Deweloperzy bankrutują i proszą rząd o pomoc

„Zdaniem Konfederacji Budownictwa i Nieruchomości branża deweloperska sama sobie nie poradzi. Dlatego w liście skierowanym do premiera Donalda Tuska prosi rząd o pomoc, proponując m.in. obniżenie stawki VAT od materiałów i usług budowlanych z 22 do 18 proc. i specjalną, obniżoną stawkę podatku dochodowego od firm zajmujących się budownictwem mieszkaniowym. Zmiany te mogą powstrzymać falę bankructw.”, czytamy w dzienniku.

„Zdaniem ekspertów kolejne sprawy upadłościowe zgłaszane do sądów to dopiero początek nadciągającego kryzysu w branży budowlanej. Według konfederacji najbardziej zagrożone są małe i średnie firmy. – Tak złego roku nie było od lat. A rok 2009 może wcale nie być lepszy i przyniesie bankructwa kolejnych deweloperów – mówi Waldemar Mazan z Konfederacji Budownictwa i Nieruchomości.”, czytamy dalej.

„Na rynku działa już łańcuszek upadłościowy, który grozi załamaniem się branży – deweloperzy, nie mogąc dostać kredytu z banku, opóźniają płatności generalnym wykonawcom, a ci z kolei nie płacą w terminie podwykonawcom, którymi są zazwyczaj małe firmy.”, pisze gazeta.

W ostatnich miesiącach banki znacząco zahamowały sprzedaż kredytów mieszkaniowych w walutach. Część instytucji zaostrzyła wymogi stawiane nowym klientom, a niektóre banki całkowicie wstrzymały sprzedaż kredytów we frankach szwajcarskich. A to właśnie kredyty w tej walucie cieszyły się największą popularnością ze względu na niższe koszty w porównaniu do kredytów złotowych. W takiej sytuacji wiele rodzin musiało przesunąć decyzję o zakupie mieszkania na później. Dodatkowo kryzys finansowy spowodował, że firmom – zwłaszcza z branży budowlanej – coraz trudniej jest pozyskać pieniądze w bankach na nowe inwestycje.

Więcej na ten temat w „Rzeczpospolitej”.
Na podstawie: Beata Kalinowska