Bezrobocie w ostatnich dwóch dekadach

Według badania CBOS wśród dziesięciu najczęściej wymienianych przez Polaków negatywnych zmian wywołanych przez transformację aż cztery wiążą się z pracą i zarobkami.

Z początkiem 1990 roku obowiązek pracy przestał istnieć, a w świadomości Polaków zaczęło funkcjonować pojęcie bezrobocia, znane dotychczas jedynie z teorii. Zjawisko było niezrozumiałe dla większości dotkniętych nim osób. Nie pomogło tłumaczenie, że we wcześniejszych latach bezrobocie miało formę tzw. bezrobocia ukrytego, czyli nadzatrudnienia w przedsiębiorstwach państwowych. Na skutek transformacji stanowiska zachowały osoby, których praca była niezbędna. Pracownicy, których etat nie był konieczny, musieli pogodzić się z utratą zatrudnienia.

Pierwsza „fala” bezrobocia nadeszła w 1993 roku, kiedy tzw. bezrobocie rejestrowane, czyli widniejące w statystykach urzędów pracy, osiągnęło poziom 16,4%. Był to jednak wstęp do tego, co nastąpić miało niecałą dekadę później. W 2002 i 2003 roku pracy nie miał co piąty Polak.

Sytuacja zaczęła się poprawiać począwszy od 2004 roku. Duży wpływ na spadek bezrobocia miały dwa czynniki: masowa emigracja zarobkowa i sprzyjające warunki gospodarcze. Pierwszy – poprzez tzw. eksport bezrobocia – ograniczył konkurencję na rynku pracy, drugi dał większe pole do negocjacji płacowych. Na powrót na legalny rynek pracy zdecydowała się wtedy część tzw. pracujących bezrobotnych, czyli osób widniejących w rejestrach urzędów pracy, a pracujących w szarej strefie. Zatrudnienie podjęli również niektórzy z biernych zawodowo, tj. osób, które z różnych przyczyn wycofały się z rynku pracy. W 2008 roku – pierwszy raz od 1990 roku – bezrobocie rejestrowane zmniejszyło się do jednocyfrowego poziomu (9,5%). Stan ten nie trwał jednak długo – pogorszenie przyszło wraz z krachem na rynkach finansowanych.

Źródło: rynekpracy.pl