Po udanym marcu i huśtawce w kwietniu, maj przyniósł sporą dawkę emocji. Zawirowania na rynkach kapitałowych były spowodowane ścieraniem się dwóch sił. Z jednej strony inwestorzy odbierali pozytywne sygnały z gospodarki (wciąż rosnące wskaźniki wyprzedzające koniunktury na świecie oraz poprawiające się wyniki finansowe spółek). Z drugiej strony rozprzestrzeniający się kryzys zadłużenia państw Unii Europejskiej, w tym również otarcie się Grecji o bankructwo, wywołał panikę na giełdach.
W tej sytuacji mocno ucierpiały portfele funduszy inwestycyjnych i 60% z nich odnotowało w maju ujemną stopę zwrotu. Z ponad 550 funduszy, największe straty poniosły produkty oferowane przez Superfund TFI, których wyniki podlegają ogromnym wahaniom. Jednostka Superfund Trend Podstawowy SFIO (USD) straciła na wartości aż -30%. Straty ponieśli również niemal wszyscy posiadacze jednostek funduszy inwestujących przynajmniej część aktywów na rynkach akcji. Najbardziej dotkliwe spadki odczuli ci, którzy wybrali rynek amerykański, również rynki wschodzące nie pozwoliły na zarobek.
Na tym tle nie najgorzej przedstawiają się inwestycje na rodzimym rynku. Najgorszym okresem były pierwsze 4 dni minionego miesiąca, kiedy to indeks WIG spadł aż o -7,8%. To spowodowało duży szok wśród inwestorów, który szedł w parze ze wzrostem awersji do posiadania ryzykownych aktywów. W skali całego miesiąca najsłabszy okazał się indeks najmniejszych spółek, czyli sWIG80, który spadł aż o -6,4%. Dla porównania WIG oraz WIG20 straciły odpowiednio -4,1% oraz -4,5%. Najlepiej poradził sobie indeks grupujący giełdowe średniaki, czyli mWIG40 (-3,0%). Wśród subindeksów branżowych największe straty odnotowały WIG-Budownictwo (-6,1%) oraz WIG-Nieruchomości (-4,1%). Obronną ręką wyszedł natomiast WIG-Spożywczy, który stracił zaledwie -0,2%. Relatywnie dobrze na tle reszty zachowywały się również spółki informatyczne.
Wyniki funduszy akcji polskich w maju wahały się w przedziale między -5,8% a +5,2%, przy czym nie było większej różnicy między funduszami akcji uniwersalnych a inwestującymi w akcje małych i średnich spółek. Podczas gdy średni wynik tych pierwszych wyniósł w maju -3,6% (tyle samo co benchmark), średnia stopa zwrotu tzw. misiów była tylko o -0,1 pkt procentowych niższa (ale słabsza od benchmarku o -0,4 pkt proc.). Jako jedyne z dodatnim wynikiem zakończyły miesiąc fundusze zarządzane przez Jerzego Kasprzaka: Allianz Akcji MiŚ Spółek (Allianz FIO) oraz Allianz Akcji Plus (Allianz FIO). Trzeba jednak dodać, iż są to produkty najbardziej ryzykowne w swoich grupach, co oznacza, iż ich wyniki mogą w krótkich okresach mocno odbiegać od średniej, zarówno na korzyść (marzec – maj tego roku), jak i na niekorzyść (połowa 2009 czy styczeń tego roku). W długim terminie fundusze te plasują się mniej więcej w połowie stawek. Na przeciwległym biegunie znalazły się KBC Akcji Małych Spółek SFIO (-5,6%) oraz Skarbiec – Akcja (Skarbiec FIO) (-5,8%).
Ujemne wyniki wypracowały również fundusze mieszane (zrównoważone i aktywnej alokacji), na średnim poziomie -2,2% oraz fundusze stabilnego wzrostu -1,4%. W obu przypadkach wyniki były słabsze od odpowiednich wzorców. Wśród ponad 50 funduszy z obu grup znalazł się jeden z dodatnim wynikiem, również z oferty TFI Allianz Polska – Allianz Aktywnej Alokacji (Allianz FIO), którego jednostka zyskała na wartości +3,0%. Na uwagę zasługuje również wprowadzony niedawno do oferty ALIOR Short Equity (ALIOR SFIO), który z natury zyskuje, gdy indeksy tracą. W maju jego jednostka wzrosła o +5,0%. Najlepszym funduszem stabilnego wzrostu była w maju Idea Stabilnego Wzrostu (Idea FIO) (-0,5%). Największe straty w tej grupie (-2,5%) poniósł natomiast Noble Stabilnego Wzrostu Plus (Noble Funds FIO), zaś w grupie funduszy mieszanych wyniki poniżej -4% wypracowały fundusze z oferty BZ WBK AIB TFI: Lukas Dynamiczny Polski (Lukas FIO) oraz Arka Zrównoważony FIO.
