„Ma dwie bardzo obiecujące propozycje pokierowania bankami – jednego na Ukrainie, drugiego w Rosji” – mówi informator dziennika.
„Byłego prezesa PKO BP chcą zatrudnić grupy finansowe, któte nie są reprezentowane w Polsce. To właśnie z nimi Andrzej Podsiadło ma prowadzić zaawansowane rozmowy. Sam zainteresowany nie chce komentować tych doniesień. Do końca sierpnia tego roku ma zakaz prowadzenia działalności konkurencyjnej, ale kontrakty na takie stanowiska negocjuje się zwykle wiele tygodni, więc czasy zostało w sam raz.” – pisze gazeta.
„Przede wszystkim Andrzej Podsiadło szuka propozycji w sektorze bankowym. Nie chce odchodzić do innej branży, np. firm doradczych, które często wybierają byli członkowie zarządów dużych banków, nie tylko w Polsce. W naszym kraju nie ma dla niego wystarczająco interesującej propozycji. Dlatego zapewne będzie musiał podjąć decyzję o wyjeździe” – mówi rozmówca „PB”.
Andrzej Podsiadło we wrześniu ubiegłego roku opuścił fotel prezesa PKO BP. Pod jego kierownictwem bank odzyskał pozycję na rynku detalicznym i wszedł na GPW. Do tej pory rada nadzorcza banku nie powołała jego następcy.