Zima podwoiła liczbę szkód ubezpieczeniowych, lecz to nie koniec

Więcej niż zwykle zgłoszeń pojawia się też z tytułu ubezpieczeń transportowych, gdy ucierpi towar i oczywiście komunikacyjnych, czytamy w „Dienniku Gazecie Prawnej”. Większy rozmiar szkód, jakie wyrządza zima, prawdopodobnie nie zmniejszy się jeszcze przez kilka kolejnych tygodni.

„- Na wzrost szkód mogą wpływać zarówno mrozy – wskutek których pękają rury, jak i roztopy, wywołujące przeciekanie dachu. Mrozy też powodują konieczność dogrzewania piecykami, które nie zawsze są bezpieczne„, przypomina Grzegorz Blachowski z Ergo Hestii.

„Ubezpieczyciele mówią, że niemal na pewno problemem będą podtopienia, i to nie tylko budynków, ale też upraw rolnych. – Jeśli rozkład temperatur i opadów atmosferycznych nie ulegnie zmianie, możemy spodziewać się na przełomie marca i kwietnia zwiększonej liczby szkód spowodowanych ujemnymi skutkami przezimowania roślin„, twierdzi Agnieszka Rosa z PZU.

Powodzie, których nie sposób uniknąć po tak intensywnych opadach śniegu zimą, z pewnością obnażą nieświadomość wielu Polaków w zakresie ubezpieczeń. W sytuacji, gdy szkody przybierają pokaźne rozmiary, rząd decyduje się niekiedy na wypłaty odszkodowawcze dla najbardziej poszkodowanych. Mimo że wypłaty te co roku budzą ożywioną dyskusję, wciąż w niedostatecznym stopniu zachęcają do zapobiegawczego ubezpieczania się na przyszłość.

Więcej w dzisiejszym w wydaniu „Dziennika Gazety Prawnej”, w artykule Marcina Jaworskiego pt. „Ostra zima przyniosła dwu-, a nawet trzykrotny wzrost liczby szkód”.