obciąża albo uszkadza składniki swojego majątku, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3”.

Ogromnie ważnym aspektem tej sytuacji jest, iż ściganie dłużnika, którego zachowanie opisane zostało w par. 1 Art. 300 KK, następuje na wniosek pokrzywdzonego wierzyciela.

Wyjątkiem od tej reguły jest sytuacja, w której pokrzywdzonym wierzycielem jest Skarb Państwa. Wówczas ściganie prowadzone jest z urzędu.

Ustawodawca przewiduje również odpowiedzialność karną dłużnika, który podejmuje inne działania zmierzające do niezaspokojenia słusznych roszczeń wierzyciela.

I tak, w Art. 301 kodeksu karnego czytamy:

„Kto będąc dłużnikiem kilku wierzycieli udaremnia lub ogranicza zaspokojenie ich należności przez to, że tworzy w oparciu o przepisy prawa nową jednostkę gospodarczą i przenosi na nią składniki swojego majątku, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5”.

Kolejny, drugi paragraf tegoż artykułu KK określa taką samą wysokość kary pozbawienia wolności dla dłużnika kilku wierzycieli, który doprowadza do swojej upadłości lub niewypłacalności.

Ustawodawca wprowadził także do kodeksu karnego sytuację lekkomyślnego (nieodpowiedzialnego) postępowania dłużnika kilku wierzycieli:

„Kto będąc dłużnikiem kilku wierzycieli w sposób lekkomyślny doprowadza do swojej upadłości lub niewypłacalności, w szczególności przez trwonienie części składowych majątku, zaciąganie zobowiązań lub zawieranie transakcji oczywiście sprzecznych z zasadami gospodarowania, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2” – głosi par. 3 Art. 301 kodeksu karnego.

Natomiast w sytuacji, gdy dłużnik, w razie grożącej mu niewypłacalności lub upadłości, będzie zaspokajał roszczenia jednego albo niektórych z wierzycieli, musi się również liczyć z odpowiedzialnością karną.

W Art. 302 par. 1 ustawodawca daje sądowi możliwość orzeczenia następujących kar: grzywna, ograniczenie wolności albo pozbawienie wolności do 2 lat.

W drugim paragrafie Art. 302 została określona sytuacja, w której dłużnik obiecuje korzyści majątkowe temu z wierzycieli, który w toczącym się postępowaniu upadłościowym miałby działać na szkodę innych wierzycieli tegoż dłużnika.

Ustawodawca wprowadził w takim wypadku sankcję – kara pozbawienia wolności do lat 3.

Taką samą karę sąd może nałożyć na wierzyciela, który przyjmuje korzyści majątkowe w związku z zachowaniem dłużnika określonym w powyższym paragrafie KK, bądź żąda takiej korzyści.

Podsumowując trzeba powiedzieć, iż – jak to zostało powiedziane na wstępie tej publikacji – kredyt bankowy niejednokrotnie jest instrumentem, bez którego nie mielibyśmy możliwości zaspokojenia różnorakich spraw związanych z życiem codziennym, działalnością gospodarczą itp..

Warto jednak pamiętać, iż w razie konieczności skorzystania z takiego kredytu, dopuścimy się nadużyć popełniając przestępstwa opisane w niniejszym artykule, grozi z tego tytułu odpowiedzialność karna.

A już sam wpis do rejestru skazanych będzie olbrzymią przeszkodą np. w poszukiwaniu pracy.

Źródło: Finansosfera.pl