AMB Consulting: Komentarz tygodniowy

Część z nich byłą słabsza od prognoz jednak nie zaszkodziły one wspólnej walucie. We środę wieczorem zgodnie z prognozami FOMC obniżył główną stopę procentową o 25 pb do poziomu 4,5%, jednak szef FED Bernanke zaprzeczył w swoim komentarzu do decyzji, że jest to początek procesu rozluźniania polityki monetarnej. Pomimo dobrych wcześniejszych środowych danych na temat dynamiki PKB, która w III kwartale wzrosła o 3,9% oraz lepszych od oczekiwań raportów ADP i Challengera z amerykańskiego rynku pracy para EUR/USD kończyła tydzień ustanawiając kolejne historyczne maksimum przy cenie 1,4515 USD za jednostkę wspólnej waluty o godzinie 13:41 w piątek (2 listopada). Wpływ na takie zachowanie się eurodolara mogły mieć złe dane z amerykańskiego sektora wytwórczego oraz wzrost oczekiwań podwyżki kosztów pieniądza zza Oceanem pod opublikowanych w tygodniu wskaźnikach inflacyjnych Strefy euro czy Szwajcarii, które we październiku znacznie wzrosły i były wyższe od oczekiwań.

Strefa Euro

W mijającym tygodniu poznaliśmy gorsze od prognoz poziomy indeksów zaufania konsumentów i przedsiębiorców w październiku (105,9 pkt wobec oczekiwanych 106,9 pkt) oraz PMI sektora wytwórczego (51,5 pkt wobec 53,2 pkt poprzednio, gdzie 50 pkt to granica pomiędzy recesją a rozwojem). Informacje te nie zaszkodziły coraz mocniejszej europejskiej walucie, gdyż we środę okazało się, że październikowa inflacja CPI w Eurolandzie wyniosła 2,6% i była dużo wyższa od oczekiwań na poziomie 2,3% a fakt ten ponownie zwiększa prawdopodobieństwo kontynuacji zacieśniania polityki monetarnej przez EBC i wspiera euro. Wzrost tych oczekiwań został dodatkowo spotęgowany po publikacji indeksu inflacji CPI dla Szwajcarii w piątek rano (2.11), który w październiku wzrósł o 1,3% r/r po wrześniowym wzroście o 0,9%. Wskazuje to na utrzymywanie się presji inflacyjnej w całej Europie nie tylko w Eurolandzie.

Stany Zjednoczone

Ten tydzień minął pod znakiem słabnącej siły zielonego. Już we wtorek poznaliśmy dużo niższy od prognoz poziom indeksu zaufania konsumentów, który w październiku wyniósł jedynie 95,6 pkt wobec oczekiwanych 99,7 pkt. Dolarowi nie pomogła również wyższa od prognoz dynamika PKB w III kwartale (3,9% wobec prognoz na poziomie 3,1%) a rozczarowujące odczyty indeksów Chicago PMI (49,7 pkt – początek recesji w regionie Chicago) oraz ISM sektora wytwórczego (50,9 pkt wobec oczekiwanych 51,7 pkt) w październiku doprowadziły do powrotu kursu pary EUR/USD z poziomu 1,4403 po jednodniowej czwartkowej korekcie do ceny 1,4480 USD za jedno euro w piątek (2.11) popołudniu. Zielonemu nie pomógł również niespodziewanie lepszy od prognoz raport z amerykańskiego rynku pracy, gdzie w październiku przybyło 166 nowych miejsc pracy w sektorze pozarolniczym. Mogą być dwa powody takiego zachowania się pary EUR/USD (brak spadków). Pierwszy z nich najbardziej prawdopodobny to oczekiwanie inwestorów na czwartkową decyzję EBC, gdzie znacznie wzrosło prawdopodobieństwo kolejnej podwyżki kosztów pieniądza a drugi to fakt, że raport ten związany jest z wysoką dynamiką PKB w III kwartale 2007 roku a utrzymująca się od ostatnich trzech tygodni na wysokich poziomach tygodniowa liczba nowych bezrobotnych przełoży się na słabszy listopadowy raport z rynku pracy.

