– Z uwagi na korelację wspomnianych na wstępie trzech czynników kryzysowych, zaowocuje to w roku bieżącym i następnym w sumie stratą około 1 punktu wzrostu w porównaniu z poprzednimi prognozami (0,2 punktu w wyniku kryzysu w branży budowlanej, 0,6 spowodowane spadkiem konsumpcji oraz 0,2 w wyniku spowolnienia eksportu). W sumie wzrost PKB zostanie zredukowany do 1,8% w roku 2008 i 1,4% w 2009 – mówi Karine Berger, Dyrektor ds. Badań w Euler Hermes SFAC, spółce zależnej Euler Hermes, światowego lidera wśród ubezpieczycieli kredytu kupieckiego.
Rosnące ceny żywności i nośników energii mają tu największy wpływ, zmniejszając wzrost dochodów gospodarstw domowych po odliczeniu inflacji do 1% w tym roku, co wyjaśnia płaską strukturę francuskiej konsumpcji za pierwsze kwartały 2008 roku. Firmy jeszcze inwestują, choć tempo tych inwestycji nieco spadło. Gospodarka francuska nadal korzysta z dość dobrej sytuacji na rynku pracy. W sytuacji owego spowolnienia na koniec maja średni wzrost liczby upadłości przedsiębiorstw wyniósł 14% (za 12 miesięcy w porównaniu z rokiem ubiegłym), a upadały głównie firmy z sektora MSP. Branże, które najbardziej dotknęło załamanie koniunktury to: sektor budowlano-mieszkaniowy, transportowy oraz sprzedaż hurtowa i detaliczna.
Jak Polska odczuje prognozowane osłabienie francuskiej gospodarki?
Według najnowszych danych GUS, Francja w ostatnich miesiącach awansowała na drugie miejsce wśród odbiorców polskiego eksportu. W zestawieniu I-IV 2008r. w stosunku do analogicznego okresu ub.r. zanotowano blisko 14% wzrost wartości polskiego eksportu (w PLN, a wobec umocnienia naszej waluty wartość polskiego eksportu do Francji liczona w euro wzrosła aż o 22%).
– Obserwując statystykę polskiego eksportu do Francji, który ubezpieczamy, także widać wyraźną tendencję wzrostową – mówi Tomasz Starus, dyrektor Działu Oceny Ryzyka w Euler Hermes. Tylko w ciągu sześciu miesięcy – okresie od XII.2007 do końca V.2008, wartość ubezpieczonej sprzedaży do Francji wzrosła o 9,4%. Jak dodaje Tomasz Starus: Jest to – a może w świetle obecnych prognoz „był” – najdynamiczniej rozwijający się kierunek polskiego eksportu.
Jak odbije się to na kondycji polskich przedsiębiorstw?
Rynek krajowy jest dla polskich firm zbyt mały, już nie tylko ich rozwój, ale bieżąca działalność uzależniona jest w wielu branżach od eksportu. Spadek zamówień na tak istotnym i do niedawna wciąż rosnącym rynku – będzie dotkliwy. Odczuć to mogą zwłaszcza najszybciej zwiększające eksport branże: chemiczna, elektro-maszynowa oraz materiałów budowlanych – ocenia Tomasz Starus.
Świadczy o tym także zwiększająca się ostatnio ilość niezapłaconych przez francuskich odbiorców należności. Wartość zleceń od polskich firm eksportujących do Francji wzrosła ostatnio bardzo dramatycznie. Wystarczy powiedzieć, iż pierwsze półrocze 2008 roku zamknęliśmy na tym kierunku windykacją wartościowo większą o 30% niż wynik za cały 2007 rok – podsumowuje Zbigniew Korzeniewski, z-ca Dyrektora Działu Windykacji Euler Hermes.
Przyspieszone – w stosunku do wcześniejszych planów – otwarcie francuskiego rynku pracy dla polskich fachowców także nie jest przypadkowe. Francja liczy prawdopodobnie na powtórzenie scenariusza brytyjskiego, gdy napływ pracowników z Polski pozwolił ożywić i podtrzymać niektóre sektory tamtejszej gospodarki. Niestety, może to dodatkowo odbić się na wynikach polskich firm, zagrożonych odpływem swojej kadry. Francja – także z powodów językowych – wydawała się dotychczas mniej popularna niż kraje anglosaskie, ale mniejszy spadek wartości Euro niż brytyjskiego funta czyni ten rynek atrakcyjnym dla wielu specjalistów z naszego kraju.
W skali światowej – 15% wzrost ilości niespłaconych należności w 2008 r.
Gospodarka światowa w roku 2008 i 2009 będzie musiała zmagać się z trzema problemami – wspomnianym:
kryzysem na rynku finansowym kredytów hipotecznych o najniższym ratingu, który odczują kraje OECD i który pociągnie za sobą spowolnienie sektora budowlanego i nieruchomości
wzrostem cen żywności i energii
oraz najrzadziej dotychczas wymienianym – spadkiem światowej wymiany handlowej spowodowanej spowolnieniem gospodarki amerykańskiej.
– W roku 2008 i 2009 te trzy problemy przyczynią się do spadku wzrostu gospodarczego w skali światowej do poziomu nieco niższego niż 3% – mówi Karine Berger, Dyrektor ds. Badań w Euler Hermes SFAC, spółce zależnej Euler Hermes, światowego lidera wśród ubezpieczycieli kredytu kupieckiego.
Dlatego też szacuje się, iż wartość Globalnego Wskaźnika Upadłości Przedsiębiorstw w roku 2008 wzrośnie także średnio o 15%.