Żegnamy gotówkę

O zaufaniu, jakim Polacy darzą dziś plastiki, świadczy chociażby rekordowa kwota 260 mld złotych, jaką w zeszłym roku osiągnęły dokonane przez nas transakcje bezgotówkowe. W porównaniu z wynikiem sprzed 5 lat stanowi to wzrost o prawie 140%. Obecnie liczbę kart bankowych, którymi posługują się Polacy, szacuje się na ponad 27 mln kart.
Plastiki to przede wszystkim bezpieczeństwo – upowszechnienie się terminali płatniczych oraz rozwój technologii uniemożliwiających kopiowanie danych z kart sprawiły, że dziś nie warto nosić przy sobie większej gotówki i narażać się na niebezpieczeństwo kradzieży. Obecnie niektóre banki stosują nowoczesną technologię opartą o wykorzystanie chipa. Dzięki temu mikroprocesorowi nie tylko niemożliwe jest skopiowanie danych z karty, ale także zwiększa się szybkość realizacji wszystkich transakcji. Karty oparte na technologii chipa proponuje nam Bank Ochrony Środowiska czy Lukas Bank.
Największy udział na rynku mają wciąż tradycyjne karty debetowe, standardowo dołączane do rachunków osobistych – posiada je dziś prawie 19 mln osób w kraju. Jednak wyraźnie tuż za nimi są karty kredytowe: wg analityków portalu Bankier.pl prawdopodobnie w tym roku liczba wydanych kredytówek przekroczy 10 mln. Ta ogromna popularność wynika z rosnących potrzeb konsumpcyjnych Polaków – karty kredytowe umożliwiają im szybkie zaspokojenie tych potrzeb poprzez zaciąganie preferencyjnie oprocentowanych pożyczek (w przypadku kart VISA Classic stawki te mogą wahać się od 12% w Banku Ochrony Środowiska aż do 27% w Getin Banku). Ponadto wymagania, jakie banki stawiają przed klientami w celu otrzymania karty stale są obniżane. Swego rodzaju liderem na rynku kart kredytowych jest Bank Ochrony Środowiska S.A., który wydając kartę, nie oczekuje od klienta posiadania konta oszczędnościowego w BOŚ Banku oraz proponuje swoim klientom limit nawet do 30 tys. złotych (dla karty VISA Classic). Dzięki tego typu działaniom karty kredytowe naprawdę znalazły się w zasięgu ręki większości Polaków.
Jednocześnie nie można zapominać o dynamicznym rozwoju e-commerce, który również pociąga za sobą wzrost znaczenia transakcji bezgotówkowych – w roku 2007 przeprowadziliśmy w sieci 2 mln transakcji za pomocą kart płatniczych o łącznej wartości 488 mln złotych. W porównaniu z rokiem 2004 to wzrost o 169%. Tendencja ta wyraźnie przekłada się na popularyzację wypukłych kart kredytowych (oferowanych m.in. przez BOŚ, BZ WBK czy Lukas Bank), umożliwiających dokonywanie płatności poprzez Internet.
Czy zatem kiedyś zupełnie pozbędziemy się banknotów? Póki co wydaję się mało prawdopodobne, aby zniknęły z naszych portfeli. Z pewnością jednak włożymy do nich kilka nowych kart.