Zaległe długi Polaków wzrosły przez rok o 20 mld zł, do 79,24 mld zł

W ciągu zaledwie trzech miesięcy o 8,9 mld zł zwiększyła się wartość niespłacanych w terminie długów polskich przedsiębiorstw i osób prywatnych, osiągając poziom 79,24 mld zł. To przyrost nienotowany od czasu publikacji pierwszego wydania Kompleksowego Raportu o Długach, który po raz pierwszy ukazał się rok temu.

Najszybciej rosną niespłacane bankowe długi firm (państwowych i prywatnych), nieco optymizmu przynoszą dane dotyczące kredytów mieszkaniowych. Rekordy bije baza Krajowego Rejestru Długów, w której znajduje się niemal 837 tys. dłużników.

Rok temu, podczas publikacji pierwszego wydania Kompleksowego Raportu o Długach, przeterminowane zadłużenie firm i osób prywatnych z tytułu niespłacanych należności banków, podatków wobec skarbu państwa i gmin, opłat za prąd, gaz, czynsze, telefonię oraz mandatów wynosiło 59,23 mld zł. Dziś jest o 20 mld zł (tj. prawie 34%) wyższe.

Banki: bardzo źle u firm, stabilizacja w kredytach mieszkaniowych

Nadal bardzo dynamicznie rosną należności zagrożone banków. W ciągu roku ich wzrost wyniósł aż 52,5% – z 29,8 do 45,5 mld zł, jednak jego dynamika nieco spadła w ostatnim kwartale.

Niestety, niezwykle gwałtowny wzrost niespłacanych w terminie zobowiązań wobec banków zanotowały firmy – zarówno państwowe, jak i prywatne. W pierwszym przypadku tylko w ciągu II kw. 2009 r. wyniósł on 50%, zaś w drugim – 20%. Kwoty ich zagrożonych należności wynoszą odpowiednio 2,0 i 23,4 mld zł!

Kwota zagrożonych kredytów mieszkaniowych osób prywatnych ponownie wzrosła, jednak znacznie wolniej niż w I kw. 2009 r., i wynosi obecnie 2,54 mld zł. 43,5% tej kwoty stanowią kredyty w walutach obcych. Optymizmem napawa spadek (pierwszy od roku) o ponad 17% kwoty „źle rokujących” kredytów mieszkaniowych pod obserwacją, a więc z opóźnieniem 1-3 miesięcy. Stabilizacja, a nawet drobna poprawa w tej kwestii, to zapewne po części zasługa uspokojenia sytuacji na rynku walutowym i spadku kursu franka szwajcarskiego.

Już od dłuższego czasu sygnalizujemy niepokojący wzrost niespłacanych długów na kartach kredytowych osób fizycznych. Niestety, zagrożone zadłużenie z tego tytułu po raz pierwszy przekroczyło 1 mld zł (1,05 mld zł) i jest wyższe o ponad 80% niż rok temu. Rosnąca kwota zaległego zadłużenia na kartach kredytowych niepokoi tym bardziej, jeśli wziąć pod uwagę rezultaty badania Konferencji Przedsiębiorstw Finansowych i Instytutu Rynku Gospodarczego SGH, z których wynika, że niemal 30% Polaków posiadających karty kredytowe spłaca co miesiąc jedynie kwotę podstawową wymaganą przez bank.

– Może to oznaczać, że karta kredytowa stanowi dla nich źródło regularnego kredytu na spłatę chociażby innych pożyczek. To bardzo ryzykowne zachowanie. Koncepcja spłacania jednych kredytów drugimi przypomina domek z kart. Wystarczy uszkodzenie lub brak jednego elementu, np. odmowa ponownego wydania przez bank karty kredytowej na skutek zaostrzenia kryteriów zdolności kredytowej, by wszystko się zawaliło i skończyło wpadnięciem na lata w długi, których nie będziemy w stanie spłacić – przestrzega Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów.

Procentowo wskaźnik zagrożonych kredytów zaciągniętych na kartach kredytowych w stosunku do wszystkich pożyczek na kartach osiągnął 7,66%, zbliżając się do poziomu tego wskaźnika dla najgorzej spłacanych dotychczas kredytów gotówkowych, samochodowych i zakupów ratalnych, który wynosi 7,72%.

Raport KRD
View more documents from press123.

