Autobanki przejmują klientów

Właśnie rozpoczął działalność Banque PSA Finance, ósmy już w Polsce bank firmowany przez producenta aut. Jest on filią spółki należącej do francuskiego koncernu i oferuje kredyty na kupno samochodów marek Peugeot i Citroen. Pośrednikami są Lukas Bank i Europejski Fundusz Leasingowy (przejęte przez francuski bank Credit Agricole).

Rozpędu nabrała działalność autobanku RCI Bank Polska SA, filii RCI Bank, czyli finansowego ramienia Grupy Renault, sprzedającego kredyty na zakup samochodów tego koncernu.

– Przy pogłębiającym się od paru lat kryzysie na polskim rynku nowych aut osobowych ofensywa banków samochodowych jest zrozumiała i będzie się nasilać, bo o klientów jest coraz trudniej –uważa Stefan Kuźmiński, dyrektor sprzedaży i marketingu GMAC Bank Polska (dawniej Opel Bank Polska). Dzisiaj w Polsce własne banki ma większość liczących się na świecie producentów: General Motors, Toyota, Ford, Volkswagen, DaimlerChrysler, Fiat. Im większe jest tempo spadku sprzedaży aut, tym silniej banki zabiegają o klientów.

Jak podaje „Dziennik Elbląski” w I kwartale tego roku w Polsce nabyto o prawie 33 proc. samochodów mniej niż rok wcześniej, co oznacza znaczne zmniejszenie liczby udzielonych na ich zakup kredytów. Zdecydowana większość klientów indywidualnych (trzy czwarte) w ten sposób kupuje auta.

W 2004 roku najlepiej radził sobie Volkswagen Bank, który „zgarnął” aż 33 proc. klientów autobanków, ale w znacznej mierze dzięki temu, że kredytuje sprzedaż aut aż czterech marek – VW, Audi, Seat i Skoda. Skoda to czołowa marka na polskim rynku. Kolejne miejsca zajęły Toyota Bank (13,6 proc.), FCE Bank (d. Ford Bank – 12,2 proc.), Fiat Bank (9,6 proc.), DaimlerChrysler Services Bank (8,8 proc.) i GMAC Bank (d. Opel Bank – 7,6 proc.). Generalnie w 2004 roku wartość umów kredytowych w tych bankach wzrosła (o ok. 8 proc. – do 2,1 mld zł), ale ich liczba spadła (o 10 proc. – do 77,3 tys.). Oznacza to, że kupowano głównie droższe samochody, co potwierdza sukces banku DaimleraChryslera, który w 2004 roku miał 30-procentowy wzrost liczby kredytów (ich wartość wzrosła o 48 proc.).

Zmniejszyła się najliczniejsza dotąd grupa klientów autobanków, czyli osób dysponujących ograniczonymi zasobami pieniężnymi.

Gdy klientów ubywa można ich jedynie odebrać konkurencji. Według Stefana Kuźmińskiego dla autobanków nie są nią banki uniwersalne, choć starają się nie oddawać pola, proponując -jak np. PKO BP tzw. szybki serwis kredytowy z uproszczoną procedurą. Groźniejszą konkurencją są dzisiaj banki, które wyrosły z pośredników finansowych nastawionych na kredyty samochodowe, a szczególnie Dominet Bank, Lukas Bank i PTF Bank. Proponują zazwyczaj kredyty od ręki, na przystępnych warunkach i z minimum formalności. Dzięki temu stały się alternatywą zarówno dla banków uniwersalnych, wymagających często znacznie większej liczby zabezpieczeń, jak i dla autobanków, których siłą była w szczególności szybkość działania i elastyczność procedur.