Ceny domów na wyspach spadły w marcu miesiąc do miesiąca o 0.4%, rok do roku rosły w tempie 3.6%. Prognozy ze strefy euro zakładają wzrost inflacji, na koniec 2008 roku ma ona wynieść 3.2% (wcześniejsza prognoza to 2.6%), na 2009 2.2% (wcześniej 2%). Wzrost PKB na koniec roku wyniesie 1.8% (wcześniej prognozowano 1.6%), na 2009 1.8% (wcześniej 2.2%). Przy publikacji pojawiły się komentarze wskazujące na zagrożenie rozwoju eurolandu ze strony mocnego euro. Nie ma natomiast przesłanek do wystąpienia zawirowań na rynku kredytów. Para EUR/USD nadal pozostaje w okolicach wsparcia z końca ubiegłego tygodnia. Na sesji azjatyckiej euro wzmacniało się w stosunku do zielonego. Korekta nastąpiła dopiero po południu. W najbliższym czasie można się spodziewać zakończenia korekty i powrotu do wzrostu, ale pod warunkiem, że dalej skutecznie będzie się bronił obecny poziom wsparcia. Przebicie się w dół powinno tylko nieznacznie pogłębić korektę, do poziomu 1.5450. taki ruch nie zakłóci znacznie trendu i dalsze wzrosty będą kontynuowane.
Rynek polski
Sesja w Warszawie przebiegała spokojnie i w dobrych nastrojach. Trochę niepokoju wkradło się dopiero po otwarciu rynku w USA. Złotówka kontynuowała dzisiaj korektę z ostatniego tygodnia i traciła do wszystkich ważniejszych walut. Parze USD/PLN po południu udało się przebić ponad 2.20 i w ślad za umacniającym się dolarem do euro . Najbliższy opór to 2.2075, silniejszy na 2.2170. Wsparcie w okolicach 2.1850. Euro rośnie do złotówki głównie za sprawą spadków naszej waluty w relacji do dolara i funta. Najbliższy opór to poziom 3.45. Wsparciem pozostaje 3.40 i wcześniejsza linia oporu na 3.4360. Funt w ostatnich dniach umacnia się bardzo szybko. Kurs EUR/GBP spadł mocno poniżej poziomu 0.8000, w połączeniu ze spadkami na eurodolarze wywołało to silne wzrosty GBP/PLN. Najbliższy opór to 3.4040, wsparcie 4.35.
Prognoza krótkoterminowa:
WYDARZENIA NA ŚWIECIE
Rynek zagraniczny:
W pierwszej części dzisiejszego dnia poznamy informacje z Wysp Brytyjskich dotyczące podaży pieniądza w marcu oraz ilości przyznanych kredytów hipotecznych w tym samym miesiącu. Pomimo prawdopodobnie dużej ilości pieniądza na rynku szczególnie po ostatnich cięciach kosztu pieniądza przez Bank Anglii figury te raczej nie pomogą brytyjskiej walucie. Stopa LIBOR dla funta nadal utrzymuje się na wysokim poziomie (5,88 Libor GBP M3 ), co ogranicza spadki oprocentowania kredytów hipotecznych. Banki zaostrzyły wymagania kredytowe i wielu ludzi ich nie spełnia. Jest to jeden z czynników, który wpływa na dalszy spadek cen nieruchomości na Wsypach. Popołudniowe informacje z USA również nie będą nastrajać optymistycznie. Nastroje konsumentów nadszarpnięte wysokimi cenami żywności, paliw i energii oraz spadającymi cenami nieruchomości, które posiadają okazały się w piątek najgorsze od 26 lat ( indeks Michigan Sentiment wyniósł tylko 62,6 pkt). Publikowane w dniu dzisiejszym figury najprawdopodobniej potwierdzą pesymizm Amerykanów (najniższy od 1993 roku kwietniowy wskaźnik zaufania konsumentów Conference Board) oraz dalszy spadek cen mieszkań w 20 największych metropoliach ( lutowy wskaźnik cen nieruchomości S&P/CaseShiller). Nie powinno to sprzyjać amerykańskiej walucie w dniu dzisiejszym, jednak inwestorzy mogą w dalszym ciągu czekać na jutrzejszą decyzję FED, który najprawdopodobniej obniży koszt pieniądza w USA o kolejne 25 pb do poziomu 2,0%. Dopiero taka decyzja lub większe cięcie może być impulsem do powrotu kursu eurodolara do ostatnich historycznych maksimów.
