„Kiedy BZ WBK powróci do zwiększania pensji? – Dalsze decyzje będziemy podejmować stosownie do potrzeb i adekwatnie do rozwoju wypadków na rynku i sytuacji ekonomicznej – odpowiada Piotr Gajdzinski. BZ WBK nie zamierza również zwiększać liczby pracowników. – Stan zatrudnienia został zamrożony według limitów etatowych na początek listopada 2008 r. – tłumaczy rzecznik.”, czytamy.
„BZ WBK mógł sobie pozwolić na taki ruch, ponieważ – w odróżnieniu od dużych konkurentów – centrali nie ma w Warszawie. Najlepiej opłacani pracownicy z centrali (głównie z Poznania), którzy będą zawiedzeni brakiem podwyżek, nie mają dokąd przejść. – Tam nie ma takiej konkurencji na rynku pracy, jak w Warszawie – tłumaczy Marcin Materna, analityk Millennium DM. Jego zdaniem również zatrudnieni w oddziałach w całym kraju nie będą domagać się podwyżek. BZ WBK w ostatnich kwartałach rozbudował sieć placówek. – Nowym pracownikom będzie trudno walczyć o podwyżki – mówi Materna”, czytamy dalej.
„Analitycy tłumaczą, że obecny rok był ostatnim tak dobrym okresem w branży bankowej. – W przyszłym roku średnia pensja w sektorze, przy uwzględnieniu wszelkich bonusów i premii, nie wzrośnie o więcej niż 5 proc. Na podwyżki mogą liczyć przede wszystkim pracownicy tych instytucji, które płaciły dotychczas poniżej średniej rynkowej – tłumaczy Marta Jeżewska [analityk Domu Inwestycyjnego BRE Banku – red.]. Jej zdaniem, już w przyszłym roku pracownikom trudno będzie forsować postulaty wzrostu płac.”, pisze „Parkiet”.
Więcej na ten temat w „Parkiecie”.
Na podstawie: Piotr Rutkowski