Rynek Krajowy

Mijający tydzień minął pod znakiem korekty ponad dwumiesięcznej aprecjacji naszej waluty. Było to szczególnie widoczne na parach EUR/PLN oraz GBP/PLN, których kursy wędrowały na północ pomimo dalszego osłabiania się dolara wobec euro. Właśnie poprzez ruch pary EUR/USD na północ ograniczona została korekta na parze USD/PLN, która zamknęła swoje tygodniowe wahania w szerokim przedziale 2,4922 – 2,5315. W tym tygodniu swoją spodziewaną decyzję o pozostawieniu głównej stopy procentowej na niezmienionym poziomie 4,75% podjęła RPP. Decyzja ta pozostała bez wpływu na rynek walutowy, jednak oczekiwania co do dalszego zacieśniania polityki monetarnej jeszcze pod koniec tego roku lub na początku przyszłego 2008 roku w Polsce będzie sprzyja złotówce po zakończeniu ruchu korekcyjnego. Ważna dla siły naszej waluty jest również słabość jena japońskiego widoczna szczególnie na parze EUR/JPY,która przetestowała tygodniowe maksimum na poziomie 166,63 co stanowi 1,4% wzrostu. Deprecjacja ta spowodowana jest obawami o spowolnienie japońskiej gospodarki oraz brakiem podwyżki kosztów pieniądza w Kraju Kwitnącej Wiśni. O godzinie 15:37 w piątek (2.11) jedno euro kosztowało 3,6465 PLN wobec 3,6076 w poniedziałek (29.10) o godzinie 9:00 a jeden funt warty był 5,2411 PLN wobec 5,1426 PLN w poniedziałek (29.10) o godzinie 9:00. Zielony o tej samej porze kosztował 2,5166 PLN.

Prognoza

Rynek zagraniczny. Pomimo środowej zapowiedzi szefa FED Bena Bernanke, że nie należy oczekiwać na kontynuację poluźniania polityki monetarnej przez FED, co powinno zmniejszyć prawdopodobieństwo kolejnej obniżki kosztów pieniądza zza Oceanem na grudniowym posiedzeniu FOMC, odsetek inwestorów przekonanych o kolejnej obniżce o 25 pb bazowych 11 grudnia 2007 roku wzrósł z 60% w piątek do 68% w sobotę (3.11). Negatywne nastawienie do dolara rośnie ze względu na prognozy dotyczące odczytów głównych figur makroekonomicznych, które poznamy w tym tygodniu. Październikowy indeks ISM sektora usług ma spaść do poziomu 54 pkt wobec 54,8 pkt poprzednio. Wrześniowy bilans handlowy ma wzrosnąć do 59 mld USD i na razie figurze tej nie pomoże aprecjacja chińskiego juana na którą gotowy zezwolić jest Chiński Bank Centralny. Niekorzystnie na zielonym odbić się może również odczyt indeksu zaufania konsumentów Uniwersytetu Michigan dotyczący listopada. Pomimo nadal dobrej sytuacji na amerykańskim rynku pracy oraz oczekiwań wyższej produktywności oraz niższych kosztów pracy w sektorze pozarolniczym w III kwartale 2007 roku, dolar może nadal tracić na wartości wobec euro szczególnie, że w tym tygodniu uwaga inwestorów skupi się na ważnych danych z Eurolandu oraz decyzji EBC w sprawie stóp procentowych. Wbrew „ trendowi” dążenia do poluźniania polityki monetarnej w rozwiniętych gospodarkach świata i naciskom politycznym EBC sadząc po wypowiedziach członków tej instytucji bliższy jest podtrzymaniu restrykcyjnej polityki monetarnej niż rozpoczęciu cyklu obniżek kosztów pieniądza w Eurolandzie. Chociaż oczekuję się, że główna stopa procentowa w Strefie euro nie zostanie podniesiona to prawdopodobieństwo wzrostu do poziomu 4,25% jest większe po zeszłotygodniowym odczycie październikowej inflacji CPI, która wzrosła do 2,6% i tym samym wyraźnie utrzymała się powyżej celu inflacyjnego EBC (2,0% r/r). Euro może zyskiwać w pierwszej części tego tygodnia na wartości w stosunku do dolara w miarę jak będziemy poznawać dane z europejskiej gospodarki dotyczące takich wskaźników jak indeks PMI sektora usług w październiku, wrześniowy indeks inflacji PPI czy wrześniową dynamikę sprzedaży detalicznej. Szans na wyraźniejszą korektę pary EUR/USD należałoby upatrywać w serii lepszych danych z amerykańskiej gospodarki a w szczególności z rynku nieruchomości oraz sektora wytwórczego lub w spełnieniu zapowiedzi szefa FED Bernanke, że dalszych cięć stóp procentowych w tym roku nie będzie.

