Co jest lepsze: kredyt czy leasing?

W kredycie możemy kupić pojazd, którego wiek nie kwalifikuje go do leasingu. W przypadku nowych pojazdów okres kredytowania może sięgać nawet 10 lat. Możemy również wziąć kredyt na samochód, którego jesteśmy już właścicielem – to tzw. refinansowanie zakupu, możliwe jest zarówno dla osób fizycznych, jak i dla przedsiębiorców.

Bank udzieli kredytu na dowolną kwotę, tymczasem dla firm leasingowych mile widziane jest, by leasingowany pojazd kosztował przynajmniej 50 tys. zł.

Wkład własny klienta w przypadku kredytu samochodowego standardowo może wynosić nawet 0 proc., podczas gdy w leasingu musimy dysponować kwotą minimum 10 lub nawet 20 proc.

Bank może skredytować prowizję bankową, ubezpieczenie oraz „inne potrzeby kredytobiorcy związane z eksploatacją”, co oznacza, że możemy otrzymać kredyt na kwotę większą niż wartość pojazdu.

Skredytować możemy samochody niezależnie od źródła nabycia (faktura VAT, VAT – marża, umowa kupna-sprzedaży), natomiast leasing możliwy jest tylko dla pojazdów nabywanych na fakturę VAT.
Istnieje możliwość wcześniejszej spłaty kredytu, wcześniejsza spłata leasingu ze względów podatkowych jest natomiast dość trudna i nie zaleca się wcześniejszego zakończenia umowy przed upływem 40 proc. normatywnego okresu amortyzacji.

Co zatem wybrać: kredyt czy leasing? – Nie da się jednoznacznie odpowiedzieć, obydwie formy finansowania mają swoje zalety. Jeśli zachodzi jedna z okoliczności, które wykluczają leasing lub jeśli zależy nam na możliwości spłaty zobowiązania w każdym czasie, sprawa jest prosta.

Jeśli auto nabywamy na fakturę VAT lub umowę-kupna sprzedaży oraz jeżeli chcemy zawrzeć umowę na okres co najmniej 5 lat – również dobrym wyjściem jest kredyt – mówi Zbigniew Szczygielski. Dodaje, że w innych przypadkach należy przeanalizować wszystkie za i przeciw każdego z tych rozwiązań.

Analizując koszty kredytu i leasingu, musimy wziąć pod uwagę wysokość oprocentowania w kredycie, prowizję bankową, opłatę przygotowawczą, a i koszty dodatkowe, uzależnione od specyfiki oferty każdej instytucji.

Henryk Sadowski