Ponad połowa osób zauważyła w ostatnim kwartale wzrost liczby osób bezrobotnych wśród znajomych – wynika z ankiety ING.
Co druga ankietowana przez nas osoba (55%) odpowiedziała, że w okresie ostatnich trzech miesięcy liczba znanych im osób bez pracy wzrosła. Na ustabilizowanie się liczby bezrobotnych wskazała tylko co trzecia osoba (32%). Wskazania na spadek były sporadyczne.
W ostatnich trzech miesiącach liczba zarejestrowanych bezrobotnych wzrosła o blisko 200 tys. czyli o 10% (2 miliony 135 tys. w marcu, według wstępnych danych Ministerstwa Pracy). Wzrost bezrobocia jest naturalnym zjawiskiem o tej porze roku. Jednak gdyby pominąć wpływ zimy (zamrażającej chociażby prace w budownictwie), to tak skorygowane bezrobocie wciąż pięło się w tym czasie w górę – według nas o 25-30 tys.
Drugą stronę medalu stanowi wzrost liczby pracujących w przedsiębiorstwach między grudniem a lutym o blisko 150 tys. (trzeba wziąć poprawkę na to, że GUS sprawdza raz w roku w styczniu czy pojawiły się nowe przedsiębiorstwa, które powinny być uwzględnione). To dobry znak – rynek pracy zaczyna żyć i tworzyć nowe miejsca pracy.
Gdy zadaliśmy to samo pytanie we wrześniu 2009 roku wskazania na wzrost liczby bezrobotnych stanowiły 44% odpowiedzi (czyli o 11 pkt. proc mniej niż teraz). Wtedy, w trzecim kwartale 2009 roku, rejestrowane bezrobocie wzrosło o ponad 50 tys. (lub 90 tys. gdyby pominąć wpływ lata). W sektorze przedsiębiorstw ubyło w tym czasie 13 tys. miejsc pracy.
Przewrotny wniosek z ankiet jest taki, że choć porównanie wyników sondy z września 2009 roku i kwietnia 2011 roku wskazuje na rozszerzenie się problemu bezrobocia, to zmiany na rynku pracy zmierzają teraz w lepszym kierunku niż półtora roku temu..
Ankieta została przeprowadzona w dniach 30.03 – 07.04 br. wśród klientów ING Banku Śląskiego korzystających z systemu bankowości internetowej ING BankOnLine. Na pytanie uzyskaliśmy 33 995 odpowiedzi.
Źródło: ING Bank Śląski