Adrian Adamowicz, AXA TFI

Sądzę, że rozpoczniemy działalność w dobrym momencie – mówi w rozmowie z Bankier.pl Adrian Adamowicz, prezes zarządu AXA TFI. – Wydaje się, że na giełdach weszliśmy w trend boczny, gospodarki nabierają lub wkrótce nabiorą oddechu. Jednocześnie u inwestorów pojawia się apetyt na ryzyko, a z drugiej strony chęć dystrybutorów na zarabianie.

Skąd pomysł na to, żeby właśnie teraz uruchamiać TFI? Czy to dobry moment na rozpoczynanie działalności na tak trudnym rynku?

Obecnie nietrudno wyobrazić sobie najgorszy moment na rozpoczynanie działalności, czyli np. kilka miesięcy przed końcem hossy albo tuż przed poważnym kryzysem finansowym. Można powiedzieć, że kolegom z Aliora czy Allianz Banku timingu to akurat nie ma co zazdrościć. Natomiast mogę też łatwo wybrać najlepszy okres wejścia na rynek np. moment stabilizacji rynku po długotrwałych spadkach czy początki trendu wzrostowego. I wydaje mi się, że ten czas nadchodzi – stąd pomysł i rozpoczęcie budowy TFI jeszcze w czasie konsolidacji rynku. Potrzebujemy kilku miesięcy, żeby wystartować – obecnie staramy się o licencję w KNF. Sądzę, że rozpoczniemy działalność w dobrym momencie – wydaje się, że na giełdach weszliśmy w trend boczny, gospodarki nabierają lub wkrótce nabiorą oddechu. Jednocześnie u inwestorów pojawia się apetyt na ryzyko, a z drugiej strony chęć dystrybutorów na zarabianie. Wracając jeszcze do pytania czy to dobry moment do startu – to jak na giełdzie – najlepiej kupować w dołku, a nie wtedy, kiedy wszystko jest już na samej górze.

W którym kierunku będzie się rozwijać oferta AXA TFI? Czym zamierzacie konkurować z pozostałymi TFI na rynku? Czy zbudował Pan już zespół, który poprowadzi ten projekt do celu?

Zamierzamy zająć znaczące miejsce na rynku polskim odpowiadające ambicjom i pozycji Grupy AXA na świecie. Będziemy więc ambitną i sprawną konkurencją. Zbyt wiele nie zdradzę, bo żeby z sukcesem konkurować to należy skupić się na działaniu, a nie opowiadaniu o tym. Najważniejszą rzeczą jest oczywiście zespół osób, z którymi będziemy prowadzić działania zaczepne – dlatego budujemy w AXA TFI silny skład. Niedawno dołączył do nas Piotr Szulec, który będzie odpowiedzialny m.in. za strategię produktową oraz komunikację. Do naszego grona zapraszamy właśnie takie osoby – ciekawe osobowości, wyjątkowych ekspertów i fascynatów rynku kapitałowego w jednym.

Naszą mocną stroną będzie zespół inwestycyjny – kilka świetnych osób jest już „na pokładzie”. To jest właśnie ten kluczowy element biznesu, na którym zbudujemy naszą przewagę konkurencyjną – mocny team fachowców, znajdujących przyjemność we wspólnej pracy i tworzących firmę, która będzie wytyczała pewne kierunki rozwoju rynku i będzie poszukiwanym partnerem do współpracy.

Jaki styl zarządzania funduszami przyjmie AXA TFI? Na ile będzie on różny od konkurencji? Jakiego rodzaju produkty będziecie chcieli zaoferować swoim klientom?