Do udanych nie mogą zaliczyć maja również inwestujący w fundusze akcji zagranicznych. Jednak w ich przypadku straty były nieco wyższe. Wynika to z faktu, iż na tle światowych rynków, warszawska giełda zachowywała się całkiem dobrze. Spadki o co najmniej kilkanaście procent dotknęły giełdy w Ukrainie, Rumunii, Słowacji, czy Rosji. Przeceniona została również giełda w USA – S&P500 spadł o -8,2%, a także parkiety Starego Kontynentu (EuroStoxx stracił w sumie -7,3%).
Biorąc pod uwagę poszczególne kategorie funduszy, najgorszą inwestycją w maju były więc fundusze akcji amerykańskich, dla których średnia stopa zwrotu dla jednostek wycenianych w USD wyniosła -10,8%. Osłabienie się złotówki w stosunku do dolara o ponad 1-2%, zmniejszyło straty w przypadku funduszy wycenianych w rodzimej walucie do -1,2%. Ponad 5-procentowe spadki odnotowały również fundusze małych i średnich spółek rynków wschodzących, akcji sektora nieruchomości, globalnych rynków wschodzących oraz europejskich rynków rozwiniętych.
Na 119 funduszy akcji zagranicznych, 19 udało się wypracować dodatnie stopy zwrotu. Na uwagę zasługuje świetny wynik, zarządzającego aktywami wartymi 50 mln zł, PKO Małych Spółek Japońskich (ŚFW SFIO) +8,2% (Nikkei 225 stracił -12%, ale jen umocnił się w maju aż o +16%). Bardzo dobrze wypadły również fundusze sektorowe z oferty ING TFI. Generalnie lepsze były wyniki funduszy wycenianych w naszej walucie, których jednostki zyskiwały na osłabieniu się złotówki, natomiast straty jednostek wycenianych w walutach obcych często były dwucyfrowe.
Z dużą rozbieżnością wyników mieliśmy również do czynienia w pojemnej grupie funduszy mieszanych zagranicznych, do których zalicza się również wiele funduszy alternatywnych. Większość z nich odnotowała straty: Investor FIZ (-16,3%), Opera Za 3 Grosze FIZ (-10,8%). Wśród nich znalazły się też fundusze, które przyniosły swoim klientom zyski i to całkiem przyzwoite: jednostka MCI Gandalf Aktywnej Alokacji SFIO zyskała +7,2%, a Superfund Absolute Return (Superfund SFIO) +3,2%.
Podobnie możemy powiedzieć o funduszach dłużnych. Podczas gdy maj nie należał do zbyt udanych miesięcy dla inwestorów lokujących w złotówkowe fundusze dłużne, zyski z inwestycji w walutowe instrumenty były w czterech przypadkach dwucyfrowe. Oczywiście funduszom tym pomogło osłabienie się naszej waluty, dlatego np. w przypadku funduszy dłużnych dolarowych średnie stopy zwrotu dla jednostek złotowych wyniosły +12,2%, ale już dla wycenianych w dolarach były ujemne (-0,7%).
W wyniku obaw o finanse publiczne państw Strefy Euro (Grecja, Portugalia, Hiszpania) globalne rynki doświadczyły bardzo głębokiej i nagłej korekty cen nie tylko na rynkach akcji, ale i obligacji. Choć na skutek późniejszego spadku awersji do ryzyka polskie obligacje zyskiwały na wartości, jednak nie wróciły już do poziomów sprzed przeceny. Najbardziej ucierpiały instrumenty o najdłuższym terminie zapadalności (10 lat i więcej), IROS-10 stracił -0,89%, podczas gdy indeks dwulatek zyskał +0,34%. Mimo to indeks IROS nie zdołał zakończyć miesiąca na plusie i ostatecznie stracił -0,07%.
Fundusze złotówkowych papierów dłużnych poniosły jeszcze większy straty: średnia dla funduszy papierów skarbowych wyniosła -0,26%, a dłużnych uniwersalnych -0,37%. Wśród ponad 30 funduszy obu grup, 8 wypracowało wynik powyżej zera. Powyżej +1,0% zarobili posiadacze jednostek funduszu Amplico Obligacji (Krajowy FIO). Co istotne fundusz ten w ciągu ostatniego roku aż 8-krotnie znalazł się w pierwszej trójce najlepszych funduszy i tylko raz w gronie najsłabszych.
Źródło: Analizy Online