AMB Consulting: Komentarz poranny

Przed południem na rynek napłyną również publikacje figur dotyczących niemieckiego i europejskiego rynku pracy oraz dynamiki cen konsumenckich w lipcu. Jeśli sytuacji na rynku pracy nie będzie tak dobra jak ostatnio, a takie prawdopodobieństwo wzrasta wraz z napływającymi coraz gorszymi danymi z innych sektorów gospodarki, to inwestorzy utrzymywanie restrykcyjnej polityki monetarnej przez EBC mogą ocenić bardzo negatywnie jako mylną ocenę sytuacji przez wyżej wspomnianą instytucję. Argumentem dla zwolenników dalszego zacieśniania polityki monetarnej jest utrzymująca się wysoka presja inflacyjna, której lipcowe efekty poznamy dzisiaj o godzinie 11:00. Pod koniec zeszłego tygodnia na rynek napłynęła informacja o spadku dynamiki podaży pieniądza M3 w Strefie euro, co mogłoby być pierwszym sygnałem, że presja inflacyjna w najbliższym czasie osłabnie. Zwiększałoby to prawdopodobieństwo złagodzenia obecnej polityki monetarnej ECB a oczekiwania na zmniejszenie dysproporcji stóp procentowych pomiędzy Strefa euro a USA działałyby na korzyść zielonego na parze EUR/USD.

Obecny lepszy sentyment do amerykańskiej waluty utrzymuje się dzięki zaskakująco dobrym informacją z całej gospodarki a szczególnie z newralgicznych rynków pracy i nieruchomości. Wiele danych wskazuje na stabilizację ze wskazaniem na poprawę sytuacji. Dzisiejsza spora seria istotnych informacji może pomóc utrzymać przewagę dolara nad wspólną walutą. Popołudniu poznamy dane wstępne dotyczące dynamiki amerykańskiego PKB w II kwartale bieżącego roku, inflacyjny wskaźnik bazowy wydatków konsumpcyjnych bez paliw i żywności jak również tygodniową liczbę nowych bezrobotnych i zmianę liczby kontynuujących pobieranie zasiłków. Na sam koniec dnia opublikowany zostanie lipcowy indeks Chicago PMI.

Większość z tych figur w ostatnich trzech miesiącach odnotowywało lepsze od oczekiwań odczyty stąd z optymizmem można spojrzeć na spore prawdopodobieństwo kontynuacji umacniania się dolara na głównych parach walutowych w dniu dzisiejszym. Ostatecznie decydujący wpływ na rynek w średnim terminie będzie miał piątkowy comiesięczny raport Challengera z rynku pracy w USA.

Rynek polski:

W dniu wczorajszym RPP pozostawiło stopy na niezmienionym poziomie 6,0%, lecz wydźwięk komentarz po decyzji nadal był bardzo jastrzębi. Utrzymanie się kursów par złotówkowych powyżej ważnych wsparć i historycznych minimów pozwala zakładać, że obecnie zabraknie impulsów do dalszej zdecydowanej aprecjacji naszej waluty i może ona do końca tygodnia osłabnąć szczególnie jeśli dane z amerykańskiej gospodarki będą sprzyjać silniejszemu dolarowi.

ANALIZA TECHNICZNA

EURUSD

Wczoraj kurs pary EUR/USD po zaskakująco dobrych danych z amerykańskiej gospodarki pokonał ważne wsparcie przy cenie 1,56 USD za jedno euro, co zwiększyło jego szanse na dotarcie do tegorocznych minimów na poziomie 1,53. Bardzo istotne dla takiego scenariusza wydarzeń będą lepsze dane z amerykańskiego rynku pracy.

USDPLN

Wczoraj w pierwszej części dnia złoty lekko się umocnił, pozwoliło to na spadek poniżej poziomu wsparcia na 2.0360. Spadki nie były kontynuowane, skutecznie ograniczała je linia kanału. Wyraźny wczorajszy popołudniowy ruch tej pary na północ był możliwy dzięki umocnieniu zielonego na głównych parach. Zwiększyło to prawdopodobieństwo dotarcia do ostatnich maksimów powyżej ceny 2,07 PLN za jednego dolara.

EURPLN

Utrzymanie się kursów tej pary powyżej historycznych minimów pomimo jastrzębiego wydźwięku komentarza RPP zwiększa prawdopodobieństwo powrót notowań do końca tygodnia w okolice najbliższego oporu przy cenie 2,23 PLN za jedno euro.

GBPPLN

Wykres wykazuje coraz większą chęć powrotu do granic kanału. Brak zdecydowanych ruchów wskazuje na to, że raczej nie uda nam się przedostać do jego wnętrza, szczególnie że nie sprzyjają temu nadal złe dane z brytyjskiej gospodarki. Przed spadkami nadal chronią nas poziomy wsparcia przy minimach.