Auto na raty spłacane cztery lata

Zatem jeśli chcemy kupić nowy samochód na kredyt, zawsze porównajmy ofertę z salonu z ofertą tradycyjnego banku.

– Szczególnie warto zawsze sprawdzić ofertę banku, który prowadzi nasz rachunek bankowy. Dzięki wyborowi najlepszej oferty możemy na racie oszczędzić nawet kilkadziesiąt złotych, a w perspektywie całego kredytu nawet kilka tysięcy złotych – mówi Paweł Majtkowski, główny analityk Finamo.

Jeśli natomiast chcemy kupić auto za kwotę wyższą niż 50 tys. zł, warto rozważyć skorzystanie z pożyczki hipotecznej. Jest to kredyt na dowolny cel zabezpieczony hipoteką na nieruchomości. Dzięki temu bank może zaoferować znacznie niższe odsetki niż w wypadku zwykłego kredytu samochodowego.

Na co zwracać uwagę, wybierając kredyt na samochód? Przede wszystkim na całkowity koszt – czyli sumę wszystkich kosztów, które poniesie klient w związku z kredytem. Trzeba pamiętać, że całkowity koszt kredytu jest ważniejszy niż wysokość raty.

Co przede wszystkim wpływa na całkowity koszt kredytu? W pierwszej kolejności jest to oprocentowanie, które klient będzie płacił przez cały okres kredytowania. Ważna jest także prowizja, którą płaci się w momencie zakupu samochodu – a raczej nie tyle płaci się, ile jest doliczana do kredytu.

Do całkowitego kosztu kredytu dochodzą także koszty wszystkich dobrowolnych i obowiązkowych ubezpieczeń związanych z kredytem. Całkowity koszt kredytu jest także łatwy do porównania w poszczególnych bankach, bowiem są one zobowiązane podać go klientowi zawsze jeszcze przed podpisaniem umowy kredytu. Takie uprawnienia dla klienta pochodzą z ustawy o kredycie konsumenckim. By porównać oferty banków, porównujemy tzw. RRSO – roczną rzeczywistą stopę oprocentowania.

Do wyboru mamy trzy sposoby spłacania kredytu: raty równe, raty malejące i z tzw. ratą balonową. Raty równe pozwalają na precyzyjne zaplanowanie domowego budżetu. Ponadto mogą je wybrać osoby, dla których przy obliczaniu zdolności kredytowej ważna będzie kwota pierwszej raty. Przy ratach malejących pierwsza rata jest znacznie większa, a część banków – obliczając zdolność klienta do spłaty kredytu – bierze pod uwagę, ile nam zostanie na utrzymanie po spłaceniu raty i innych obciążeń.

Ktoś, kto ceni sobie jak najniższe raty, może pytać o kredyt z ratą balonową. Polega on na tym, że największą część spłaty (np. 10 proc. wartości) kredytu odkładamy na koniec trwania umowy kredytowej, co pozwala obniżyć wcześniejsze raty.

Zabezpieczeniem kredytu samochodowego jest zazwyczaj samochód, na którego zakup wzięliśmy kredyt. Banki stosują w tym przypadku najczęściej dwie metody: zastaw rejestrowy lub przewłaszczenie na zabezpieczenie.

W przypadku zastawu rejestrowego to my będziemy właścicielami kupowanego samochodu, ale samochód zostanie wpisany do sądowego rejestru zastawów. Informacja o tym, że samochód jest zabezpieczeniem kredytu na czas jego spłaty, znajdzie się w dowodzie rejestracyjnym. Kupionego w ten sposób samochodu nie będziemy też mogli użyć jako zabezpieczenia dla innych pożyczek.

Drugi popularny sposób, z którego korzystają banki, to przewłaszczenie na zabezpieczenie. Oznacza to, że bank będzie współwłaścicielem auta. Zależnie od stopnia ryzyka kredytowego bank może być właścicielem samochodu w 100 proc. lub tylko współwłaścicielem, gdy ma 49 proc. własności. Nawet jeśli samochód należy w całości do banku, to nie znaczy, że nie możemy nim codziennie jeździć do pracy itp.

Natomiast do wszystkich ważnych czynności potrzebna nam będzie zgoda banku. Bez niej nie zamontujemy sobie np. instalacji gazowej. Na czas spłacania kredyty karta pojazdu będzie zdeponowana w banku (można ją wypożyczyć). Dodatkowo bank będzie figurował jako współwłaściciel w dowodzie rejestracyjnym.

Jeśli nie chcemy, by dowód rejestracyjny zdradzał, że auto jest kupione na kredyt, musimy ostro negocjować. Dla banku wpis jest ograniczeniem ryzyka. Aby je zminimalizować, możemy np. zgromadzić duży wkład własny lub negocjować kredyt w banku, w którym od lat mamy konto i jesteśmy znani jako wiarygodny klient. Możemy też prosić, aby przewłaszczenie auta na bank miało charakter warunkowy. Niezależnie od sposobu zabezpieczenia kredytu bank będzie żądał ubezpieczenia auta i cesji praw z AC.

Korzystając z oferty kredytu samochodowego, w coraz większej liczbie banków mamy możliwość podwyższenia kwoty kredytu o wartość usług dodatkowych, takich jak m.in. ubezpieczenie samochodu. Biorąc pod uwagę fakt, że w przypadku samochodu o wartości 50 tys. zł kwota ubezpieczenia to około 3000 zł za pierwszy rok, jest to bardzo kusząca oferta. Jeżeli bank nie umożliwi nam skredytowania ubezpieczenia, będziemy musieli wyłożyć tę kwotę z własnej kieszeni.

Dodatkowo bardzo często w przypadku skorzystania z kredytu samochodowego banki oferują promocyjne warunki na pakiety ubezpieczeń komunikacyjnych – tańsze niż w przypadku, gdybyśmy zdecydowali się na skorzystanie z ubezpieczenia komunikacyjnego indywidualnie poza bankiem.

Warto to sprawdzić, nim zdecydujemy się na wybór ubezpieczenia komunikacyjnego.

Henryk Sadowski