Opublikowane ostatnio wyniki badania Deutsche Bank, który przepytał grupę ponadprzeciętnie zarabiających Polaków, potwierdza znaną prawidłowość: im więcej zarabiamy, tym większa szansa, że będziemy oszczędzać na przyszłość. Wśród zamożnych klientów określanych przez bank jako premium, skłonność do budowania zapasów kapitału jest zdecydowanie większa niż średnia w społeczeństwie.
Niestety, podobnie jak ci, którzy odkładają niewiele, zamożni Polacy wybierają najprostsze i niekoniecznie najskuteczniejsze rozwiązania. Dlaczego nie wykorzystują szansy na wyższe zyski? Opracowany na bazie badania raport Deutsche Bank „Portret zamożnego Polaka – Klienta Premium” podejmuje próbę odpowiedzi na to pytanie.
Większość analiz dotyczących preferowanych przez Polaków sposobów na pomnażanie oszczędności pokazuje, że najczęściej wykorzystujemy w tym celu najprostsze, uchodzące za bezpieczne narzędzia, które jednak w obecnej sytuacji rynkowej przynoszą minimalny zysk, lub nie przynoszą go wcale. Dodatkowo, z danych Deutsche Bank wynika, że aż 43 proc. Polaków w ogóle nie odkłada kapitału na przyszłość.
Z kolei najnowsze badanie opinii, przeprowadzone przez Deutsche Bank wśród zamożniejszej grupy Polaków o miesięcznych dochodach przekraczających 7,5 tys. zł netto, pokazuje, że o ile chętniej niż ogół społeczeństwa budują oni własny kapitał na przyszłość (jedynie 21 proc. wskazało, że nie odkłada pieniędzy), to podobnie jak reszta społeczeństwa, wykorzystują w tym celu przede wszystkim produkty takie, jak rachunki oszczędnościowe i lokaty. Na bardziej zaawansowane narzędzia, takie jak IKE lub IKZE, plany systematycznego oszczędzania, czy zakup akcji giełdowych, wskazywała zdecydowana mniejszość badanych.
– Dane rynkowe są jednoznaczne. Obecnie na lokatach zarabiamy najmniej w historii – komentuje Monika Szlosek, Dyrektor Bankowości Detalicznej i Inwestycyjnej, Deutsche Bank. – Powodem są utrzymujące się od dłuższego już czasu rekordowo niskie stopy procentowe, a także rosnąca w ostatnich miesiącach szybciej niż się spodziewano inflacja, która zjada potencjalne zyski – mówi. – A jednak, jak pokazują wyniki badań, sytuacja ta nie wpłynęła na razie w większym stopniu na finansowe wybory Polaków, nawet tych bardziej zamożnych – Oczywiście, zrozumiałe jest, jeśli część oszczędności lokujemy na depozycie – szczególnie, gdy mamy możliwość skorzystania z bardzo atrakcyjnej oferty konta lub lokaty, jednak część środków warto też zainwestować w rozwiązania dające szansę na wyższe zyski – podsumowuje.
Dywersyfikacja kluczem do sukcesu
Jaką strategię pomnażania oszczędności zamożni oceniają jako optymalną? Więcej niż co trzeci z nich (36 proc.) twierdzi, że budując kapitał na przyszłość, najlepiej jest alokować większe aktywa w taki sposób, aby portfel inwestycyjny był odpowiednio mocno zdywersyfikowany. Nieco mniej zamożnych Polaków (26 proc.) stwierdziło, że najchętniej alokowaliby oni większe kwoty od czasu do czasu, szukając przede wszystkim potencjalnie najbardziej zyskownych okazji. Co piąty uważa, że optymalną strategią budowania kapitału na przyszłość jest regularne alokowanie kwot stanowiących nadwyżkę w budżecie domowym, po uwzględnieniu wszystkich kosztów.
– Widać zatem, że bankowi klienci premium dobrze rozumieją potrzebę różnicowania narzędzi służących ich pomnażaniu, choć już niekoniecznie stosują taką strategię w realnym życiu – mówi Monika Szlosek z Deutsche Bank. Doświadczeni inwestorzy najczęściej odpowiednio dywersyfikują swój portfel aktywów, czyli kupują produkty z różnych kategorii, zarówno jeśli chodzi o typ produktu, jak i jego charakter, np. czas trwania lub stopień potencjalnego ryzyka. Jeśli jedno zawiedzie, szansę na zysk daje inne.
