Banki nie przedłużają umów o pracę i skracają czas otwarcia oddziałów

Według informacji GP, redukcje szykują się w ramach belgijskiej grupy KBC. W należącym do Belgów Kredyt Banku już teraz nie są przedłużane terminowe umowy o pracę, a inwestycyjna część – KBC Securities już zamknął trzy punkty obsługi klienta oraz zwolnił część analityków i maklerów.

– Nie planujemy ograniczeń budżetowych, zarówno jeśli chodzi o tegoroczne inwestycje (program budowy sieci – red.), jak również o przyszłoroczne wydatki. Poszukujemy jednak rozwiązań, które zoptymalizują koszty, uczynią je bardziej efektywnymi – mówi Monika Nowakowska, rzecznik Kredyt Banku.

– Absolutnym priorytetem na przyszły rok są dla zarządu koszty osobowe. Planujemy wzrost budżetu na wynagrodzenia i premie – dodaje.

Aby zmniejszyć koszty działalności, banki zmieniają też godziny funkcjonowania swoich placówek.

Niektóre odziały Millennium, Polbanku i PKO BP, które jeszcze do niedawna pracowały w systemie dwuzmianowym czy też były otwarte w soboty i niedziele, obecnie przeszły na normalny system pracy i otwarte są jedynie w dni powszednie w godz. 9–17.

W PKO BP oraz Millennium postanowiono też nie przedłużać umów pracowników zatrudnionych na czas określony. Jednak, jak można usłyszeć w PKO BP, związane to jest z trwającym już od dłuższego czasu programem restrukturyzacji zatrudnienia – w porównaniu z ubiegłym rokiem zatrudnienie w PKO BP spadło z 31,9 tys. do 29,8 tys. osób.

– Wszystkie decyzje związane z funkcjonowaniem naszych placówek zależą od potrzeb klientów i to od nich uzależniamy godziny pracy oddziałów – tłumaczy z kolei Wojciech Kaczorowski, rzecznik Millennium.

Przyznaje jednak, że w związku z sytuacją rynkową bank zamierza wprowadzić oszczędności także po stronie kosztów osobowych.

Jaka będzie – wg analityków już w czwartym kwartale – procedura zmniejszania kosztów przez banki ? Jakie grupy pracowników banków są szczególnie zagrożone zwolnieniami ?

Jacek Iskra

Więcej: Gazeta Prawna 25.11.2008 (230) – forsal.pl – str.A-10