O stylu zarządzania będziemy mówić więcej wkrótce, już razem z CIO. Na dzisiaj mogę powiedzieć, że istotą naszego biznesu, jest zarządzanie pieniędzmi, a więc praca nad wynikami i zarządzanie ryzykiem będzie dla nas rzeczą najważniejszą. Jest takie powiedzenie – „performance is the king” – czyli, że o wszystkim zadecydują wyniki. Innowacyjne produkty, różne pomysły dystrybucyjne i marketingowe – to oczywiście jest ważne i należy działać na tych polach. Jednak to czy ma się powtarzalne wyniki w pierwszym i drugim kwartylu, czyli czy jest się w ścisłej czołówce zarządzających – będzie decydowało o tym czy firma odniosła sukces i ma rację bytu w dłuższym terminie. Będziemy więc walczyć o wyniki. Tworzymy silny, doświadczony zespół w Polsce, a mamy za sobą gigantyczne globalne zaplecze Grupy AXA, zarządzającej obecnie ponad 800 miliardami Euro, z którego będziemy bez wahania korzystać.

Czy mamy jeszcze szansę powtórzyć to, co działo się na rynku funduszy inwestycyjnych podczas ostatniej hossy? Czy doczekamy się czasów, w których klienci będą trzymać znaczną część swoich oszczędności właśnie w TFI?

To biznes cykliczny. W ostatnich kilkunastu miesiącach nie było ani apetytu na ryzyko ze strony klientów ani chęci sprzedaży ze strony dystrybutorów ze zrozumiałych dla wszystkich powodów. Wraz ze stabilizacją rynku ruszy się dystrybucja, a później, wraz ze wzrostem rynku, należy oczekiwać rosnącego z czasem zainteresowania lub chęci do zamykania transakcji ze strony klientów. Te cykle, o różnym natężeniu i częstotliwości, powtarzają się od kilkudziesięciu i nic nie wskazuje na to, żeby miało się to zmienić.

W jaki sposób AXA TFI będzie chciała pozyskiwać klientów? Czy wasze fundusze znajdują się w ofercie wielu dystrybutorów – banków, doradców, etc.?

Chcielibyśmy, oczywiście, żeby nasza oferta znalazła się u wszystkich poważnych, kluczowych dystrybutorów. Będziemy o to się starać. Mamy również dynamiczna sieć własną związaną z AXA – to będzie jeden z naszych kluczowych partnerów. Można powiedzieć więc, że będziemy chcieli być dostępni we wszystkich dobrych sklepach muzycznych.

Czy rok 2009 to dobry czas na inwestycje? Co by Pan poradził oszczędzającym, którzy chcieliby właśnie teraz ulokować swoje oszczędności w funduszach inwestycyjnych?

Rok 2009 jest doskonały na inwestycje. Świetny będzie również 2010 i kolejny. Oczywiście, nie potrafię przewidzieć jak faktycznie zachowają się rynki w kolejnych latach. Wiem natomiast, jak należy inwestować, żeby wykorzystać ich potencjał i redukować ryzyko. Zanim kupimy automatyczny aparat fotograficzny to potrafimy poświęcić na przejrzenie rynku, porównanie ofert, opinii, itd. kilkanaście dni czy tygodni. Warto więc poświęcić trochę czasu sprawie trochę bardziej skomplikowanej, jaką jest pomnażanie własnych oszczędności z wykorzystaniem dynamicznych i zmiennych rynków kapitałowych. Od czego zacząć? Wg słów klasyka (Łukasza Kwietnia): „najpierw profil, później portfel”. Musimy odpowiedzieć sobie szczerze na kilka pytań – jakie chcemy/możemy ponieść ryzyko, co będzie warunkowało na jaki zysk możemy liczyć, ile mamy wolnych pieniędzy do dyspozycji, w jaki sposób chcemy inwestować – jednorazowo czy raczej rozłożyć to w czasie, jaki mamy temperament i horyzont inwestycyjny. Zawsze jest dobry czas na rozpoczęcie budowania własnego portfela inwestycyjnego – dajmy sobie szansę na ponadprzeciętne zyski i ciekawą przygodę z rynkami kapitałowymi z wykorzystaniem funduszy inwestycyjnych.

Źródło: Przegląd Finansowy Bankier.pl