BGK potrzebuje pieniędzy

Według agencji ISB, która dotarła do strategii rozwoju BGK, w pięciu najbliższych latach ma nastąpić wzrost skali i zakresu działalności banku. Ma on m.in. wspierać rządowe programy gospodarcze i specjalizować się w obsłudze sektora finansów publicznych. Z dokumentu wynika jednak, że nie będzie to możliwe bez „znaczącego wzmocnienia kapitałowego”.

Bank szacuje, że w sumie będzie potrzebował 2 mld zł nowego kapitału. Nie wiadomo, skąd miałyby pochodzić te pieniądze. BGK już obecnie jest jednak wspomagany przez państwo. W końcu lutego minister skarbu Jacek Socha informował o dokapitalizowaniu BGK akcjami 27 spółek giełdowych, wartych łącznie 248 mln zł. Według ISB mają to być „resztówki” akcji m.in. grupy Kęty, Orbisu, Mennicy Państwowej, BRE Banku, Banku Millennium, ING Banku Śląskiego czy Sokołowa – czytamy w „Gazecie”.