Zdecyduje FED i RPP

Od początku tygodnia rynki zelektryzowała zrewidowana mocno w dół prognoza Banku Światowego dla perspektyw globalnej gospodarki. Oczekiwanie większej niż w marcu 2009 redukcji światowego PKB (-2,9% r/r wobec wcześniej prognozowanego spadku o 1,7% r/r) wpłynęły bardzo negatywnie na nastroje na światowych rynkach kapitałowych i uświadomiła inwestorom fakt, że wyjście z obecnej recesji może potrwać dłużej niż się spodziewają.

Pomimo tak negatywnego wydźwięku powyższego raportu należy w tym miejscu wspomnieć, że nadal mamy do czynienia z publikacjami figur makroekonomicznych świadczących o stabilizacji gospodarki. Wczoraj i dzisiaj przed południem pojawiły się wyższe odczyty indeksów nastrojów konsumentów i przedsiębiorców w Niemczech. Odpowiednio indeks instytutu IFO wyniósł 85,9 pkt a indeks instytutu Gfk 2,9 pkt.

Tym samym obecny negatywny efekt prognozy Banku Światowego może mieć efekt krótkotrwały a o dalszych ruchach głównych par walutowych w tym eurodolara zadecyduje komentarz władz FED do decyzji dotyczącej kosztów pieniądza w USA. Najprawdopodobniej szef FED-u Ben Bernanke położy nacisk na przekonanie inwestorów, że podwyżka stóp procentowych jeszcze w tym roku jest mało prawdopodobna. Fakt ten w połączeniu z wczorajszymi deklaracjami przedstawicieli EBC o pozostawieniu stóp procentowych w Europie bez zmian, sprzyjać będzie ponownym wzrostom pary EUR/USD. Bardzo istotne będzie utrzymywanie w średnim i długim terminie korzystnego dla wspólnej waluty dysparytetu kosztów pieniądza.

Dzisiaj popołudniu poznamy kolejny raport z amerykańskiego rynku nieruchomości, który odpowie na pytanie o możliwość dalszej stabilizacji sprzedaż domów na rynku wtórnym. Opierając się na prognozach i oczekiwaniach rynku jest ona bardzo prawdopodobna co również powinna w długim terminie sprzyjać wędrówce eurodolara w ślad za rosnącymi w średnim terminie indeksami giełdowymi.

Rynek polski.

Ponowne pogorszenie się nastrojów na światowych rynkach kapitałowych oraz powrót awersji do ryzyka szkodzi krótkoterminowo polskiej walucie. Na wartości straciła większość walut rynków rozwijających się w tym węgierski forint oraz południowoafrykański rand.

Bardzo istotny dla dalszych perspektyw naszej waluty będzie wydźwięk rozpoczynającego się dzisiaj posiedzenia RPP dotyczące charakteru dalszej polityki monetarnej. Inwestorzy oczekują kolejnej redukcji kosztów pieniądza o 25 punktów bazowych, jednak może się okazać, że taka decyzja wcale nie jest przesądzona. Już w zeszłym tygodniu pojawiały się wypowiedzi przedstawicieli Rady, którzy nie widzieli konieczności i sensu dalszego tradycyjnego luzowania polityki monetarnej, gdyż nie poprawia to chociażby dostępności kredytów na rynku. W tym miejscu należy wspomnieć o wczoraj opublikowanym wskaźniku inflacji bazowej w Polsce, którego odczyt był wyższy od oczekiwań. Przypomnijmy, że to między innymi ograniczenie presji inflacyjnej może się przyczynić do dalszego luzowania polityki monetarnej w naszym kraju w okresie wakacyjnym. Nie zaistnienie takiego zjawiska może powstrzymać gołębią część Rady przed głosowaniem za redukcjami a tym samym stanowić wsparcie dla polskiej waluty.

W dniu dzisiejszym rozpoczyna się również bardzo ważne pierwsze posiedzenie Sejmu dotyczące nowelizacji ustawy budżetowej. Inwestorzy najprawdopodobniej zdyskontowali już podwyżkę deficytu budżetowego, jednak jak to stwierdził były Minister Finansów Andrzej Raczko bardzo istotne będzie określenie przez obecnego Ministra Finansów instrumentów fiskalnych, które posłużą do zwiększenia przychodów obecnego budżetu.

EURUSD

Para EUR/USD w ciągu ostatnich kilku dni odnotowała 200 punktową korektę. Po dotarciu do obszaru 1,3800 stanowiącego splot zniesień Fibonacciego oraz wsparcia wynikającego z maksimów/minimów wielu świec o interwale dziennym. Każdy silny atak na ten obszar kończy się dynamicznym odbiciem, co na wykresie widoczne jest poprzez długie cienie świec. Sygnalizuje to dużą moc wsparcia.

Najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest obrona 1,3800 oraz wybicie się pary EUR/USD górą aż do okolic 1,42, gdzie znajduje się splot zniesień Fibonacciego.

Jeżeli jednak obszar 1,3800 zostanie pokonany, to będziemy mieli do czynienia ze spadkiem tej pary walutowej do okolic bardzo silnego wsparcia w okolicach 1,3750, gdzie znajduje się zarówno splot zniesień Fibonacciego, jak również maksima/minima wielu świec o interwale dziennym.

USDPLN

USD/PLN, która w ostatnich dniach odnotowała znaczne wzrosty, w chwili obecnej znajduje się na górnym ograniczeniu trendu bocznego który zbiega się jednocześnie ze zniesieniem Fibonacciego znajdującym się w okolicach 3,2870. Daje to silny opór. Taki moment wydaje się być idealnym na otwieranie krótkich pozycji na tej parze walutowej. Prognozuje się spadek tej pary walutowej do okolic 3,16 (dołek poprzedniej fali). Scenariusz taki potwierdza również przecięcie średnich kroczących, które sygnalizują sprzedaż dolarów.

EURPLN 

Na parze EUR/PLN po raz kolejny atakuje górne ograniczenie trendu bocznego. Oznacza to, że występują znaczne trudności przed dalszymi spadkami. Nie oznacza to jednak, że do nich nie dojdzie. Kluczową barierą będzie tutaj poziom 4,46, który jest silnym wsparciem (minima wielu świec o interwale dziennym). Prognozuje się spadki tej pary walutowej w najbliższych tygodniach do okolic. W perspektywie kilku dni nie ma możliwości jednolitego stwierdzenia co do kierunku.

GBPPLN

Na parze GBP/PLN w ostatnich dniach doszło do wybicia z trendu horyzontalnego (4,7150-5,13), który utrzymywał się w ciągu przeszłych miesięcy. Takie wybicie oznaczać może chęć dotarcia do poziomu 5,4730, gdzie znajduje się silny obszar zniesienia Fibonacciego oraz okolice poprzedniego szczytu. Należy zauważyć, że funt zyskuje w stosunku do innych walut w ostatnim czasie. Taką sytuację uznać można za odreagowanie jego osłabieniach w ostatnich latach.

Tomasz Szecówka – analityk rynku walutowego
Michał Wojciechowski- analityk rynków finansowych
Źródło: AMB Consulting