Chiński rząd kupuje banki. Azjatyckie giełdy zyskują

Nadzieja na zażegnanie europejskie kryzysu oraz zakupy akcji banków przez chiński rząd przyniosły czwartą wzrostową sesję na azjatyckich giełdach. Ostatnim razem giełdy zanotowały równie udaną serię w marcu 2009 roku.

Nadzieja na przezwyciężenie europejskiej zapaści finansów publicznych jest coraz większa. Angela Merkel oraz Nicolas Sarkozy zapowiedzieli przedstawienie do końca miesiąca kompleksowego rozwiązania kwestii kryzysu. Projekt będzie dotyczyć przyszłości Grecji oraz uwzględni dokapitalizowanie sektora bankowego.

Kolejnym krokiem w kierunku zażegnania kryzysu jest przyjęcie lipcowej reformy Europejskiego Funduszu Stabilności Finansowej przez Maltę. Teraz przyszłość należy do Słowacji. Południowy sąsiad Polski to ostatni kraj strefy euro, który dotychczas nie zaakceptował zmian w funduszu. Podczas wczorajszych negocjacji rządowych nie osiągnięto kompromisu. Jednak poparcie dla reformy EFSF zapowiedziała opozycja, co daje nadzieję na pomyśle wyjście z impasu.

Dotychczas istniała obawa, że pogłębienie problemów finansowych państw strefy euro podkopie wątłe ożywienie gospodarcze. Jednak na horyzoncie pojawiła się nadzieja na przezwyciężenie trudności, co znalazło wyraz we wzroście notowań surowców. Notowania towarów zostały ponadto wsparte przez lepsze od oczekiwań dane dotyczące Stanów Zjednoczonych, Niemiec oraz Japonii.

Wzrosty na giełdzie w Hongkongu wzmocniły informacje, że chiński rząd kupuje akcje banków. Central Huijin Investment, państwowy fundusz inwestycyjny, wykorzystał ostatnią przecenę sektora do powiększenia udziału w czterech najważniejszych bankach. W rezultacie akcje Bank of China rosły blisko 9 proc. Industrial and Commercial Bank of China oraz China Construction Bank zyskiwały ponad 7 proc. Z kolei Agricultural Bank of China drożał około 2 proc.

Wtorkowa sesja przyniosła zdecydowane wzrosty na giełdach regionu Azji i Pacyfiku. W Hongkongu Hang Seng zyskiwał ponad 2,7 proc. a w Szanghaju SCI 0,1 proc. W Sydney S&P/ASX 200 rósł 0,7 proc. a w Tokio Nikkei 225 ponad 2 proc.

PL/Bankier.pl

Źródło: Bankier.pl