Ankieta: Po jakiej cenie zadebiutuje PZU?

W środę będzie miał miejsce debiut PZU na giełdzie. Dzień wcześniej na podstawie składanych zleceń poznamy teoretyczny kurs otwarcia. Dziś natomiast publikujemy najnowsze opinie analityków na temat możliwych scenariuszy przebiegu wydarzeń w środę.

Z ankiety przeprowadzonej przez portal Bankier.pl wśród analityków rynku finansowego wynika, że mimo dużej niepewności na rynku oczekiwania wobec debiutu PZU są umiarkowanie pozytywne. Eksperci wskazują na negatywny wpływ otoczenia (Grecja, Portugalia, Hiszpania) i kursu walutowego (w ciągu ostatniego tygodnia złoty stracił blisko 10 proc. wartości). Z drugiej strony sama konstrukcja oferty (atrakcyjna cena w zapisach, brak zakupów lewarowanych w transzy inwestorów indywidualnych, atrakcyjność spółki ze względu na wielkość i branżę, intensywna promocja) oraz możliwe odreagowanie ostatnich spadków wspierają argumenty optymistów.

Wśród opinii ankietowanych analityków przeważają pozytywne oczekiwania co do ceny ubezpieczyciela na debiucie. Nie brakuje jednak głosów studzących emocje i zwracających uwagę na konieczność ograniczenia apetytów na zysk, głównie przez niespodziewane załamanie koniunktury giełdowej z którym mamy do czynienia obecnie. Wybrane komentarze ekspertów ankietowanych przez Bankier.pl publikujemy poniżej.

SCENARIUSZ POZYTYWNY

Grzegorz Pułkotycki, Analityk. Dom Maklerski BZ WBK: Cena debiutu akcji PZU będzie pochodną dwóch czynników: aktualnej koniunktury rynkowej i wielkości podaży ze strony posiadaczy, którzy akcje nabywali w obrocie niepublicznym. Zakładam, że debiut PZU wypadnie w okresie, w którym rynki będą w fazie odreagowywania ostatniej silnej fali wyprzedaży, co pozwoli na realizację około 15 proc. stopy zwrotu.

Tomasz Jachowicz, Analityk. Biuro Maklerskie Banku DnB NORD Polska: Akcje Powszechnego Zakładu Ubezpieczeń powinny zadebiutować po cenie 356,30 złotego. W stosunku do ceny odniesienia oznacza to stopę zwrotu na poziomie +14,02 proc. Po otwarciu oczekiwałbym wstrzymania się strony popytowej i spadek notowań do poziomu 343,70 (+9,98 proc.).

Po maksymalnie godzinie z powodu braku wystarczającej podaży (zbyt wiele osób liczy, że inwestorzy indywidualni sprzedadzą akcję natychmiast po debiucie) spodziewałbym się wejścia do gry inwestorów instytucjonalnych, którzy akumulowaliby akcje ubezpieczyciela do swoich portfeli inwestycyjnych. To spowodowałoby wzrost notowań do poziomu 370 złotych (+18,40 proc.). Zamknięcia spodziewałbym się na poziomie zbliżonym do kursu otwarcia na poziomie 360 zł +15,20 proc.

>>> Oferta PZU hitem rynku kapitałowego

Maciej Barański, Analityk. Dom Maklerski BZ WBK: Wszystko zależy od rozwoju sytuacji w związku z Grecją i innymi krajami południowej Europy. W scenariuszu zakładającym umiarkowaną stabilizację oczekuję dobrego debiutu. W transzy instytucjonalnej redukcja była duża, więc można spodziewać się, że wielu z tych inwestorów będzie chciało kupić lub dokupić akcje. Należy przy tym pamiętać, iż cena ofertowa według konsensusu opinii rynkowych była atrakcyjna. Co do ceny debiutu, to mogę pokusić się o podanie przedziału pomiędzy 340 a 370 zł.

Mirosław Saj, Analityk. Biuro Maklerskie Banku DnB NORD Polska: Spodziewam się dodatniego debiutu akcji PZU. Nie wydaje mi się, by obecne zawirowania na światowych rynkach finansowych mogły negatywnie odbić się na cenie debiutu. Według mnie cena na poziomie 340 – 350 złotych jest realna. Należy spodziewać się bardzo dużych obrotów na rynku tego dnia, a co najmniej połowę obrotu giełdy powinny stanowić obroty na akcjach PZU.

Marcin Kiepas. Dom Maklerski X-Trade Brokers: Niezależnie od nastrojów na rynkach światowych (wykluczając oczywiście ekstremalne przypadki typu zamach terrorystyczny, bankructwo Grecji), debiut PZU będzie udany. Wydarzenia ostatnich dni mogą wprawdzie nieco ograniczyć apetyt na ryzyko, ale i tak na debiucie kurs akcji powinien wzrosnąć o ponad 10 proc. Wydaje się, że będzie to przedział 10-12 proc.

