Boom na rynku kredytowym wywindował zyski banków

„Choć wyników za trzy ostatnie miesiące 2007 r. nie podały jeszcze m.in. Pekao SA i BPH, już teraz można szacować, że zysk netto banków notowanych na GPW wzrósł w ubiegłym roku średnio o 25 proc. w porównaniu z 2006 r. Ekonomiści są zgodni, że tak dobre wyniki sektora to w głównej mierze zasługa sytuacji makroekonomicznej – wysokiego tempa wzrostu PKB oraz rosnącej zamożności społeczeństwa, co przełożyło się na boom na rynku kredytowym.

Niemal wszystkie bankowe spółki zwiększyły wolumeny sprzedaży. Rekordowe okazały się kredyty hipoteczne – portfel kredytów dla osób fizycznych na cele mieszkaniowe wzrósł w ubiegłym roku o 50 proc. (z 80,9 mld zł na koniec grudnia 2006 r. do 121 mld zł na koniec 2007 r.). Rosnącą sprzedaż banki umiały przekuć na większe przychody – nic dziwnego, że wynik z tytułu prowizji i opłat zwiększył się o 30 – 40 proc.”, pisze „WSJ Polska”.

„Sami bankowcy zdają sobie sprawę, że podobnej dynamiki nie uda się utrzymać w 2008 r. – Spodziewam się, że depozyty ogółem w sektorze bankowym w 2008 r. wzrosną o 12 – 13 proc. Akcja kredytowa krajowych banków powinna się zaś rozwijać w tempie 25 proc. – prognozuje Wiesław Szczuka, główny ekonomista BRE Banku. Będzie to miało bezpośrednie przełożenie na wolniejsze tempo wzrostu zysków. Według Marcina Materny, analityka Millennium Domu Maklerskiego, dynamika wzrostu zysku netto banków w tym roku powinna być dwukrotnie niższa i wyniesie 12 – 13 proc, co jednak na tle banków w Europie nadal jest wynikiem bardzo dobrym.”, czytamy dalej.

Więcej na ten temat w „The Wall Street Journal Polska”.