Banki mają skąd wziąć pieniądze, ale boją się ryzyka kredytowego

„Właściciele polskich banków, między innymi dzięki pomocy otrzymanej od swoich rządów, mają gotówkę, którą mogliby przekazać swoim córkom. Polskie instytucje zapewniają, że nie mają problemów z pozyskiwaniem pieniędzy od spółek matek. Ponadto sześć z dziewięciu największych banków notowanych na warszawskiej giełdzie nadal może pochwalić się nadwyżką depozytów nad kredytami.”, podaje dziennik.
„- Oczywiście, mamy mnóstwo gotówki, którą moglibyśmy przeznaczyć na kredyty – mówi przedstawiciel jednego z banków, w których wartość depozytów znacznie przewyższa sumę udzielonych kredytów. – Nie będziemy jednak sypać pieniędzmi dla przedsiębiorstw, kiedy wszyscy mówią o spowolnieniu gospodarczym. Wtakiej sytuacji trzeba siedzieć na gotówce, a nie udzielać ryzykownych pożyczek, które w dużej części nie będą później spłacane – dodaje bankowiec.
Takie wypowiedzi można jednak usłyszeć tylko przy zapewnieniu anonimowości. Oficjalnie przedstawiciele banków zapewniają, że chcą finansować przedsiębiorstwa i gospodarstwa domowe, ale nie mają na to pieniędzy. Dotychczas udało im się przekonać NBP do wcześniej szego wykupienia obligacji, co da bankom 8,2 mld zł dodatkowej płynności. Obecnie lobbują za obniżeniem stopy rezerwy obowiązkowej (czyli wartości środków, które banki muszą odkładać w NBP od każdej złożonej u nich lokaty) z 3,5 do 2 proc, co pozwoliłoby uwolnić dodatkowe 8 mld zł.”, czytamy w „Parkiecie”.
„Dlaczego więc instytucje finansowe zwracają się zkolejnymi prośbami o pomoc do NBP? Eksperci wyjaśniają, że banki myślą głównie o własnym interesie. – Jeśli NBP posłucha bankowców i obniży stopę rezerwy obowiązkowej, to uwolnione wten sposób pieniądze zwiększą rentowność ich własnych portfeli – tłumaczy Michał Sobolewski, analityk Domu Maklerskiego IDMSA. Jego zdaniem, banki mogą wykorzystać obecną sytuację gospodarczą, aby wywalczyć korzystne rozwiązania.”, czytamy dalej.
W ostatnim kwartale ubiegłego roku banki znacznie ograniczyły sprzedaż kredytów dla firm. Nie chcą finansować nowych inwestycji, i niechętnie podejmują decyzje o odnawianiu przyznanaych już wcześniej linii kredytowych. Ponadto większośc instytucji finansowych znacząco zaostrzyła wymogi stawiane klientom indywidualnym zainteresowanym kredytem hipotecznym. Niektóre banki wstrzymały sprzedaż popularnych kredytów we frankach szwajcarskich. Eksperci spodziewają się spowolnienia w gospodarce, dlatego banki bardzo ostrożnie podejmują decyzje o przyznaniu nowych pożyczek.
Więcej na ten temat w „Parkiecie”.
Na podstawie: Piotr Rutkowski