AMB Consulting: Tygodniowy komentarz walutowy

Działo sie tak na skutek dyskontowania ostatniej obniżki stóp procentowych za oceanem oraz narastających spekulacji o dalszym rozluźnieniu polityki monetarnej przez Zarząd Rezerwy Federalnej. Napływające dane zwiększyły prawdopodobieństwo takiego posunięcia i to już na kolejnym posiedzeniu. Dane z rynku nieruchomości kolejny raz potwierdziły zbliżająca sie recesję. Sprzedaż domów w sierpniu na rynku wtórnym spadła zgodnie z oczekiwaniami o 250 tys. do 5,5 mln, ale na rynku pierwotnym zaskakująco aż o 75 tys. do 795 tys. Nie lepsze myły dane o sierpniowych zmówieniach na dobra trwałego użytku. Spadek wyniósł 4,9%, wobec prognoz na poziomie 3,5%. Złe nastroje w amerykańskiej gospodarce potwierdził również opublikowane indeksy. Indeks zaufania konsumentów, który według prognoz miał wynieść 104,5 pkt, a odnotował najniższy od 2 lat poziom wynoszący 99,8 pkt. Również na poziomie poniżej oczekiwań był odczyt indeksu nastroju konsumentów Michigan. Odnotował spadek o 0,4 pkt. do poziomu 83,4 pkt. wobec oczekiwanych 84 pkt. W tej sytuacji niewielkim pocieszeniem okazały sią garść lepszych danych. PKB, który utrzymuje się na dość wysokim poziomie, w II kw. 2007 wyniósł 3,8%, odnotowując spadek o 0,2%. Nieco lepsze dane z rynku pracy, gdzie nastąpił nieoczekiwany spadek o 15 tys. nowo rejestrowanych bezrobotnych do poziomu 298 tys. Pozytywne też okazały sie dane dotyczące wydatków na konstrukcje budowlane w sierpniu i wzrosły o 0,2 %. Poprzednio zanotowano 0,4% spadek i spodziewano się dalszego spadku o 0,2%. Lepsza niż prognozowano okazała się również publikacja indeksu Chicago PMI, obrazującego aktywność sektora wytwórczego. Nie zmienił on wartości i wyniósł 53pkt. Zeszłotygodniowe dane z Europy również nie zmieniły obrazu gospodarki na kontynencie – relatywnie stabilnej o nieznacznej (ale jednak rosnącej) presji inflacyjnej . We wrześniu wskaźnik cena towarów i usług (CPI) wzrósł z 1,7% do zgodnego z oczekiwaniami poziomu 2,1%. Dynamika zamówień w przemyśle w lipcu spadł do -0,4% z poziomu 4,4%, ale prognozowano spadek na poziomie -2,8%. Indeks nastrojów gospodarczych we wrześniu w strefie euro spadł z poziomu 109,9 pkt. do 107,1 pkt. i był gorszy o ponad 2 pkt. od prognoz. W Wielkiej Brytanii dynamika PKB q/q nie uległa zmianie i wyniosła 0,8%, a indeks zaufania konsumentów we wrześniu spadł o 3 pkt do poziomu -7 pkt., wobec prognoz wynoszących -4 pkt.

Zeszłotygodniowe notowania złotego były w głównej mierze determinowane zachowaniem się dolara amerykańskiego w relacji do wspólnej waluty. Słabnący dolar spowodował, że para USDPLN powędrowała na południe z poniedziałkowego otwarcia na poziomie 2,6650 do 2,6350 w piątek wieczorem. Trochę inaczej przedstawiała się sytuacja parze EURPLN. W tym przypadku dała o sobie znać widoczna na rynku awersja do ryzyka. Złotówka w stosunku do euro nie zmieniła znacząco wartości, rozpoczynając notowania na poziomie 3,7600, a kończąc na poziomie 3,7630.

Napływające dane z rynku krajowego były w dużej mierze ignorowane przez rynek. Najważniejszą informacja tygodnia było pozostawienie stóp procentowych przez Rade Polityki Pieniężnej na niezmienionym poziomi wynoszącym 4,75%. Poznaliśmy również inflacja bazowa w sierpniu, która w relacji miesiąc do miesiąca spadła do 1,2% wobec 1,5% w lipcu. Odczyt był zgodny z oczekiwaniami. Daje jednak możliwość RPP pozostawienia sobie więcej czasu do obserwacji rynku i zmniejsza prawdopodobieństwo kolejnej podwyżki w październiku. Nie wykluczamy jednak takiej decyzji już w listopadzie lub grudniu jeżeli kolejne dane potwierdzą przypuszczenia o wzroście presji inflacyjnej w 4 kwartale. Pozytywne dane napłynęły również z rynku pracy. Bezrobocie spadło 0,2% do 12%. GUS opublikował dynamikę sprzedaży detalicznej w sierpniu. Odnotowano wzrost o 17,4% w porównaniu z analogicznym okresem 2006 roku., wobec prognoz na poziomie 16,6 %.