Co ciekawe, dywersyfikację portfela traktuje priorytetowo nieznacznie większy odsetek kobiet (38 proc.) niż mężczyzn (34 proc.). Z kolei mężczyźni chętniej inwestowaliby regularne miesięczne nadwyżki w budżecie (22 proc. mężczyzn i 18 proc. kobiet). Zamożni Polacy częściej są skłonni akceptować ryzyko i odważniej podejmują decyzje dotyczące inwestycji. Kobiety na pierwszym miejscu zwykle stawiają bezpieczeństwo. – Wchodząc w rolę inwestora, kobiety starają się znaleźć pewnego rodzaju kompromis, tak by w swoje finanse, które wpływają na życie dzieci i współmałżonka czy partnera, wkomponować podstawowy element bezpieczeństwa – mówi Monika Szlosek. – Dopiero gdy faktycznie nabiorą zaufania do instytucji finansowej, jej doradców i oferowanych rozwiązań, przekonują się do zakupu bardziej zaawansowanych produktów, takich jak fundusze inwestycyjne.
Nie inwestuję, bo…
Co prawda co drugi zamożny Polak (50 proc.) zapytany przez Deutsche Bank stwierdził, że czynnikiem, który zniechęca go do inwestowania jest przede wszystkim ryzyko poniesienia straty, jednak na drugim miejscu ankietowani wskazywali na wysokie prowizje i opłaty (29 proc.). Niemal co czwarty badany wyraził obawę przed brakiem dostępu do zainwestowanych środków w razie potrzeby (23 proc.) oraz wskazał na brak wystarczającej wiedzy o tym, jak działają produkty (22 proc.). Taki sam odsetek badanych przyznał, że nie dysponuje wolnymi środkami, które mógłby zainwestować.
– Nasze doświadczenie w kontakcie z klientami premium pokazuje, że są to osoby o większej niż przeciętna świadomości ekonomicznej, a także wiedzy o mechanizmach gospodarki rynkowej – mówi ekspert Deutsche Bank. – Równocześnie jednak, podobnie jak każdy z nas, przyzwyczaili się do warunków rynkowych, w których większość podstawowych usług bankowych była oferowana bezpłatnie. Jak pokazało badanie, jest to jedna z głównych przyczyn braku chęci inwestowania wśród zamożniejszych klientów – komentuje. – Warto jednak w tym miejscu przypomnieć, że prowizje np. związane z nabyciem funduszy inwestycyjnych z roku na rok spadają, a przez część banków zostają wręcz całkowicie zniesione – zaznacza Monika Szlosek.
Samodzielnie czy z doradcą?
Samodzielne porównywanie ofert w internecie, a następnie zakup produktów poprzez kanał online, stanowi najlepsze rozwiązanie dla co trzeciego zamożnego Polaka (34 proc.). Nieco mniejszą popularnością cieszy się spotkanie z doradcą w celu omówienia oczekiwań i możliwości inwestycyjnych, a następnie samodzielny zakup produktów online (24 proc.) lub bezpośrednio podczas wizyty w oddziale (także 24 proc.).
– Widzimy, jak dużą wagę przywiązuje się do samodzielności decyzji inwestycyjnych. Choć maleje ona z wiekiem, to i tak jest wyższa w porównaniu do całej populacji dorosłych Polaków – zauważa prof. Bombol.
– Warto wykorzystywać nowe kanały dostępu do produktów bankowych, w tym inwestycyjnych – mówi Monika Szlosek. – Nie zapominajmy jednak o roli specjalistów bankowych, których doświadczenie może być bezcenne przy budowaniu portfela, w szczególności przez tych mniej doświadczonych inwestorów. Część naszych zamożnych klientów chętnie spotyka się ze specjalistą przed podjęciem decyzji o wyborze konkretnego rozwiązania, nawet jeśli wcześniej sprawdzili on-line, z jakich opcji mogą skorzystać – tłumaczy. – Jest też jednak spora grupa osób, w szczególności tych młodszych., którzy wolą działać samodzielnie i nie wyobrażają sobie, że musieliby wybrać się osobiście do oddziału w celu zakupu np. jednostek funduszy inwestycyjnych. W takim przypadku doskonale sprawdzają się platformy internetowe do porównywania i zakupu jednostek funduszy, jak np. nasze dbNavi – podkreśla ekspertka Deutsche Bank.
Nauka przez doświadczenie
Polacy jako społeczeństwo musieli w zasadzie od zera nauczyć się, jak działa rynek kapitałowy, które produkty są bardziej, a które mniej opłacalne, czy tego, w jaki sposób budować portfel inwestycyjny, aby zmaksymalizować zyski, minimalizując ryzyko strat. – Nowe pokolenie ma szansę już od najmłodszych lat zaznajamiać się z produktami oszczędnościowymi i inwestycyjnymi – mówi Monika Szlosek. To bardzo ważne, aby rodzice pokazywali dzieciom, w jaki sposób dbać o swoje finanse. Im wcześniej dzieci poznają proste rozwiązania finansowe, tym szybciej wyrobią sobie nawyki prowadzące do świadomego budowania kapitału. W takim scenariuszu, istnieje duże prawdopodobieństwo, że z biegiem lat liczba klientów, korzystających z usług bankowych w sposób skuteczny i rozważny, znacząco wzrośnie.