Sebastian Buczek. Quercus TFI: O tym, czy debiut będzie udany, przesądzi zapewne sytuacja na rynkach akcji w ostatnich dniach, a może nawet godzinach przed pierwszym notowaniem. Jeśli będzie utrzymywać się duża nerwowość, to nie spodziewajmy się rewelacji. W takim scenariuszu cena debiutu będzie podobna lub niewiele wyższa od ceny z oferty. Jeśli natomiast sytuacja uspokoi się, to kurs pierwszego notowania może być wyższy o 5 – 10 proc. Oczekiwać należy znaczącej podaży ze strony inwestorów zagranicznych, którzy już teraz chcieliby pozbyć się akcji PZU. Stroną kupującą powinny być polskie OFE i fundusze inwestycyjne.

Marek Nienałtowski. Raiffeisen Bank Polska: Zakładamy, że z racji wielkości oferty oraz jej znaczenia dla rynku, debiut PZU powinien być udany. Oczywiście wiele będzie tu zależało od tego jaka w dniu IPO będzie panowała atmosfera na rynkach międzynarodowych oraz jak zachowają się mali inwestorzy oraz instytucje. Czy te drugie zdołają wchłonąć ewentualną zwiększoną podaż walorów ze strony tych pierwszych.

>>> ROR u doradcy i PZU dla każdego

 

Piotr Tukendorf. Biuro Maklerskie Deutsche Bank PBC: Oferta akcji PZU o wartości przekraczającej 8 mld zł jest największą w historii polskiej giełdy. Ustaloną na maksymalnym poziomie 312,5 zł za akcję cenę emisyjną należy jednak uznać za oddającą godziwą wartość największego polskiego ubezpieczyciela, co oznacza, że nie należy się spodziewać szczególnie wysokiego zarobku na tym papierze już w dniu debiutu. Wzrost kursu o 10 -15 proc. w dniu debiutu uznałbym za w pełni satysfakcjonujący inwestorów, choć może być to utrudnione ze względu na bieżącą, stosunkowo niepewną sytuację na rynkach finansowych. Ten też element należy upatrywać, jako jeden z głównych czynników decydujących o zachowaniu się kursu w najbliższym czasie.

Należy również pamiętać, że sama wycena spółki wykazuje istotną premię w stosunku do zagranicznych spółek ubezpieczeniowych, a usprawiedliwiona jest ona potencjalnie szybszym rozwojem polskiego rynku ubezpieczeniowego w porównaniu do bardziej dojrzałych rynków Unii Europejskiej. Idąc w ślad za tym założeniem można oczekiwać pozytywnego zachowania się kursu PZU w średnim terminie.

Marcin Brendota. Biuro Maklerskie Alior Bank: W odniesieniu do ceny debiutu szacujemy wzrost w okolicach 10 proc. powyżej ceny emisyjnej. Ostatnie zawirowania na światowych rynkach, w tym polskim, mogą niestety wpłynąć na niższą cenę debiutu. Zwracamy uwagę na obniżenie wycen rynkowych porównywalnych międzynarodowych ubezpieczycieli wskutek ostatnich spadków cen akcji na rynkach kapitałowych. Jednak porównując wskaźniki P/BV, P/E oraz ROE, uważamy że debiut akcji powyżej ceny emisyjnej jest w pełni uzasadniony. Czynnikiem zmniejszającym ryzyko są zapisane w prospekcie działania stabilizujące, które w domyśle przez okres 30 dni mają chronić kurs przed spadkiem poniżej ceny emisyjnej.

SCENARIUSZ UMIARKOWANY

Łukasz Bugaj. Xelion Doradcy Finansowi: Jeszcze niedawno większość osób twierdziło, że spadki na giełdach nie będą miały większego wpływu na debiut PZU. Po wydarzeniach na Wall Street wydaje się, że większość osób zmieni zdanie. Paniczna wyprzedaż na rynkach z pewnością odbije się na notowaniach największego ubezpieczyciela w kraju. Istotna jest też osłabiająca się złotówka, która wyraźnie wpływa na stopy zwrotu inwestorów zagranicznych, których jak wiemy jest sporo. Taki splot wydarzeń oznacza, że wzrost na pierwszej sesji raczej nie będzie dwucyfrowy.