Tydzień bieżący

Rynek zagraniczny. Rynki finansowe nadal pozostają pod wpływem kiepskich informacji z amerykańskiego rynku nieruchomości. Ostatnie obcięcie stóp procentowych przez Fed. przyniosło uspokojenie, ale obawy co do przyszłości ekonomicznej największej gospodarki świata narastają, podsycane nadal złymi informacjami z rynku nieruchomości. Nie poprawia również nastrojów niepewność co do przyszłych posunięć Fed, gdyż obecne obniżki stóp procentowych mające chronić przed recesją mogą sprowokować presję inflacyjną i w niedługim czasie kolejny zwrot w polityce monetarnej W USA. W bieżącym tygodniu nie nap[łynie zbyt wiele informacji z rynku nieruchomości USA (poznamy jedynie indeks podpisanych umów kupna domów na rynku wtórnym) i uwaga inwestorów będzie skupiona na informacje na publikacjach indeksu ISM obrazujący perspektywy rozwój gospodarczeg, jako że ma ma on istotny wpływ na decyzje FED w sprawie stóp procentowych. W poniedziałek poznamy odczyt dotyczący sektora produkcyjnego, a w środę sektora usług. Prognozy mówią o spadku obu indeksów, ale do poziomów świadczących jeszcze o rozwoju. Gorsze odczyty sprowokują wzrost oczekiwań na szybka obniżkę stó procentowych i mogą prowadzić do dalszego osłabienia USD. Ten tydzień będzie obfitował w informacje z rynku pracy. Te jednak nie powinny niczym zaskoczyć i nie mieć wpływu na rynek. W Europie mamy tydzień banków centralnych i o ile na rynku panuje konsensus co do pozostawianie stóp procentowych w zarówno przez ECB jaki I Bank Anglii na niezmienionym poziomie, to ciekawy może okazać sie komunikat, który rzuci nieco światła na przyszła politykę monetarną.

Rynek krajowy. Na notowaniach złotego podobnie jak na notowaniach innych walut rynków wschodzących cieniem kładzie sie sytuacja za oceanem. Wprawdzie waluta krajowa pozostaje pod wpływem zachowania się pary EURUSD, jednak wartość naszej waluty w stosunku do EUR nie ulega zmianie, dając o sobie znać zmniejszający się apetyt na ryzyko. Trochę inaczej sytuacja przedstawia się na parze USDPLN gdzie spadek wartości dolara jest odzwierciedlany we wartości wartości złotówki. W tym tygodniu wobec ubogiego kalendarza na polskim rynku, spodziewamy sie kontynuacji tej tendencji .

EUR/USD

Jeżeli dane dotyczące aktywności gospodarczej w USA potwierdzą jej spadek, a dane z Europy nie pokarzą figur zapowiadających recesję na kontynencie trend na parze pozostanie zachowany i kurs może sięgnąć w najbliższym czasie 1,4359. Wydaje się jednak, że chociażby nieznacznie gorsze dane z Europy mogą stać sie katalizatorem korekty sięgającej nawet poziomu 1,40 lub niżej 1,3850. Wyraźnie wskazują na taka możliwość wskaźniki analizy technicznej

EUR/PLN

W bieżącym tygodniu notowania na tej parze będą pozostawały pod wpływem wydarzeń na świecie i narastającej awersji do ryzyka. Kurs nie powinien przekroczyć poziomu 3,7550, a w razie umocnienia dolara będziemy obserwować wzrost kursu, który w najbliższym czasie może sięgnąć poziomu 3,79.

USD/PLN

Para USDPLN pozostaje pod zasadniczym wpływem ruchy na EURUSD. W razie kontynuowania deprecjacji dolara nastąp[i przełamanie wsparcia na poziomie 2,6350 i zostanie otwarta droga do poziomu 2,5903. Z kolei umocnienie dolara wywoła ruch przeciwny i powrót powyżej 2,70, a pierwszy opór napotka na poziomi 2,72.

GBP/PLN

Póki EURGBP pozostaje poniżej 0,7 możliwe są ruch korekcyjne w kierunku 5,45. Jeżeli z dane z wysp zaskoczą rynek i nie potwierdza spowolnienia to funt zdoła odrobić poniesione w zeszłym tygodniu straty i skieruje się powyżej 5,5. Jednak jeżeli odczyt PMI będzie zgodny z oczekiwaniami lub słabszy to zobaczymy kontynuacje osłabienia funta i próby przełamania 5,3650.