Majowe wydanie Monitora Rynkowego Atradius zawiera ekspertyzy na temat kondycji gospodarczej USA, Belgii, Holandii, Finlandii, Czech, Słowacji i Rumunii. Niniejsze podsumowanie zawiera ocenę i prognozy ekspertów firmy dla trzech ostatnich spośród wymienionych państw.
Czechy – spadający eksport i rosnące bezrobocie
Po wzroście gospodarczym na poziomie 3% w 2008 roku, prognozy na bieżący rok zapowiadają spadek rzędu 2-3%. Wzrost PKB Czech w ostatnich latach był stymulowany głównie przez eksport i konsumpcję krajową. Obecnie jednak wartość eksportu gwałtownie spada (o 15,5% w marcu), w związku z brakiem popytu ze strony krajów Unii Europejskiej, a konsumpcja na rynku lokalnym maleje ze względu na gwałtownie rosnące bezrobocie. Największych problemów doświadczają firmy produkujące głównie na eksport, czyli przedsiębiorstwa z branż: samochodowej, chemicznej, transportowej, maszynowej i meblarskiej.
W marcu 2009 roku, w skali całego roku, wartość produkcji przemysłowej w Czechach spadła o 17,5%. W tym samym czasie, liczba zamówień na nowe produkty zmalała o 16,7%. Branża stalowa przeżywa trudne chwile, ze względu na spadający popyt. Problemem jest wysoki poziom zapasów z drugiego i trzeciego kwartału 2008 roku i duży spadek cen (o 30%). W sektorze budowlanym, w pierwszym kwartale 2009 roku, wartość planowanych inwestycji spadła o 27%, a liczba nowych zamówień na mieszkania o 30%.
Czeskie firmy mają ogromne problemy z uzyskaniem kredytów na finansowanie swojej działalności. Wiele z nich, dostaje kredyty na bardzo restrykcyjnych warunkach bądź nie uzyskuje ich wcale.
Czeskie firmy narażone są na ryzyko walutowe, ale jak na razie wahania kursu czeskiej korony w stosunku do euro i dolara nie są tak duże, jak w przypadku walut Węgier
i Polski.
Słowacja – malejąca produkcja przemysłowa i handel detaliczny
Po kilku latach ekspansji gospodarczej, w 2009 roku słowacki produkt krajowy brutto skurczy się o 2,6%. Dodatkowo, w pierwszym kwartale tego roku Indeks Produkcji Przemysłowej zmalał o 22,9%. W tym samym okresie, produkcja przemysłowa sumarycznie zmalała o 25,7% –
w branży elektrycznej i gazowniczej o 9,9%, a w górnictwie o 2,3%. Największe spadki produkcji dotyczą takich produktów jak: wyposażenie elektryczne (44,9%), wyposażenie transportowe (40,9%), produkty metalowe z wyłączeniem maszyn (29,8%), chemikalia (29,3%), wyroby gumowe i plastikowe (27,2%), maszyny (24,1%) oraz produkty odzieżowe (23,7%).
Sąsiedzi Słowacji nie przyjęli jeszcze euro. Ze względu na wahania wartości ich walut, produkty z tych krajów są atrakcyjne cenowo dla Słowaków, na czym najbardziej cierpi słowacki handel detaliczny.
Spowolnienie aktywności gospodarczej oraz pogarszające się warunki uzyskania kredytu, mogą doprowadzić do ograniczenia inwestycji w 2009 roku. Koszty finansowania są wyższe, na co wpływ ma kryzys sektora finansowego.
Dodatkowo, na słowacką gospodarkę silnie wpływa spowolnienie w handlu międzynarodowym, związane z problemami największych partnerów handlowych Słowacji: Czech i Niemiec
Rumunia – rosnące bezrobocie, osłabienie waluty i kredyt z Unii
Rumuńska gospodarka doświadczyła bolesnego upadku, ze wzrostu w wysokości 7,1% w roku 2008 do 4% spadku prognozowanego na rok bieżący.
Bezrobocie w Rumunii rośnie bardzo szybko, a lata niedbałej polityki fiskalnej przyczyniły się do destabilizacji gospodarki. Zły stan finansów publicznych oraz wysoki deficyt budżetowy doprowadziły do osłabienia rumuńskiej waluty – leja, która już wcześniej charakteryzowała się niską wartością względem euro i dolara. Spodziewana jest dalsza dewaluacja leja, co niesie ze sobą dodatkowe zagrożenie dla zadłużonego sektora prywatnego, importerów oraz zagranicznych firm. W lutym 2009 deficyt w handlu zagranicznym spadł o 51,2%. Pomimo wysokiego wzrostu gospodarczego w 2008 roku, rumuńska gospodarka już wtedy przejawiała oznaki osłabienia. Liczba bankructw w 2008 roku wyniosła 14157, co jest wzrostem o 126% w porównaniu do 2007 roku. Zgodnie z oczekiwaniami, ta liczba podwoi się lub nawet potroi w bieżącym roku.
Ilość opóźnień płatniczych wzrosła gwałtownie o 500% w pierwszych miesiącach 2009 roku
(w relacji do roku ubiegłego), a firmy finansujące swoją działalność z kredytów muszą się liczyć z poważnymi ograniczeniami ze strony banków.
Lekarstwem na te problemy może być przyjęcie od Unii Europejskiej pożyczki w wysokości 20 miliardów euro, na którą już zgodził się rumuński rząd.
Źródło: Atradius