Fiskus czeka na VAT, a gminy na swoje należności

Coraz gorzej idzie nam także z płaceniem cel i podatków. Zaległości z tego tytułu sięgają już prawie 22 mld zł. Prawie połowa z tej kwoty to niezapłacony podatek VAT (10,86 mld zł). Prym w zaległościach wobec fiskusa wiodą Ślązacy i Mazowszanie.

O 10,6% w ciągu I półrocza 2009 r. wzrosła kwota należności wymagalnych gmin. Na najwięcej pieniędzy od mieszkańców i przedsiębiorców działających na jej terenie czeka oczywiście Warszawa (1,07 mld zł), jednak gdyby przeliczyć kwotę należnych środków na jednego mieszkańca, w najgorszej sytuacji jest zachodniopomorskie Gryfino. Należności wymagalne tej gminy wynoszą co prawda „tylko” nieco ponad 90 mln zł, jednak oznacza to, że na jednego mieszkańca przypadają aż 4254,63 zł (dla porównania – na jednego warszawianina tylko 627,72 zł).

Lekki wzrost długów czynszowych, znaczny – za prąd i gaz

Całkowite zadłużenie lokatorów mieszkań komunalnych, wspólnot i spółdzielni mieszkaniowych oraz Towarzystw Budownictwa Społecznego wzrosło nieznacznie (o 7%), jednak po raz pierwszy przekroczyło kwotę 2 mld zł, osiągając poziom 2,08 mld zł. Spadło z kolei poniżej kwoty 10000 zł (do 9955,35 zł) średnie zadłużenie z tego tytułu.

Bardzo dynamicznie, bo prawie o 40%, wzrósł średni dług konsumentów z tytułu opłat za dostawę energii elektrycznej i gazu – wynosi 1533,31 zł. Jednocześnie w Krajowym Rejestrze Długów pojawił się nowy rekordzista w tej kategorii – jest winien dostawcy energii niemal 77 tys. zł.

Alimenty

Aż 1,17 mld zł wynoszą zaległości dłużników alimentacyjnych notowanych w KRD. Kwota ta wzrosła przez kwartał aż dwuipółkrotnie! W rejestrze pojawił się także nowy rekordzista w tej niechlubnej kategorii – mieszkaniec woj. pomorskiego, który winien jest swoim 11 dzieciom ponad 465 tys. zł.

Firmy wciąż dość optymistyczne, choć ograniczają inwestycje

Na początku lipca 2009 r. Krajowy Rejestr Długów i Konferencja Przedsiębiorstw Finansowych w Polsce po raz trzeci przeprowadzili badanie „Portfel należności polskich przedsiębiorstw”. Choć wciąż więcej przedsiębiorców spodziewa się poprawy sytuacji finansowej swojej firmy (23,9%) niż jej pogorszenia (18,7%), rośnie grono firm, które sygnalizują, że z powodu nieotrzymywanych na czas należności nie tylko nie płacą w terminie innym, ale zmuszone są ograniczać inwestycje. Twierdzi tak już 54,6% przedsiębiorstw, dla których przeterminowane należności stanowią barierę. Wstrzymanie inwestycji może sprawić, że polskiej gospodarce zabraknie energii do szybkiego wyjścia z dekoniunktury.

Statystyczny dłużnik i młodzi rekordziści

W Krajowym Rejestrze Długów, po kilkumiesięcznym spadku na przełomie 2008 i 2009 roku, ponownie przybywa dłużników. Pod koniec lipca 2009 r. w bazie KRD znajdowało się już niemal 837 tys. niesolidnych płatników, z czego 52,6% stanowili konsumenci, a 47,4% – przedsiębiorcy. To najwięcej od czasu powstania KRD ponad 6 lat temu.

Wśród zadłużonych konsumentów zdecydowanie nadal dominują mężczyźni, stanowiąc aż 70% dłużników, a więc jeszcze większy odsetek niż trzy miesiące temu. W przypadku obu płci najczęściej nie spłacają swoich zobowiązań osoby w wieku 26-35 lat (32% dłużników notowanych w KRD). Długi 93% dłużników-konsumentów nie przekraczają kwoty 10000 zł.

Nadal obserwowana jest tendencja do zaciągania, a następnie niespłacania przez najmłodszych dłużników coraz poważniejszych zobowiązań. 19-latek z Lubuskiego winien jest firmie pożyczkowej 4607 zł, a jego rówieśnik z Opolszczyzny – 3366 zł.

Źródło: Krajowy Rejestr Długów