Rynek krajowy. W tym tygodniu nie poznamy żadnych istotnych informacji z polskiej gospodarki poza wynikami środowego przetargu obligacji dwuletnich, jednak wydarzenie to nie powinno mieć większego wpływu na rynek ze względu oczekiwania większości inwestorów na czwartkową decyzję EBC. Zeszłotygodniowa korekta może się zakończyć jeszcze w tym tygodniu szczególnie jeśli utrzyma się trend deprecjacyjny japońskiego jena wobec euro, zwiększając atrakcyjność strategii carry trade i poprawie ulegną nastroje na światowych oraz polskim rynkach kapitałowych. Polskiej walucie może również sprzyjać powrót dużej części polskich inwestorów z dłuższego zeszłotygodniowego weekendu.

EURUSD W tym tygodniu informacją numer 1 jest decyzja w sprawie stóp procentowych w Strefie euro. Wraz ze zbliżaniem się czwartkowego posiedzenia tej instytucji euro może zyskiwać na wartości wobec dolara kontynuując długoterminowy trend wzrostowy pary EUR/USD, która w piątek 2 listopada o godzinie 18:35 ustanowiła nowe historyczne maksimum pomimo lepszego od oczekiwań raportu z amerykańskiego rynku pracy. Utrzymywanie się kursu eurodolara w pobliżu ceny 1,45 USD za jedno euro zwiększa prawdopodobieństwo dalszego ruchu na północ w kierunku kolejnego, wynikającego z analizy technicznej poziomu wsparcia na poziomie 1,4579.

USDPLN Utrzymujące się blisko rekordowych poziomy eurodolara i prawdopodobne dalsze wzrosty na parze EURUSD sprzyjają możliwości ruchu pary USD/PLN na południe i wyraźnego przełamania wsparcia przy cenie 2,50 PLN za zielonego. Jeśli to nastąpi kurs tej pary skieruje się do poziomu 2,4740.

EUERPLN Głównym wsparciem dla tej pary nadal pozostaje cena 3,60 PLN za jedno euro. Zapoczątkowana tydzień temu 5 groszowa korekta doprowadziła kurs pary EUR/PLN do ceny 3,6525 PLN za jednostkę wspólnej waluty a najbliższym oporem w obecnej sytuacji jest poziom 3,6655 lub wyżej 2,70, jednak kontynuacja ruchu tej pary na północ jest mniej prawdopodobny niż powrót na południe do historycznych minimów 3,6040.

GBPPLN Zeszłotygodniowa korekta aprecjacji naszej waluty była najbardziej widoczna na parze GBP/PLN, której kurs wzrósł z o niemal 12 groszy. Podobnie jak w przypadku pary EUR/PLN złotówka może jeszcze osłabić się wobec brytyjskiego funta do poziomu w okolicach 5,2970 lub wyżej 5,3445 jednak oczekiwania na decyzję EBC oraz potwierdzenie pogarszającej się sytuacji brytyjskiej gospodarki po dzisiejszych publikacjach figur makroekonomicznych z Wsyp Brytyjskich będzie sprzyjać zakończeniu korekty na tej parze.