Oczywiście wiele zależy od tego czy w przyszłym tygodnie uspokoją się nastroje rynkowe, ale już na dzień dzisiejszy można powiedzieć, że silnych zwyżek nie należy brać poważnie. Najgorszy scenariusz jest taki, że wiele osób będzie chciało sprzedaż akcje PZU, ale podaży nie będzie równoważył popyt. Nie wykluczony jest więc nawet spadek ceny na zamknięciu pierwszej sesji. Trzeba obserwować nastroje na rynku akcyjnym jak i walutowym, a na dzień przed debiutem będzie można śledzić kształtowany przez zlecenia na otwarcie teoretyczny kurs otwarcia. Więc już 11 maja będzie można wyrobić pierwszą opinią jak może wyglądać debiut PZU.

Krzysztof Kolany. Bankier.pl: PZU zadebiutuje przy bardzo niekorzystnym otoczeniu rynkowym – bankrutujące kraje z południa Europy skłaniają inwestorów raczej do poszukiwania bezpieczeństwa niż nowych okazji inwestycyjnych. Dlatego popyt ze strony inwestorów zagranicznych będzie raczej mizerny.

Zwłaszcza, że PZU debiutuje po dość wygórowanej cenie. Wskaźnik C/WK na poziomie 2,4 jest dwukrotnie wyższy niż mediana dla dużych spółek ubezpieczeniowych z zachodu Europy. Nie widzę powodu, dla którego fundusze z Europy czy USA miały przy takiej cenie kupować akcje PZU. Z kolei z powodu gwałtownej deprecjacji złotego zagraniczni inwestorzy, którzy kupili akcje PZU w ofercie pierwotnej, już w dniu debiutu będą notować stratę.

Nie spodziewałbym się też zainteresowania ze strony polskich inwestorów indywidualnych. W końcu, kto chciał, ten kupił akcje PZU w ofercie pierwotnej. Na placu boju pozostają więc tylko rodzime OFE i TFI, które po prostu będą musiały uzupełnić swój portfel walorami PZU, które niemal na pewno wejdzie do indeksu WIG20. Niewielu jest zarządzających, którzy odważyliby się nie mieć w kieszeni akcji tak dużej, rentownej i stabilnej spółki.

Choć uważam, że akcje PZU są ciekawą pozycją inwestycyjną, to osobiście nie kupiłbym ich po obecnej cenie. Papiery te staną się atrakcyjne dopiero po przecenie rzędu 10 – 20 proc., czego jednak z uwagi na zainteresowanie polskich fundusze rychło bym się nie spodziewał. Z tego też powodu typuję, że debiut PZU będzie „udany” a kurs akcji największego polskiego ubezpieczyciela z przyczyn prestiżowych „musi” przebić cenę emisyjną. Stawiam na 322 złote.

SCENARIUSZ PESYMISTYCZNY

Emil Szweda. Open Finance: Biorąc pod uwagę fakt, że w transzy inwestorów indywidualnych obyło się bez redukcji zapisów, a przynajmniej część z tych akcji została kupiona w celach spekulacyjnych oraz pamiętając o wydarzeniach z ostatnich dni na rynkach finansowych, można założyć, że debiut PZU na giełdzie nie będzie nadzwyczajnie zyskowny. Sądzę, że cena debiutu w granicach ceny emisyjnej byłaby w tych okolicznościach sukcesem. Zakładam, że w warunkach dużej niepewności nie pojawi się silny popyt na akcje debiutanta, dlatego nie należy wykluczyć, że w ciągu dnia to sprzedający osiągną przewagę i należy się liczyć z tym, że już pierwszego dnia notowań cena akcji PZU zejdzie poniżej ceny emisyjnej.

Sławomir Dębowski. Globtrex.com: Debiut akcji PZU odbędzie się 12-go maja w niesprzyjającej atmosferze. Ostatnie dni przyniosły duże spadki na giełdach akcji, doszło również do gwałtownego osłabienia złotego. Mówiąc szczerze nie podejmuję się prognozowania jak wypadnie debiut i jaka może być cena akcji. To obecnie ruletka. Możliwy jest zarówno niewielki kilkuprocentowy zysk jak i debiut poniżej ceny emisyjnej.

Chciałbym jednak zwrócić uwagę na dłuższą perspektywę. Po ponad rocznym okresie wzrostów na giełdach przychodzi czas na dłuższą kilkumiesięczną korektę. Mogłaby ona potrwać do jesieni i sprowadzić indeks WIG20 w rejon 1940-2000 pkt. Posiadacze akcji PZU muszą odpowiedzieć sobie na pytanie czy akceptują przejściową kilkumiesięczną stratę na tych walorach czy też wybiorą bardziej aktywną postawę a więc sprzedaż akcji krótko po debiucie i ich odkupienie po bardziej korzystnych cenach.

Źródło: Bankier.pl