Auto po leasingu tańsze nawet o 10–20 proc.

Teraz klienci muszą się liczyć z podwyżkami. Żeby nieco zamortyzować ich skalę, firmy starają się uzyskiwać lepsze ceny sprzedaży. Jednym ze sposobów jest zaoferowanie aut klientom indywidualnym. Tak ostatnio zrobiło ALD Automotive, które zdecydowało się na udostępnienie swojej oferty na najpopularniejszych portalach motoryzacyjnych. Do tej pory był to rzadko wykorzystywany sposób sprzedaży, bo firmy wolały sprzedać hurtowo kilkaset pojazdów pośrednikom, niż zajmować się sprzedażą pojedynczych sztuk.
– Każdy pośrednik – dealer czy komis – bazuje na ok. 10–15 proc. marży. Przy sprzedaży bezpośrednio do użytkownika końcowego marża pośrednika może być w części oddana klientowi, czyniąc naszą ofertę konkurencyjną w stosunku do rynku, a w części zwiększyć zyskowność firmy – mówi Andrzej Sobczak, dyrektor operacyjny ALD Automotive.
Podobny model wykorzystuje Masterlease, który ma oferty sprzedaży na swojej stronie, która jest połączona linkami z portalami motoryzacyjnymi.
– Na stronie prezentowane są wszystkie pojazdy skierowane do sprzedaży w cenach dla rynku detalicznego. Odbiorcy hurtowi korzystają z informacji prezentowanych na stronie, budują pakiety interesujących ich pojazdów, a nabywają je po bezpośrednich negocjacjach – mówi Jurand Filipczyk, dyrektor zarządzający Masterlease Polska.
Tą drogą można kupić auto o kilka procent taniej, niż wynoszą oferty rynkowe. Tego typu auta mają zwykle przejechane 100–150 tys. km. Co ciekawe, z danych niektórych firm wynika, że auta sprzedawane w tym roku mają przeciętnie kilkanaście tysięcy kilometrów przebiegu mniej niż te z 2007 roku. Plusem jest ich regularny serwis i przegląd przed sprzedażą.
– Dodatkowo do pojazdów dołączany jest często drugi komplet opon – mówi Jurand Filipczyk.
Jakie auta są najbardziej narażone na spadki wartości ? Czy – w tej chwili – trzyletni samochód wyższej klasy można kupić nawet za połowę ceny nowego auta ?
Więcej: Gazeta Prawna 29.12.2008 (252) – forsal.pl – str.A2
Marcin Jaworski