„Wczoraj funkcjonariusze Straży Granicznej poinformowali, że na lotnisku Kraków-Balice zatrzymali obywatela Rumunii, który zamierzał odlecieć do Londynu z 76 plastikowymi kartami, służącymi do okradania bankomatów. Wiadomo także, że podejmował takie próby w Krakowie, Tychach na Śląsku, w Radomiu i innych miastach woj. mazowieckiego. Z naszych informacji wynika, że na kartach były dane obywateli brytyjskich.
Kilka dni wcześniej zatrzymano innego obywatela Rumunii, który też chciał polecieć do Londynu, a w jego bagażu strażnicy znaleźli 20 podrobionych kart bankomatowych i 2,3 tys. euro, które najprawdopodobniej pochodzą z kradzieży.”, podaje dziennik.
„Wzrost przestępstw kartowych wynika przede wszystkim z faktu, że w Polsce większość kart oraz bankomatów nie została jeszcze dostosowana do nowej, bezpieczniejszej technologii (EMV). W krajach Europy Zachodniej, które wprowadziły karty z mikroprocesorem, liczba takich transakcji spadła, a przestępcy kartowi przenieśli się do innych krajów, w tym do Polski.”, czytamy.
Złodzieje montują w bankomatach specjalne nakładki na klawiaturę zapamiętujące PIN, małe kamery, czy urządzenia skanujące pasek karty. W ten sposób pozyskują informacje, które następnie wykorzystywane są do kradzieży środków z kont klientów banków. Skopiowane dane umieszczane są na fałszywej karcie płatniczej, która służy do wyciągania gotówki z bankomatów. Taki proceder określa się terminem „skimming”.
Więcej szczegółów w „Rzeczpospolitej” w artykule „Kolejni oszuści kartowi złapani przez Straż Graniczną” autorstwa Moniki Krześniak.
WB