Rynek polski.
Polscy inwestorzy oczekują na środową decyzje RPP, której dwudniowe posiedzenie rozpoczyna się dzisiaj. Prawdopodobnie do tego czasu polskie pary walutowe pozostaną w konsolidacji blisko ostatnich szczytów z możliwością pogłębienia korekty w przypadku utrzymywania się para EUR/USD oraz EUR/GBP blisko ważnych obecnie wsparć. RPP najprawdopodobniej podniesie jeszcze raz koszt pieniądza o 25 pb do poziomu 6,0%, lecz może być to ostatni tego typu ruch. Niewielki spadek stóp rynkowych ( m.i. WIBOR M3 oraz 9M) wskazuje na fakt, że rynek powoli wycenia przerwę w podwyżkach. Taki scenariusz w średnim terminie może być impulsem do wyraźniejszej korekty na parach złotówkowych obecnie jednak powrót do ostatnich minimów jest nadal bardzo prawdopodobny.
ANALIZA TECHNICZNA
EURUSD
Notowania EUR/USD wyszły dołem ze średnioterminowego kanału wzrostowego. Po dotarciu do górnego ograniczenia kanału długoterminowego, w którym wykres znajdował się przez ostatnie 3 lata kurs odbił się i w chwili obecnej zmierza ku górze. Przewidywana jest dalsza kontynuacja wzrostów, aż do poziomu w okolicach 1,6018, który stanowi historyczny szczyt. Po drodze wykres będzie musiał pokonać opory na poziomie 1,5708 oraz 1,5913.
Bardzo mało prawdopodobne są spadki. Aby taki scenariusz miał miejsce musi nastąpić przebicie górnego ograniczenia długoterminowego kanału ( niebieska linia).
USDPLN
Kurs USD/PLN po dotarciu do poziomu 2,1253, który stanowił 161,8% rozwinięcia poprzedniej fali spadkowej zaczął odreagowywać spadki. Skala dotychczasowego odreagowania wynosi ok 800 punktów. Jest to raczej związane z chwilową słabością złotówki a nie z siłą dolara.
Przewiduje się powrót do spadków aż do dolnego ograniczenia kanału, co będzie w okolicach 2,05-2,04.
Aby to nastąpiło eurodolar musi utrzymywać się na wysokich poziomach powyżej 1,6.
EURPLN
Sierpień 2007 roku był początkiem dla trendu spadkowego na parze EUR/PLN. Obie waluty są relatywnie mocne, ale siła złotówki znacznie przewyższa siłę euro. Wynika to chociażby z samego dysparytetu stóp procentowych. Można zauważyć pewne prawdopodobieństwo par USD/PLN i EUR/PLN jednak nachylenie tej drugiej jest znacznie mniejsze.
Po przełamaniu dolnego ograniczenia trendu spadkowego kurs EUR/PLN gwałtownie runął na dół aż do poziomu 3,3947. Obecnie jesteśmy świadkami odreagowania, co wynika z przejściowej słabości polskiej waluty. Prognozowany jest powrót do długoterminowego kanału.
Zaleca się obserwacje siły euro na parach EUR/USD, EUR/GBP. Będą nam one ukazywały jak zmienia się siła nabywcza euro w stosunku do innych walut. Trzeba uważać, aby nie donieść złudnego wrażenia dużej mocy waluty wspólnej. W korelowaniu par trzeba pamiętać, że GBP i USD obecnie są w fazie deprecjacji.
GBPPLN
GBP/PLN po bardzo dynamicznych spadkach odnotowuje odreagowanie. Przy takiej skali deprecjacji funta w stosunku do złotówki korekta rzędu 12 gorszy jest całkiem normalna. Wzrost ten nie wynika jednak z siły funta , lecz chwilowej słabości złotówki. Przewiduje się jednak powrót do spadków i dalsze poruszanie kursu powyżej linii długoterminowego trendu.