Czwartek i piątek mogą okazać się dniami, które zdeterminują nastroje przynajmniej na najbliższy tydzień. Oczywiście nie dni same w sobie są ważne, ale wydarzenia jakie nas czekają. Dziś przed godziną 11:00 Hiszpanie będą starali się uplasować około 4-5 mld EUR swoich 3 letnich obligacji, jest to pierwsza aukcja hiszpańskich papierów dłużnych w 2012 r. Zaraz po zakończeniu aukcji na Półwyspie Iberyjskim powinny być znane wyniki aukcji 5 i 12 miesięcznych włoskich bonów skarbowych o łącznej wartości 12 mld EUR.
Dodatkowo jutro czekają nas kolejne aukcje długu. Tym razem Włosi będą starali się sprzedać trzy serie obligacji o terminie zapadalności w lipcu i listopadzie 2014 r. Wyniki szczególnie jutrzejszej aukcji są o tyle ważne, że w przypadku ich niepowodzenia, mogą przyśpieszyć widmo zapowiadanej m.in. przez agencję Fitch rewizji ratingu Włoch, o co najmniej jeden poziom.
Wczoraj eurodolar notował swoje nowe minima, zahaczając momentami o poziom 1,2660. Dość wyraźne zejście było reakcją na słowa Davida Riley, dyrektora zarządzającego Fitch Ratings, który zapowiedział, że ECB musi porzucić swoją niechęć do zakupu długu państw borykających się z kryzysem w innym wypadku może prowadzić to do upadku wspólnej waluty. Pod koniec dnia kurs EUR/USD lekko się skorygował i ponownie weszliśmy nad poziom 1,27, przybierając jednocześnie postawę wyczekującą na najbliższe wydarzenia. Scenariusz bazowy na dziś to mimo wszystko wzrost kursu, a w perspektywie następnych kilku dni nawet przebicie wyraźnego poziomu oporu wyznaczonego przez poziom 1,2800.
Bez niespodzianek powinno przebiec dzisiejsze posiedzenie Prezesów ECB, na którym to zapadnie decyzja odnośnie wysokości stóp procentowych w Eurolandzie. Benchmarkowa stopa procentowa ECB znajduje się – podobnie jak miało to miejsce przez blisko dwa lata, do kwietnia 2011 r. – na najniższym poziomie w historii. Od czasu kiedy w listopadzie Mario Draghi objął stanowisko prezesa Banku dwukrotnie obniżono koszt pieniądza o 25 pb. Obecnie stopa podstawowych operacji refinansujących kształtuje się na poziomie 1,0 proc, stopa kredytu w banku centralnym na poziomie 1,75 proc., a stopa depozytowa wynosi 0,25 proc. Dzięki działaniom ECB przez ostatnie dwa miesiące Euribor 3M obniżył się o blisko 30 pb i spadł pod poziom 1,30. Wyhamowały również wzrosty spreadu stawek Euribor i OIS, które obrazowały niechęć do pożyczania na rynku międzybankowym. Od końca globalnej recesji do połowy 2011 r. spread ten kształtował się średnio rzecz biorąc na poziomie 31 pb, a w ostatnim kwartale przybierał przeciętnie wartość 88 pb, pod koniec listopada osiągał 106 pb – poziom najwyższy od marca 2009 r. Historycznie najniższy poziom stóp procentowych w kolejnych miesiącach nie będzie w oczach rady Prezesów ECB nieprzekraczalną barierą i można oczekiwać dalszego luzowania polityki pieniężnej. Jednak obniżka stóp w trzecim kolejnym miesiącu, przy inflacji konsumenckiej na poziomie 2,8 proc. r/r, jest bardzo mało prawdopodobna. Najważniejsze dane napłyną dziś do nas zza Oceanu, gdzie zostanie podany poziom sprzedaży detalicznej w grudniu. W pamięci mamy ciągle dość słaby listopadowy odczyt na poziomie 0,2 proc. Wydatki amerykanów rosły w ostatnich miesiącach (związane głównie z sezonem świątecznym), co może skutkować kolejnym wzrostem sprzedaży detalicznej, rynki oczekują dynamiki na poziomie 0,3 proc. m/m.
Wczorajsze kwotowanie złotego, szczególnie wobec wspólnej waluty, dowodzi, że złoty nabiera siły. Przeważnie kurs EUR/PLN jest niejako odbiciem lustrzanym tego, co dzieje się na parze EUR/USD. Wczoraj jednak mimo wyraźnych spadków eurodolara, złoty pozostawał niewzruszony i utrzymywał się w okolicy 4,45. Wydaje się, że następny tydzień może przynieść dość niespodziewane umocnienie i testowanie poziomów w okolic 4,40. Z goła inaczej wygląda sprawa na USD/PLN gdzie mocny dolar wyraźnie ciąży naszej walucie. Tu jednak również zakładam, że najbliższe dni przyniosą chwilowe spadki i możliwe testowanie wsparć w okolicach 3,47.
Źródło: Dom Maklerski TMS Brokers S.A.