Wyraźnie osłabiony popyt przez stronę kupującą też przysparza nie lada kłopotów. Klient detaliczny nie chce już kupować przysłowiowej „dziury w ziemi”, tylko najchętniej gotowe mieszkanie. Choć należy stwierdzić, iż z nadejściem wiosny wzrosło zainteresowanie ze strony potencjalnych nabywców mieszkań. Skłania to deweloperów do pozyskania finansowania z zewnątrz , czyli np. banku, bo nie da się już budować z wpłat klientów. A z tym bywa różnie. Z tego powodu m.in. obserwuje się w bankach ogromny napływ wniosków od deweloperów chcących sfinansować projekt , często pierwszy w życiu. To wydłuża czas oczekiwania na decyzje od 3 do 4 miesięcy a w skrajnych wypadkach nawet 5 i 6. Nie bez znaczenia na tak długi czas oczekiwania jest sytuacja w USA i innych krajach. Banki zdecydowanie bardziej ostrożnie podchodzą do finansowania projektów deweloperskich wnikliwie je analizując. Najchętniej finansują znanych i doświadczonych deweloperów, którzy mają już za sobą nie jeden projekt. Widać to m.in. po warunkach cenowych, które dla nowych i mniej znanych inwestorów potrafią być dwukrotnie wyższe. Nie bez znaczenia jest też lokalizacja oraz jakość wykonania, a co za tym idzie i cena która nareszcie w ostatnim czasie zaczęła się stabilizować. Dlatego tak istotne jest zaprezentowanie w banku dobrego biznes planu, najlepiej sporządzonego przez profesjonalistę, który będzie potrafił wyeksponować atrakcyjność oraz mocne strony projektu.