Banki zaglądają nam do szuflady z rachunkami

Wielki bank patrzy – można sparafrazować pojęcie Orwella. Banki coraz mocniej prześwietlają finansowe zachowania Polaków. Nie poprzestają na kontroli spłat rat kredytowych w Biurze Informacji Kredytowej. Coraz bardziej interesuje je, czy w terminie uregulowane są rachunki za prąd, gaz i telefon, czy płacone są alimenty. Czy nie odcięto nam kablówki i Internetu, i czy czasem nie ma do nas zastrzeżeń spółdzielnia.

Które opłaty są mniej ważne od raty?

Dwie duże instytucje, Konferencja Przedsiębiorstw Finansowych i InfoMonitor BIG zrobiły niemal jednocześnie badanie, w którym zapytały Polaków, jakich zobowiązań nie zapłacą w pierwszej kolejności, gdy wpadną w finansowe tarapaty. To nie jest przypadek.

– Te badania pokazują jak ważne jest przed udzieleniem kredytu sprawdzenie, czy zainteresowany radzi sobie z regulowaniem innych zobowiązań niż kredytowe – mówi Andrzej Roter, dyrektor generalny KPF. – Jak wynika z naszych analiz, zanim Polak przestanie spłacać kredyty, wcześniej nie opłaci wielu innych rachunków m.in. komitetu rodzicielskiego w szkole, rachunku za telefon, czy mandatu. A to jest jasny sygnał dla banku, że krucho może być również z kredytem, który ta osoba chciałaby otrzymać, lub który na razie jeszcze daje radę spłacać – dodaje. W takim sensie dane, pochodzące z biur informacji gospodarczej mają charakter wyprzedzający w stosunku do informacji pochodzących z rejestru wyłącznie informacji kredytowych – tłumaczy Roter.

A jak Polacy odpowiadają na pytanie których zobowiązań nie spłacaliby w razie kłopotów? Bez wahania w pierwszej kolejności nie oddadzą pożyczek od rodziny
i znajomych. Takie wnioski wyniknęły zarówno z badań przeprowadzonych na zlecenie KPF jak i InfoMonitora. Na drugim miejscu w publikacji InfoMoniotora znalazły się: inne wydatki, ale już na trzeciej pozycji spłata karty kredytowej. W KPF miejsce drugie i trzecie to: rachunek za telefon i komitet rodzicielski w szkole.

W KPF na kolejnych pozycjach są:

4. Mandaty i inne opłaty karne
5. Czynsz za mieszkanie
6. Opłaty za media
7. Raty kredytów gotówkowych
8. Inne zobowiązania
9. Pożyczki zaciągnięte w lombardach
10. Alimenty
11. W ostatniej kolejności człowiek przyparty do ściany przestaje płacić raty kredytu mieszkaniowego czy samochodowego i innych kredytów z zabezpieczeniem.

 

Z kolei w InfoMonitorze na czwartym miejscu jest rachunek za telewizję kablową,

5. Kredyty gotówkowe
6. Opłaty za ubezpieczenia
7. Kredyt mieszkaniowy
8. Opłaty za Internet
9. Opłaty za telefon
10. Czynsz
11. Zdecydowanie na końcu nie regulowane są rachunki za media czyli: wodę, prąd i gaz.

Wnioski są oczywiste, zanim na lepsze czasy zacznie czekać harmonogram spłat kredytu najpierw nie są płacone inne zobowiązania. Wyjątkiem są jedynie spłaty kredytu na karcie, które idą na pierwszy ogień w przypadku finansowych tarapatów.

Nie ma więc wątpliwości, że poszukujący kredytu będą coraz bardziej prześwietlani
w różnych bazach danych, nie tylko w Biurze Informacji Kredytowej. Tym bardziej, że poza wszelką kontrolą pozostają pożyczki zaciągane w instytucjach pozabankowych, czy też duża i rosnąca wciąż liczba tzw. wierzytelności wtórnych. A dodatkowo do bardziej wszechstronnego sprawdzania klientów w zewnętrznych bazach danych, zobowiązała banki Komisja Nadzoru Bankowego w rekomendacji T. Część zaleceń rekomendacji ma wejść
w życie już w sierpniu.

Raporty kontrolne coraz popularniejsze

Wzrost zainteresowania raportami kontrolnymi potwierdza Mariusz Hildebrand, prezes InfoMonitora Biura Informacji Gospodarczej, które gromadzi dane m.in.
o zaległościach Polaków z tytułu niezapłaconych alimentów, rachunków za media czy telefon. Liczba zakupionych raportów InfoMonitora w 2009 r. przekroczyła 5,5 mln i była
o 1 mln większa niż rok wcześniej, mimo, że udzielonych w zeszłym roku kredytów było
o wiele mniej niż w 2008 r. Do dyspozycji instytucji zainteresowanych kondycją finansową swoich klientów i kontrahentów są również: Europejski Rejestr Informacji Kredytowej
i Krajowy Rejestr Długów.

Możesz sam się prześwietlić

Każdy zainteresowany może co najmniej raz w roku bezpłatnie sprawdzić czy znalazł się w Centralnej Ewidencji Dłużników InfoMonitora, Biura Informacji Kredytowej oraz w ERIF i KRD. Dowie się wówczas kto i jakie informacje umieścił na jego temat.

 

Źródło: Gold Finance